U mnie rzęziło coś, buczało, chrobotało. Carfit rozebrał skrzynię, wymienił jakiś wałek, łożysko. I teraz Subarynka śmiga jak nowa .
Niestety cała zabawa kosztowała mnie 3450 .
No za konwojem jestem jak najbardziej, ale nie ma takiej opcji, żeby moje dziewczyny wstały o 6 rano .
Tam jest przecież 360 km, a prawie cały czas jest autostrada.
Wnoszę petycje o przeniesienie startu na późniejszą godzinę .
Ja na pewno nie odpuszczę Plejad, nie jest tanio, ale mamy już połapane noclegi w miejscowości Wojtkowa.
Jedzie duża ekipa ze Śląska i będziemy w jednym miejscu. A do hotelu jest raptem około 8 kilometrów. Tylko na Biesiadę trzeba będzie taxi zamówić .
Teraz czekamy tylko na możliwość rejestracji .