Evo

Jak narazie nadspodziewanie dobrze, mimo mniejszej mocy. Ale czemu sie dziwic - to wlasnie Delte Integrale rozbierali na czynniki pierwsze inzynierowie z MMC i FHI jak projektowali swoje potwory. To rowniez Delta przyniosla do kraju kwitnacej wisni mode na fotele Recaro i koerownice Momo w topowych modelach sportowych. A co do bezproblemowego uzytkowania, to specjalnie wybralem model Evo 2, ktory nie byl produkowany wielkoseryjnie. Jest to znacznie poprawiony konstrukcyjnie model o wyzszej jakosci materialow oraz wykonania (przez firme Carozzeria Maggiora). Ta odmiana cieszy sie szczegolnie dobra opinia i jest bardzo poszukiwana w ..... Japonii Poza tym Lancia oraz 6 praw wlasciela wloskiego samochodu sportowego nie sa mi obce - posiadam od pewnego czasu rowniez Delte HF Integrale Kat z silnikiem osmiozaworowym, ktora odbudowalem z dosdc zaniedbanego stanu.

Przod. 4x4 Octavia ma tylko w kombiaku.

Lancery Evo VI oraz Evo VII jezdza w drogowce w UK, Nowej Zelandii oraz w Australli. Rowniez rozne odmiany STI jezdza w Policji w Australii i Nowej Zelandii. Z ciekawostek, to w Australii Lancery Evo i Imprezy STI wprowadzono najpierw dla oddzialow reagujacych na napady na banki. W pierwszym kwartale uzytkowania zalogi Lancernikow i STI zakonczyly sukcesem ponad 80% poscigow. Przedtem 300 konne Holdeny mialy skutecznosc ponizej 20%. Przy czym przeciwko bandytom uciekajacym (skradzionymi uprzednio) Imprezami skutecznosc Holdenow byla.... 0%.

No wlasnie na tym polega pic, ze ma Oile sie nie myle, to wersja FWD nazywa sie natomiast Suzuki Swift i oba atua sa produkowane (skladane) na Wegrzech. Niech mnie Dyrekcja poprawi, jakby co :roll:

Jest ponoć taki Niemiec, który stroi większość evo w Europie. Jest najlepszy. Na zwężce engrupowej da się wystroić jakieś 275, raczej nie więcej. Ale wiem to z drugiej ręki, a nie od niego bezpośrednio. Dobrze wiesz (on stroi tez dla Zbyszka Steca, co ciekawe gosc nie uznaje hamowni). I to sa takie "ledwie" N-ki. Takie zupelnie czyste N-ki to 240-260KM (zaleznie od paliwa). A zwezka jest 32mm.

Nie rozumiem o co Ci chodzi z tym ciezszym kolem?? Nie wazne ciezsze, lzejsze, grubsze ciensze - inne niz identyczne z serynym nie moze byc stosowane w PC-WRC. A co do elektorniki na 340KM przy zwezce 32mm - to jesli taka masz to chetnie kupie. Akurat potrzebuje dobrej elektorniki od N-grupowego Evo VI. Ale obawiam sie, ze 340KM na zwezce N-grupowej to tylko czyjs zly sen.

Wada dyskusji na sieci jest niemoznosc machania rekami. Przebieg mocy jest staly niezaleznie od przelozen. O to dokladnie mi chodzilo. Czyli mocy mamy tyle ile mamy i nie ma przepros. A momentu na kolach to juz mozemy sobie "dorobic" przelozeniami. Co prawda latwo tak dojsc do 14 biegow do przodu, jak w traktorze marki Wladimiriec. Ale w druga strone - popratrzcie na Amerykanskie muscle car z wielkim momentem. Mialy gora 3 biegi do przodu.

Skrot myslowy. Oczywiscie moment obrotowy na kolach. A tylko ten ma znaczenie, bo to kola napedzaja auto. Przebieg mocy na kolach jest staly, ale przebieg momentu zalezy od momentu na kole zamachowym silnika przemnozonego przez przelozenie skrzyni. przelozenie glowne, przlozenie dyfra/dyfrow oraz wielkosc kol.

Zobaczymy. Jezeli kolo jest N-kowe z RalliArtu to moga go zdyskwalifikowac. Bo regulamin PC-WRC wymaga aby wszystkie czesci byly dokladnie takie jak oryginalne. Tymczasem w N-ce kolo ma miec tylko taka sama mase. A jak wiadomo czesci o tej samej masie, nie musza byc identyczne. Wiele czesci majacych homologacjie w N (np. tarcze hamulcowe, kola zamachowe, szpery, etc.) jest niedopuszczalne w PC-WRC. Np. w Brembo tarcze sie zamawia inne do N-ki, inne do PC-WRC. Kulig jechal na N-kowych ze tego co wiem - kolejny powod do dyskwalifikacji.

No to prostujemy. To prawda, ze przyspieszamy momentem, ale liczy sie moc i koniec. Moment obrotowy mozemy sobie zmieniac za posrednictwem przelozen skrzyni biegow. Mamy za malo momentu? To dajemy wieksze przelozenie i jest ile trzeba. Ale moc pozostaje ta sama (moc=moment*obroty). Czyli brak momentu nadrabiamy przelozeniami (np. 6 biegowa skrzynia o krotkim zestopniowaniu), ale braku mocy sie nie nadrobi sie niczym (przy danej masie i oporze aerodynamicznym). Silniki o dosc "zwyklym" zakresie obrotow (takie jak w Subaru czy Mitsubishi) zeby osiagnac jaka, taka moc musza miec sporo momentu. Innym rozwiazaniem dla silnikow jest maly moment ale wysokie obroty (np. Honda, motocykle, F1). Natomiast plaski i duzy moment obrotowy jest potrzebny do cywilnej jazdy, gdzie czesto przyspieszamy z niskich obrotow oraz w rajdach gdzie ulatwia to dopasowanie biegu do zakretu.

Kupilem w Polsce. Przy sprowadzeniu akcyza i reszta to pikus, bo Eurotax nie oddaje wartosci takich samochodow. Problemem jest brak homologacji typu do Euro 2. Nic sie nie da zrobic (sprawdzalem w Fiat Auto Poland). To znaczy nic legalnie... :? Moc seryjna (215KM), ale troszke sobie podkrece

Jak zaplacisz za zhomologowanie zgodnie z norma Euro 2 to poczekam Dyrekcja pewnie wie ile kosztuje uzyskanie homologacji dla modelu, mozesz zapytac 8)

Az tak dobrze to nie jest. Choc przymierzalem sie do pieknej Dealers Collection - ale 18000GBP + koszty sprowadzenia + problem Euro 2 sprowadzily mnie na ziemie. Ale faktycznie: moja sklonnosc do "Evo" zostala w sposob dosc plynny i w miare bezbolesny przeniesiona z Mitsubishi na Lancie (nie zebm od razu przestal lubic Lancerniki 8) ) Jest to zaje....... czerwone Evo 2 (zwane z metnych powodow na niemieckim rynku Evo 3) czyli Lancia Delta HF Integrale Evoluzione Sedici Oprocz tego mam jeszcze Lancie Delte HF Integrale Kat z '90, ktora bede sprzedawal, bo nie potrzebuje az dwoch Ferrari :wink: Musze w koncu zrobic miejsce na WRX STI :roll:

Japonska specyfikacje z twin-scroll, DCCD oraz 280KM@394Nm w wersji z kierownica po lewej stronie???? Oczywiscie! Europejska 265KM ze zwykla turbina, zwyklym centralnym dyfrem i obowiazkiem wymiany wycieraczek i zarowek w ASO, bo strace gwarancjie na cale auto???? Jeszcze nie zdecydowalem. Poczekam na europejskie Evo VIII. Bo po Evo VII to juz bardzie zepsuc sie nie da - moze byc tylko lepiej. A wspolpraca z ASO Mitsu, moja w czasie kiedy mialem Evo V oraz wielu moich znajomych, wygladala diametralnie inaczej od tego co opowiadaja koledzy korzystajacy z ASO Subaru w mojej okolicy. A na razie kupilem sobie zupelnie cos innego. Bardzo kultowego, u nas w kraju widywanego znacznie rzadziej niz Impreza czy Lancernik, tez 2.0 turbo AWD. I nie mam problemow z gwarancja :wink:

Coz. Myslalem, ze moge umiescic w celach niekomercyjnych zdjecia mojego wlasnego samochodu w mojej galerii. Zle myslalem, to zablokowalem wyswietlanie wszelkich zdjec mojego samochodu nie bedacych mojego autorstwa, badz przekazanych mi bezposrednio przez autora. EOT

Kiedys tu o tym dyskutowalismy. Zdziwila mnie wtedy informacja Dyrekcji, ze STI nie ma twin-scroll. Bo gdzies mi sie obilo o uszy, ze ma. A Lancerniki maja juz od wielu lat (od 1997r w Evo IV). No i okazalo sie ze mam racjie. 2003 WRX STI zdecydowanie posiada turbine twin-scroll. Tylko ze w wersji na Japonie. Dzieki temu oraz zmiennym fazom rozrzadu JDM 2003 WRX STI ma 40,2kGm momentu kontra 39kGm momentu w Evo VII. Jestem pod wrazeniem

To jest system nieco inny ACD w Evo VII nie zmienia rozkladow napedu miedzy osiamy, tylko charakterystyke blokowania (od dosc luznego dyfra na suche asfalty do prawie zamknietego na snieg). Sam ACD dziala rewelacynie - to AYC robi z Evo VII taksowke. Natomiast stosowany w JDM (a teraz tez USA) WRX STI centralny dyfer DCCD charakterystyke blokowania dobiera automatycznie (o ile ma ja wogule zmienna). To co kierowca moze wybrac to rozklad napedu. O ile pamiec mnie nie zawodzi do 65:35, 50:50 oraz 35:65 (mniam! ) A silnik 2.5 jest w STI na USA nie ze wzgledu na paliowo, tylko zeby przejsc wymogi emisji spalin i nadala miec wiecej mocy niz konkurencja (Evo VIII na USA ma 275KM). A co do benzyny to w USA podaje sie liczbe PON (Pump Octane Number). Jest tos srednia artmetyczna z RON (Research Octane Number - to podaja u nas - jest to teoretyczna odpornosc na spalanie stukowe) i MON (Motor Octane Number - faktyczna odpornosc na spalanie stukowe). Amerykanska 93 jest lepsza niz nasza 98.

Shodan juz posiada znaczek, co sprawdzilem osobiscie i organoleptycznie. Natomiast kwestie popytu na nowy znaczek moge nadal zalatwic, przy pomocy scyzoryka marki Victorinox

A pamietasz reakcjie jak sie w 2001 pojawila nowa Impreza? Ten samochod to dopiero mial wyjatkowo beznadzejny i przod i tyl. No i co - przyzwyczailismy sie jednak, bo nawet bug-eyed Impreza ma swoj urok. I w nowych Renault tez jest cos ciekawego. Mi sie nawet podoba to Megane II - zwlaszcza 3 drzwiowe.

To zrob. Albo nie pisz o sprawach, o ktorych nie masz pojecia. A hwojtek nie potrzebuje adwokata - moze sam napisac co uwaza w tej sprawie. Tylko ze on, w odroznieniu od Ciebie wie dlaczego to tyle trwa.

Silnik od pompy strazackiej to akurat miala Syrena, zwana czasem "Ford Gomula". Ja uwazam za aboslutna katastrofe proby budowy przez amerykanow w latach 80-tych turbodoladowanych silnikow 4-cylindrowych. Pokazali wyraznie jak daleko sa technologicznie za Europa i Japonia.

No pare tytulow Mistrza Polski ma. Wie co sie robi za kierownica. A prywatnie jezdzil duza liczba roznych wozkow z 4x4. A poza tym nie pamietam zeby kiedykolwiek chwalil Seata (poza telewizorem, ale przeciez mu za to zaplacili zeby chwalil). Wprost przeciwnie. Leonem 4x4 byl zazenowany. Twierdzi, ze po A3 spodziewal sie tego samego, ale albo w A3 haldex jest inaczej zestrojony albo przez te pare lat VW posunal to rozwiazanie do przodu.

Evo ma (w wersji RS) torsena z przodu. Natomiast fakt kiepskiego nadawania sie Quattro z torsenie w srodku do rajdowej jazdy potwierdza Herbol po ponad rozku posiadania Audi A4 1.8T Quattro (model B6, chip 190KM MTM). Wyrazal sie bardzo zle i w odniesieniu do ukladu napedowego Subaru czy Evo twierdzil, ze sie nie ndajaje do jazdy rajdowej. To typowy uklad do jezdzenia zakretow na okraglo i cale zestrojenie jest tak zrobione, zeby samochod jechal na okraglo, a nie bokiem. Teraz jezdzi A3 1.8T Quattro (z Haldexem, 6 biegami i 180KM) i uwaza, ze to auto duzo lepiej sie zachowuje w poslizgu i jest przewidywalniejsze w prowadzeniu. Przeczy to mojej dotychczasowej opinii na ten temat, ale Herbol troche sie na jezdzeniu 4x4 zna. Zreszta inny niezly kierowca jezdzacy w rajdach w A8 i N4, a na co dzien Golfem IV 4motion potwierdza to. Co prawda na poczatku go troche sponiewieralo na sniegu, przez te patenty z gazem, hamulcem i rozpinaniem Haldexa, ale teraz twierdzi, ze dziala to lepiej niz myslal. Coz - czlowiek uczy sie przez cale zycie.

Czyli z GS jest 10 streetracerow. Nastepne zgloszenia sa warunkowe, w zwiazku z koniecznoscia okreslenia przez Dyrekcje ile osob (i samochodow) wiecej moze wziac udzial w zawodach.

Czyli Krystian zastepuje "spieszonego" ProsiaQ'a i nadal jest 9 osob.