Axell
Nowy-
Postów
98 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Artykuły
Wydarzenia
Pliki
Treść opublikowana przez Axell
-
masz styl
-
Szurkebarat wjeżdżasz i nie wiesz czy to jest legalne czy nie. Ten bajzel stworzono na początku lat 90. Kończę.
-
Ale tu chodzi tylko o to gdzie mogę wjechać samochodem.
-
Mapy turystyczne ? W praktyce nieprzydatne. Przykład ? Proszę to zdjęcie z grzybów.
-
-
Szurkebarat nie ma map na których są pokazane drogi leśne dopuszczone do ruchu kołowego. Wjeżdżasz do lasu i dopiero straż leśna uświadamia ci gdzie wolno a gdzie nie wolno. A okazuje się, że są drogi gdzie wolno. Jeżeli szlaban i znak to sprawa prosta. A co do oleju to ja tak tylko nieśmiało .
-
-
Szurkebarat pytasz kto będzie zwiedzał ? Ktoś będzie. Rzecz w tym, że normą na tej ziemi jest dewastacja. Przyjedź np. na Dolny Śląsk właśnie na wiosnę to zobaczysz dwie rzeczy. Praktycznie na każdej wiosce są już tylko pozostałości po typowym majątku złożonym z willi dworku stawu itp obecnie ruiny powstałe w okresie od wojny. Ale ale za to w co drugiej wiosce mamy odremontowane budynki mieszczące urzędy. Miodzio. Linie kolejowe zdewastowane. W 2007 wsiadłem o 5 rano w pociąg z Wiednia do Wolsztyna na pokazy kolejowe i zobaczyłem czym się różnią zabytkowe pociągi z zagranicy a nasze. Nasze tak samo żałosne jak te destrukty broni palnej w pewnym tzw. muzeum w stolicy. Niestety. Dzięki xv sporo jeżdżę po drogach gruntowych to zaleta bo sporo w takich zapomnianych miejscowościach można zobaczyć. Oczywiście gruz i śmieci wszędzie. I jeszcze jedno spostrzeżenie jako, że uwielbiam wyprawy na grzyby (xv) - brak sensownych map dróg leśnych no ale ćwierć wieku na ich opracowanie i opublikowanie to faktycznie mało czasu. I jeszcze jedno w 2000 roku wybrałem się do południowych sąsiadów. W małym przygranicznym miasteczku stała sobie budka telefoniczna a w budce znajdowała się książka telefoniczna. W miejscu gdzie dotyka się kartki palcami była tak zatłuszczona, że była dwukrotnie grubsza. Sporo czasu musiała być w użyciu. Można ? Można. Ale nie w naszej krainie. Dlatego mnie nie dziwi dyskusja na tym forum o "poziomie oleju" po wymianie.
-
Karas 7 lat no fajnie.
-
Jeden raz to zrobiłem w aucie takim "analogowym" i mam złe wspomnienia. Ale zawsze to jakieś doświadczenie
-
Jak chcesz wypłukać sól w komorze ? raczej nie możliwe, spód auta nadkola ok. Mycie wnętrza komory silnika w obecnych autach ? . Ja dzisiaj zrobiłem kilka km po zasypanej śniegiem ( mokrym bo +1 ) polnej drodze i trochę xv domyłem.
-
No to fajnie, u mnie pieseł już był jak pod domem zagościło xv, postanowienie oczywiście jeździ w bagażniku. I tak było cały 1 km. . No ale xv w użyciu w 99% moim lub moim i kierowniczki. Czyli w praktyce jest to w połowie buda dla pieseła z napędem AWD .
-
Do najbliższej galerii mam ok. 30km temperatura zewnętrzna - 8 myjnia zamknięta. Ale przecież mam WSPANIAŁĄ szczotkę, która była na wyposażeniu. Jeden kwadrans i koła jako tako czyste. Nauczka kolejna - jazda w głębokim śniegu to wyczyść felgi po bo inaczej kiepsko na np. ekspresówce.
-
Ja z tego dobrodziejstwa korzystam. Wspaniale pokazuje ile czasu tracimy w korkach. A dzisiaj spotkało mnie coś innego. W felgach mam zamarznięty śnieg po jeździe w głębokim śniegu. I efekt taki, że koła straciły wyważenie. Powyżej 80km/h auto wyraźnie zaczyna drgać. Trochę oczyściłem felgi i niewielka poprawa. Czekam na odwilż.
-
Witam, ok. 56 tyś. przebiegu, na drugim przeglądzie nowe klocki z przodu. Auto rzadko bywa w mieście (Wrocław i jego koreczki). Styl jazdy mega spokojny ( xv 1.6 ). Ale mam dwa pytania jeśli można. 1. Blixten ogar już jeździ w xv ?. 2. Zauważyłem w trakcie jak wspomniałem rzadkich pobytów w mieście ile czasu tracę w korkach czy nawet oczekując na światłach dzięki systemowi start stop ( np. bardzo szybko uzbierałem 5 godzin w trakcie kilku miejskich pobytów ). Ciekaw jestem jak to wygląda w przypadku gdy xv jest używany głównie w mieście ?.
-
-
-
Dialogi usłyszane w amerykańskich filmach : " wolisz nowe porsche czy używane subaru ? ", " to był znany milioner miał 10 lamborghini i jedno subaru ". Pozdrawiam.
-
Dadzą radę bez Europy. Spoko
-
Problem w tym, że są głosy polityków aby te straszne normy obniżyć a do chwili obecnej Subaru nie ma 100% elektryka w sprzedaży w Europie. Niestety.
-
Najgorsze miesiące to listopad i grudzień a w styczniu to już ogólnie było posolone co fajnie widać jak jest sucho
-
Blixten na gołoledź to tylko dużo soli ... ja jestem szczęśliwy jak sypią... zresztą u mnie żadna opcja niema przewagi jest remis jedno auto na wielosezonie xv lada moment będzie na zimówkach. No ale fiacior powyżej jest śliczny ciekawe z czego ma te piękne gąsienice ? i czy są sezonowe ? wielosezonowe itp itd
-
Karas dokładnie tak właśnie to widzę a na tych wielosezonach o których wspominasz to bez problemu objeżdzałem na śniegu górę co to ma 700 m wysokości koło wrocka, dokładnie niecałe dwa lata temu, oską, pewnie ją znasz... ( w prawdziwych górach też ). Ale najważniejsze że wybór opon jest przeogromny i dla kążdego coś fajnego się znajdzie a teraz co pozostaje przed szczytem pandemii szybko się zapisać na wymianę opon w xv ... zdrowia i odporności pozdrawiam .
-
Jak dla mnie to pytanie jest inne czy obecnie wielosezonówki są aż tak bardzo "gorsze" od opon sezonowych ? może wystarczy jechać te 10 km/h wolniej ? No co silniki spalinowe ? Też się kończą /
-
Moje doświadczenie w "wielosezonówkach " to kilka aut(jako drugie auto w gospodarstwie) i zużytych kilka kompletów opon różnych marek na przestrzeni ok 15 lat, wyjazdy w góry zaśnieżone też były. Wspomniane auta przednionapędowe. Dla mnie opona do jazdy to taka, która ma przynajmniej 4mm bieżnika. Mniej to wymiana. Jedyne wnioski to opony marek premium. Te tańsze to na "mokrym" od razu lub po roku pokazują różnice pomiędzy przyczepnością nawierzchni. A Blixtena spytałem o prędkość z jakiej hamowano bo różnica 21 m to dla mnie jest kompletnie niezrozumiała, 100km/h 80 km/h czy 40 km/h ? bo przy 40 ? to dla mnie fikcja, wiem jak się jeździ na zimówkach i wielosezonówkach premium i po prostu ta różnica dziwi mnie . 100km/h ? na lodzie? gdzie? . No może jestem w błędzie. Miałem wypadek na lodzie - marznący deszcz i zawrotna prędkość ok. 30km/h droga górska - opony zimowe i był rów Tak po prostu. Całe szczęście było pusto na drodze. W mojej xv następne będą wielosezonowe. Możliwe, że te go15.