ASO MTS w Dzierżoniowie (wiem, że nie Warszawa, ale tam robię swoją furę, mimo, że mam inne ASO pod ręką).
Uważam, że rozpiętość kosztów naprawy może się mieścić w przedziale od 6k do 15k PLN.
Przy najniższej kwocie masz szczęście, bo robiona jest tylko panewka, może też lekko liźnięty wał (MTS robi nawet na 0,05 mm). W tej kwocie są części, które przy rozpoławianiu silnika i tak są wymieniane, czyli uszczelki, podkładki, itp.
Jeśli obrażenia są poważniejsze, to za 8-10k masz poza panewką wymieniony wał, pierścienie i inne drobiazgi, które robi się wówczas z urzędu, lub też odbudowujesz jednostkę na używanym bloku.
Idąc na grubo i kładąc 15k, masz nowy shortblock, wyszykowane głowice ( jeśli się nadają), nowy rozrząd, pompę oleju, pompę wody i....masz de facto nowy motor.
To tylko zapis moich doświadczeń z remontem silnika, bo takie wersje miałem do wyboru, jak motor został otwarty.
Oczywiście, miałem też propozycję zdiagnozowania u tzw. pana Czesia "parę kilometrów stąd", który za tysiaka wyjąłby i włożył silnik oraz podmienił blok, na taki, w sumie tani dość, w którym panewa jeszcze nie klepie....z tym że nie wiadomo jak długo, bo nikt nie wie ile to ma przelatane.
Jak to mówi Maras, wszystko zależy od tego co Pan chce z tym autem zrobić. Bo jak chce Pan tym autem się cieszyć i nie drżeć, że za chwilę znów gruba robota, to trzeba wyłożyć monetę i cieszyć się wyszykowanym sercem.
A tanio i dobrze....tanie i dobre to kiedyś były Panie wina i trabanty