radnor

Skoro w temacie...

Jak być gnębionym w szkole, tom 1 rozdział 1.

https://drive.google.com/open?id=14a5jO8HRW8OJKfXuZeTIbveXZtkj-Utr Ten model kota jest fajny do testów. W zipie jest stl, gcode, html z eksportem wszystkich ustawień w Cura i projekt z ustawieniami do otwarcia gdybyś chciał spróbować z Cure, jest darmowa. Pewnie musisz zmienić początek gcode na pasujący do twojej drukarki, moja platforma ma 245x255mm i pierwsza linia czyszcząca dyszę może wyjść poza obszar roboczy.Największy problem z PETG mam z odklejaniem się pierwszej warstwy, tutaj zapomniałem obniżyć z offset więc rogi nieco odeszły, z obniżonym jest zawsze ok. Wydruk zdjęty prosto z platformy, niczego nie czyściłem. PETG z tego co wiem łatwo łapie wilgość, słyszysz może jakieś drobne pyknięcia podczas druku? Kupa fotek w różnym świetle, bo górne mocno uwypykla nierówności a w rzeczywistości tak źle to nie wygląda. Wrzuć może w tu w załączniku do komentarza STL i gcode na którym ty testowałeś, właśnie dałem duży druk ale jutro mogę wypróbować z ciekawości.

Jasne, wieczorem coś znajdę.

Bez z-hop, tniesz modele w Prusa slicer czy Cura? Ja tylko z Cury korzystam, poszukaj może opcji "minimum layer time" czy czegoś podobnego i podbij, przy takich szpilkach głowica odsuwa się wtedy na chwilę i daje warstwie ostygnąć przez X sekund. Możliwe że filament wylewa się na jeszcze ciepłą warstwę i przez to się rozjeżdża? Jakie wrażenia z użytkowania Prusy? Mam już drugą chińską drukarkę, kiedy działa to wszystko jest OK, ale chyba w końcu szarpnę się na Prusę jak ta już nieco popracuje, bo zawsze coś. Jak nie lewe wyłączniki do wymiany bo lubią zaiskrzyć to firmware kulawy i trzeba kombinować z Marlinem pisanym przez ludzi dla zabawy itp itd. Prusę podobno włączasz i działa, prawda to?

Szczerze się zdziwiłem jak łatwo się go drukuje, pierwszy raz spróbowałem PETG, wystartowałem ten sam gcode co do PLA, podniosłem temperatury na 235 dyszę i 65 stół w octoprincie i to wszystko, retrakcja z 6mm z tego co pamiętam, 60mm/s. Zdjęte prosto ze stołu: Filament Eryone, wydrukowałem już 3 albo 4 rolki PLA od nich i jest naprawdę świetny.

- Geje - Feministki - Unia Europejska

"Gleboki risercz w tym zakresie prowadzi amerykanski jutuber"

Podstawa to unikac naganiacza ze zdjeciami potraw przed wejsciem.

Zjechałem trochę UE i nie zwróciłem uwagi, ale może chodzę do innych knajp. U mnie już na pewno ich nie ma i odwykłem od widoku tak samo, jak od zaśmiecania przestrzeni publicznej reklamami przy każdej drodze i na każdym budynku.

Były drzewa, jest beton i miejsce na "ogródki kawiarnie", czyli jak to w Polsce obleśne parasolki sponsorów.

Wszystko wyciąć, zabetonować, walnąć parasole TYSKIE i będzie gites!

Troje przyjaciół poślubiło kobiety z różnych części świata. Pierwszy mężczyzna poślubił greczynkę. Powiedział jej, że ma zmywać naczynia i sprzątać dom. Zajęło to kilka dni, ale trzeciego dnia wrócił do domu i zobaczył czysty dom oraz umyte i odstawione naczynia. Drugi mężczyzna poślubił tajkę. Nakazał żonie, żeby sprzątała, zmywała naczynia i gotowała. Pierwszego dnia nie widział żadnych efektów, drugiego dnia zobaczył że już jest lepiej. Trzeciego dnia zobaczył, że dom jest czysty, naczynia pozmywane, a na stole stoi ogromna kolacja. Trzeci mężczyzna poślubił dziewczynę ze Szkocji. Kazał jej sprzątać dom, myć naczynia, kosić trawnik, pranie i kolację na stole po pracy. Pierwszego dnia nic nie widział, drugiego też nic nie widział, ale trzeciego dnia część opuchlizny zeszła i zobaczył trochę lewym okiem, a ręka zagoiła się na tyle, żeby zrobił sobie kanapkę i załadował zmywarkę. Nadal ma problemy z oddawaniem moczu...

Nie wie co to ból człowiek, który nigdy nie był w Wielkiej Brytanii i nie wlazł w nocy na wtyczkę na podłodze...

Takie sprawy ja podwójne zasilacze, jedna linia z UPS a druga z sieci itp to dzisiaj standard nawet w małych firmach. Do tego koszty replikacji kluczowych VMów pod DR to też nie jest już jakiś kosmos, trzeba sobie przekalkulować czy 100% dostępności jest warta podwójnych wydatków, czy raczej w przypadku teoretycznej awarii całej serwerowni raz na 15-lat można sobie pozwolię na replikację tylko kluczowych systemów i ewentualny przestój. Co innego bank i fabryka 24/7, co innego uniwerek.

2018: POLACY TYJĄ NA POTĘGĘ DLACZEGO CI NIEKOMPETENTNI DEBILE W RZĄDZIE NIC NIE ZROBIĄ?! 2020: ALE JAK TO COLA PODROŻAŁA?? No nie dogodzisz.

Moje doświadczenia są takie same, model nigdy nie był prosty, dłużej bym czyścił z przypadkiem zeskanowanych kawałków tła i innych śmieci, niż rysował od nowa. Suwmiarka i jedziemy, przyda się czasem też zwykły płaski skaner do odwzorowania kształtu, można sobie takiego jpga podłożyć jako tło i odrysować krawędzie.

Polecam Fusion360, pierwsza godzina to katorga, ale na YT są tysiące tutoriali i warto się przemęczyć.

Tales From the Loop - pierwsze 2-3 odcinki byłem zachwycony kadrami i muzyką, niestety szybko mi przeszło bo forma tu przerosła treść. Sztampowe paradoxy sci-fi ciągnące się jak flaki z olejem.. Lost in Space - fajny serial do obrzejrzenia z dzieciakami jeśli ktoś szuka sci-fi do włączenia wieczorem z rodziną.

Nieźle jak na pierwszy projekt. :-) Wydrukuj ja na boku, bedzie mocniejsza wzdłuż płaszczyzny w której kładzione są warstwy.

Odkopię starocia, szukam kilku atrakcji dla rodziny 2+1 (13 lat) na tydzień, lądujemy w Reykjavíku gdzie pewnie spędzimy max jeden dzień i pożyczymy jakiś samochód na objazd co ciekawszych miejsc w okolicy.

Jakiś ślad zawsze będzie, no i sam druk 3D nie jest idealnie gładki, na powierzchni będziesz mieć linie kolejnych warstw, czasem jakaś drobna kropka się trafi itp itd. Mowa oczywiście o domowych drukarkach FDM, można drukować w żywicy polimerowej gdzie ten problem znika, ale za to wolumen druku jest zazwyczaj mniejszy, do tego musisz się babrać w oparach żywicy i utrwalać wydruk w świetle UV itp itd. Jeśli chcesz mieć idealnie gładki obiekt złożony z kilku części, to niestety trzeba się pobawić trochę papierem ściernym i farbami w sprayu. Samo pocięcie modelu na kawałki do sklejenia jest w miarę proste, ludzie tak robią różne części ubrań do cosplaya itp.

Sam tego nie robiłem, ale widziałem podobne projekty. Ja bym tam zrobił otwór nieco większy niż magnes i przykleił, dał czas na wyschnięcie i dopiero wtedy kontynuował druk, inaczej może po prostu wyskoczyć i przyczepić się do głowicy albo osłony, chyba że masz wszystko aluminowe. Słabsze magnesy raczej nie przyciągną jej na tyle mocno, żeby to miało wpływ na druk, spróbuj ręką ruszyć głowicę na załączonych silnikach krokowych, nie ma szans. Inna sprawa że mam też w domu magnesy neodymowe 20x20x20mm które trzeba się namęczyć żeby rozłączyć, zależy jaki tam wpakujesz.