Skocz do zawartości

graża

Użytkownik
  • Postów

    273
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez graża

  1. znaczy sie co robią?wyciskają pastę z tubki nie od końca a od środka?nie opuszczają klapy w toalecie,czy może kładą sie z brudnymi stopami do łóżka? [ Dodano: Pon Cze 09, 2008 1:10 pm ] do dupy teraz ten wątek..a ja już tonę kisielu zamówiłam i wszystko na nic....
  2. Kisiel to jest wersja miastowa... a w KIŚLU to sie dziewuchy na wiejskich imprezach leją...sie czepiacie... :razz: ej dziewczyny..wracajcie...sie nudno zrobiło
  3. KIŚLU widzę ktoś ma dokładnie takie same upodobania
  4. I takim to oto sposobem pozbawiliście mnie jedynej rozrywki jaka mi sie w dniu dzisiejszym przytrafiła...no nic idę oglądać dalej formułe... KOBIETY...uuuuuwielbiam je
  5. zdecydowanie kisiel sie przyda....duuuuuuuuuużo kisielu...
  6. no niech mnie ,ze tez wcześniej na forum nie wlazłam...w domu nudy,w telewizji jeszcze gorzej a tu takie rarytasy... a może by tak jakiś kisiel???proszę,proszę,proszę...koniecznie w różowym odcieniu...no co będzie sie ładnie komponował z blond włosami...
  7. AUTENTYK 1 Do warsztatu wjeżdża laweta a na niej rozbite Cinquecento - wyraźnie widać, że wpasowało się w drzewo. Z lawety wysiada kierowca i kobieta (kolor włosów raczej jasny). Zaczyna się rozmowa: - Co się stało? - To co widać. Samochód rozbity!! - A Pani nic się nie stało? - Nie. - A co się wydarzyło? - Samochód mi się zepsuł... - Chyba raczej go Pani rozbiła... - Nie, nie. Jechałam do koleżanki kiedy samochód się zepsuł, po prostu stanął. Więc zadzwoniłam do koleżanki. Ona przyjechała swoim fiatem Punto. Nic nie udało się zrobić więc postanowiłyśmy holować samochód do warsztatu. Jakoś sobie poradziłyśmy z tymi wkręcanymi hakami, plastikowymi osłonkami, dziwnymi karabińczykami przy lince holowniczej. No i kiedy hol już był zaczepiony WSIADŁYŚMY OBYDWIE DO FIATA PUNTO i ruszyłyśmy... (właściciel warsztatu z trudem zachowuje powagę)... no i na łuku moje Cinquecento nie skręciło tylko wyleciało z zakrętu i uderzyło w drzewo...
  8. graża

    Cos nie teges

    Mam w głowie pół tony piasku i mysleć nie moge o niczym innym,bo każde ziarenko podpisane jest "Psemuś"...czekam,a głowa pełna Ciebie(w opisie gg sie nie zmiesciło)....
  9. graża

    Cos nie teges

    "Tato nie wraca; ranki i wieczory,we łzach go czekam i trwodze; Rozlały rzeki, pełne zwierza bory I pełno zbójców na drodze"....
  10. To jest jedyny post w tym temacie,który obudził we mnie wiare w ludzi;)
  11. Kawiorem mi tu zaleciało i to ostro....
  12. OWOC kolegi sluchaj bo dobrze gada;)
  13. (p.........)Gadanie...zostawiła Cie bo za często SPUSZCZAŁEŚ wzrok "na" Rusin przed telewizorem....Uwierz jestem kobietą - z powodu 'nie chęci' ślubu nie odchodzimy;)
  14. jUtro meeting!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!11nie,to nie prosić sie niebęde
  15. graża

    Cos nie teges

    O lampie w Reni nie wspominam..wygląda jakby ktoś z buta [pociagnął]...ale I... zaradził i już mamy wszystkie ;lampki jakby cale:)
  16. graża

    Cos nie teges

    to łaj siedze sam w domu i w dupsko mi zimno??????????
  17. Ciekawe czy face to face będziesz taki kozak.I pamiętaj,że ilość postów nie przekłada się na długość przyrodzenia....CWANIACZKU
  18. Jak ktoś coś nie tiru riru,to niech teraz płaci... :wink: Chciała bym poznać kiedys tego Intaka, z forum wnioskuje,że to straszny krętacz i cwaniaczek
  19. Jak byś zobaczył tą piane z pyska jaka Ci spływała,przerazone oczy i trzęsące sie ręce tez byś sie rozmyślil... Poza tym mowa o jeździe - JA kierowca,pasażera brak....miałam Cie w tym Granowie wysadzić i zostawiać???aż taką żmiją nie jestem :wink:
  20. Jakby tu chodziło o film poprosila bym o FORDA MUSTANGA...przd filmem też nie mogłam go ujeżdżać...wiec zły trop Chojny
  21. kiedy i gdzie? :wink: WIS jak bedziesz do mnie wierszem tiru riru..to i bez przejażdżki sie obędzie :wink: AZRAEL jestem bardzo ugodowa...ma być subaru:) więcej mi nie trzeba
×
×
  • Dodaj nową pozycję...