TomS

Falujące obroty biegu jałowego mogą się brać również z nieszczelności układu ssącego ("lewe" powietrze). U mnie spadł wężyk od regulatora ciśnienia paliwa i silnik zaczął falować. Otwórz maskę silnika na pracującym silniku i wsłuchaj się czy nie słychać gdzieś syczenia. U mnie pomogło... Pozdrawiam

A.. jest taka jedna na os. Staszica w Łomiankach. Jakaś pani powozi. O tej godzinie to musiał być mój samochód z moją kobietą za kierownicą :shock: O tej godzinie pojechała lansować się do znajomych do Łomianek. Odpozdrawiam w jej imieniu.

Ja również pozdrawiam, bardzo ładnie wydech u Ciebie pracuje. Moja "wiewióra" tak wygląda bo pół roku na kuracji upiększającej była. :grin:

Właśnie kupiłem w "wiadomym sklepie" :wink: OEM'ową uszczelkę... Dzięki za oczywistą podpowiedź.

Czy w Warszawie można gdzieś dostać od ręki uszczelkę między turbo a down-pipe? Czy istnieje jakaś alternatywa dla ASO?

To może niech się odezwą Ci, którym MBC naprawdę zaszkodziło. Jakoś chyba ich nie jest wielu. Ja uzywam MBC od ponad roku, ustawione jest na "bezpieczne" 1,1 bara i nie widzę problemów... Rozebrałem ostatnio silnik (bardziej w celach poznawczych, nic nie wybuchło) i nie stwierdziłem, żeby używanie MBC jakoś niekożystnie wpłynęło na wnętrze. Zużyte panewki to raczej wynik dużego przebiegu (ponad 200 kkm), innych uszkodzeń nie stwierdziłem.

Jeżeli to jest odpowiedź dla mnie, to na razie silnik leży mi w kawałkach na stole i zachodzę w głowę, kto tam co nawyrabiał wcześniej. Co do wężyków, to wymienię wszystkie, podczas demontażu kilka uległo pęknięciu (w przeciwieństwie do "innych" rzeczy, wężyki twardnieją i sztywnieją w miare starzenia się :grin: )

Tak, to jest normalne. Marcin, czy to wahnięcie w dół do 0,7 jest normalne? U mnie (czyli w Twoim "byłym") kiedyś szło do 1.1, spadało do 0,95 i tak zostawało. Potem coś się zepsuło i ładowało 0,75 i ani grama więcej. Ostatnio zaczęło dmuchać 1,1 , spadało do 0,7 i tak zostawało.

Potrzebuję danych dotyczących tłoków w GT. Po rozebraniu mojego silnika okazało sie, że tłoki maja dziwny rozmiar pierścieni. Średnica jest ok, naromiast grubośći się nie zgadzają: seryjnie powinny być 1,2 1,5 3,0 mm, a u mnie jest 1,5 1,5 3,0 mm. I tu pojawia się problem, czy moje tłoki były już "robione" czy to może jakaś dziwna wersja... Wszelkie porady, sugestie mile widziane. Dzieki

No właśnie... to była zabawa, bo konkurencji praktycznie żadnej :wink: P.S. W tej beemwe to właśnie ja byłem i mijając was na luzie, obserwowałem wszystko... ( na dodatek beemwe na "gnojówkę").

A ja pozdrawiam Adamusmax'a, który wczoraj wieczorem na Modlińskiej ścigał się z jakimś golfem jedynką albo dwójką ?!... Szli równo :grin: ...

220 kkm, a to jeszcze nie koniec... Największym problemem tego auta jest karoseria, która nie oparła się próbie czasu (fakt, miała kilka nieprzyjemnych przygód w życiu i dlatego teraz jest wcinana ze smakiem przez rdze). Szukam więc jakiejś używanej karoserii w dobrym stanie, celem przełożenia moich "niezniszczalnych" mechanicznych części.

No wiem, wiem... może dlatego jeszcze jeździ, chociaż kto tam wie, jak Marcin go traktował :wink: . W sumie dlatego się na tą sztukę zdecydowałem, bo wiedziałem kim byli poprzedni właściciele.

A ja myślę, że to tylko kwestia użytkownika, oraz może trochę japończyka który akurat stał przy taśmie (jak trochę z sake przesadził, to może i bubla puścił). Mój GT98 jak do tej pory (220 kkm), jezdzi bez awarii, mimo "ręczne" podniesionego ciśnienia ładowania (1,1 bar) i sprofanowania go lpg. Skrzynia żyje nadal (fakt, wymieniłem w niej jedno łożysko jakieś 30 kkm). A mój samochód nie zawsze jest traktowany delikatnie... Więc moja opinia na temat wytrzymałości i awaryjności jest właśnie taka jak napisałem powyżej. W mojej karierze naprawiałem już sporo subaru i naprawdę nie ma reguły, z którego roku jest auto i ile ma przejechane. Kupując więc używane auto, trzeba trochę na szczęście liczyć (mi się udało, nie licząc chrupania, które słyszę co rano- ale to rdza), albo kupować z pewnego źródła.

To zapewne TomS : http://www.forum.subaru.pl/profile.php?mode ... file&u=905 Jego Szuwar był na forum wcześniej niż Wanna Adamusa. Poza tym Adamus ma tubę tjuningową No to są już trzy kopie, bo to nie mogłem być ja... Jakiś czas temu panowie w niebieskich czapeczkach w swoim nowym opelku vectra, zabawili się w reżyserów filmu akcji ze mną w roli głównej. Za pierwszoplanową rolę, panowie uhnorowali mnie blankietem na pocztę i pozbawili pewnego ciężaru jaki nosiłem w portfelu (taki ze zdjęciem). Więc teraz staram się nie wpadać im w oko i poruszam się często zastępczym autem...

A odpozdrawiam serdecznie... Mam warsztat na Włodarzewskiej to i tam bywam prawie codziennie :wink:

A pozdrawiam również, miło było postresować naszą jazdą kilku sennych kierowców...

Herrkam... To Ciebie ścigałem moją wiewiórą po Z.Gorze jak wiozłeś piękne koleżanki od wręczania nagród?

Dzieki, znam ten watek wiercenie w kolektorze ma ta wade, ze moze peknac(zeliwo) upipe jest stalowy wiec tego problemu nie bedzie jakby cos... Eeee tam... bez przesady, miałem ten sam dylemat jak montowałem u siebie, ale kupiłem nowe wiertła (takie trochę droższe), wyjąłem kolektor i wywierciłem dziurę bez problemu. Więcej strasu miałem z nagwintowaniem tego otworu bo materiał bardzo się opierał... ale pokonałem go i teraz cieszę się wskazaniami EGT. Przy okazji zamontowałem temperaturę oleju i stwierdzam, że to też bardzo przydatna sprawa, bo wiem przynajmniej kiedy należy odpuścić po dłuższym "wściekaniu się". Pozdr. TomS

Pozdrawiam Azraela co to dzisiaj o nieprzyzwoicie wczesnej (jak na sobotę) godzinie 7.30, ścigał mnie swoim Seicento po Łopuszańskiej. Mój 1.8 ledwo dawał radę.

No w sumie ładny, mi nabardziej podobają się tylne lampy (tylko gdzie takie zdobyć?), a najmniej podobają mi się nakładki na błotniki, bo są w stylu "zrób to sam" i coś kiepsko przylegają do reszty (czepiam się). Ja osobiście wolę NO NAME, więc na zimę zakładam stalowe felgi (i może kołpaki z giełdy za 20 pln/ 4szt). Lubię zmiany, ale pod maską silnika, więc na razie zbieram $$ na "zakuty" motorek i wszystko co z tym związane. Pozro, TomS

Z żoną jechałem, a to nerwowe zajęcie jest bardzo więc nie zatrybiłem... ale owszem coś sobie przypominam, że jakiś "knedlik" się panoszył na drodze i wykonywał dziwne ruchy. Następnym razem będę czujny jak ważka. Pozdro

No chyba, że będziesz miał farta jak ja i w pudełku Sachs'a, był elegancki komplecik Exedy (czyżby w tej samej fabryce robili i ktoś na taśmie się pomylił?). A na serio to u ciebie jest takie samo sprzęgło jak w GT i WRX czyli tarcza o srednicy 230 mm. Za Sachsa trzeba liczyć lekko 1300 pln (za kpl oczywiście). Zadzwoń do hurtowni Elit (0-42 231 60 40), tam mają właśnie Sachsa za rozsądne pieniądze. Ile kosztuje wymiana to ci nie powiem.

Niestety FCP948H są do innego modelu. Są, nazwijmy je "żeńskie", bo ich mocowania do zacisku są wewnętrzne, a u mnie są zewnętrzne. Z tego co patrzyłem to do mojego nie ma DS2500. Mój GT mimo, że 1998 rok to klocki są do roczników 01.1996 - 12.1997, a 948 są do roczników 01.1994 - 12.1995. Wg katalogu Mintexa, Textara wychodzi, że do GT'ków były stosowane 3 rodzaje klocków. Normalnie jak nie japończyk. Szukam dalej.

No fajnie, a ma ktoś może oznaczenie tych DS'ów, bo z panami w IC ciężko się dogadać. Mi wychodzi że to jest FDS 1327 (DS Performance), ale nie mam pewności. A skąd mam wziąć tego Mintexa? Ja potrzebuję klocki na już, bo te skubane stabilizatory mi po łbie chodzą, a przecież muszę jakoś "zwalniać" (bo o hamowaniu na małym zacisku to nie ma mowy)