braun

Witam. Czy posiada ktoś service manual lub choć user manual do Forester III polift N/A 2.0 MY2012 oczywiście wersja europejska? User manual w wersji angielskiej online kiedyś był dostępny na forum poprzez link, który już nie działa.

W sumie mógłbym się skusić na zimówki + letnie tylko nie wiem czy na to sens? Czy wystarczą 2x dłużej? Może tak. 2x w roku zmiana opon - nie mam dodatkowych felg. Może ktoś ma całoroczne i może potwierdzić lub nie?

Ja jeżdżę praktycznie cały rok do pracy tak ok 15km w jedną stronę (jak pisałem ok 400m w trudnych warunkach). W zimie jest zagwozdka bo nie zawsze odśnieżą. I dlatego pytam o całoroczne czy się nadadzą? W roku tak kilkanaście razy autostradą lub innymi drogami, z reguły na wakacje jakieś dłuższe trasy - ale niewiele. Bardziej właśnie takie dojazdy. Kupiłem Forka by właśnie pomógł w zimie.

Witam forumowiczów. Stoję przed dylematem jakie opony całoroczne dobrać do Forestera 2012 N/A 2.0 - 225/55/R17. Zimówki jak i letnie mam praktycznie skończone a nie chciał bym kupować 2 kompletów - wiadomo koszt. Dojazd mam jaki mam - czyli ok 400m od domu - 3 góreczki (w zimie nieciekawe i czasem zasypane) - do równego asfaltu. Później już asfalt po płaskim. Zastanawiam się na oponami całorocznymi. Jeśli ktoś jeździ na takich oponach proszę o sugestie z wyborem takowych. Na razie moje typy to: Goodyear Vector 4Seasons Gen-2 Nokian Weatherproof Bridgestone Weather Control A005 Continental AllSeasonContact - dość drogie Generalnie chodzi mi o prowadzenie w zimie bo w lecie (pomijając, że mam kawałek drogi szutrowej) każde będą odpowiednie. Poleci ktoś całoroczne? Są różne testy i rankingi opon, przeczytałem różne wątki na forum, mało osób się wypowiada odnośnie takich opon. Ale może ktoś ma jakieś sprawdzone? Tym bardziej do 4x4. Może warto założyć wątek o takich oponach.

Radzę w izopropanolu. Każdy denaturat jak i spirytus pozostawi delikatny osad. Od lat używam izopropanolu do drobnej elektroniki i spisuje się najlepiej. Nie wiem obecnie czy 25ml czy 50ml izo jest takie drogie. Może ktoś ze znajomych ma? A można niewielką ilością za pomocą pędzelka z naturalnego włosia. A później tylko wysuszyć. Po wodzie nie będzie śladu. Tylko izopropanol musi być oczywiście czysty a nie jakiś z odzysku.

Miałem ostatnio podobnie. Sprzęgło piszczało po wciśnięciu jeśli był zimny. Po zimie (której w sumie nie było) zaczęło piszczeć nawet bez wciskania podczas jazdy ale tylko gdy Forek jeszcze się nie rozgrzał. 3-4 tygodnie temu byłem na akcji serwisowej odnośnie sprężyn zaworów i powiadomili mnie, że łożysko wyciskowe bardzo ciężko chodzi. Po wymianie (tylko po koszcie części jako, że silnik był zdjęty - chwała im za to) nastała cisza, a i sprzęgło chodzi dużo lżej. Ale jeśli chodzi o skrzypienie pedału sprzęgła - jeśli tylko o to chodzi - to też czasami to mam ale później samo ustępuje. Pewnie kwestia nasmarowania jakiejś sprężyny lub innej głupotki. Czasem się pojawia a czasem nie. Zależy od pogody. To samo miałem kiedyś w Hondzie i samo po jakimś czasie ustępowało. Płyn do sprzęgła temu nie zaradzi ale zawsze warto go wymienić chociaż raz w roku bo szybko pojawiają się zanieczyszczenia. Tylko to można wymienić w 2 osoby w 5 minut.

Ja mam w swoim SH MY12 NA 2.0 takie coś, tylko kuna mi to ostatnio pogryzła. Całe szczęście, że tylko to. Trochę słońce było i zdjęcie tak na szybkości

Tak , widziałem to, ale u mnie nie ma takich wyłączników na desce dolnej i myślałem, że to z wcześniejszego modelu. Ale w tej okolicy sprawdzę. Dzięki.

Witam, może pomożecie. Gdzie znajduje się gniazdo ODB2 w Forku SH III 2012 2.0 benz? Teraz coraz chłodniej i nie mam bardzo jak szukać dogłębnie.

Szybkie pytanie. Posiadam Forka III SH 2.0 B z reduktorem, przebieg ok 120tys. Jako, że rozrząd jest na łańcuchu to generalnie nic nie musimy robić. A jak jest z pompą wody, bo nigdzie nie znalazłem czasookresu jej wymiany? Miałem wcześniej Hondę i przy wymianie rozrządu z paskiem najlepiej też ją było wymienić - chociaż co drugą wymianę rozrządu.

Giresse - fajnie to wyszło. Mam identycznego Forka i pewnie też przyciemnię szyby. A jaki wyszedł koszt?

Chciał bym kupić alufelgi do Forestera III SH 2012 2.0 B. Czy o takich oznaczeniach będą odpowiednie? 17x7J ET48 5x100 średnica piasty 56,1. Najbardziej chodzi mi o średnicę piasty i rozstaw śrub. Za wszystkie odpowiedzi i sugestie będę wdzięczny.

Oczywiście wymieniłem też uszczelniacze świec i oczywiście na oryginalne.

Wymieniłem uszczelkę jeszcze raz, oczywiście na oryginalnej uszczelce, dałem dużo więcej uszczelniacza niż wcześniej i dalej cieknie. Nie będę powielał zdjęć bo nadal wygląda to bardzo podobnie do wcześniejszych wycieków. Ciągle w okolicy 2-3 śrub tak jak na zdjęciach. Może ktoś już miał z tym problem? Uszczelnienie silnika czy łańcucha rozrządu? Czy może występują jakieś uszczelnienia śrub? W sumie leje nie wiadomo skąd. Czyściłem to w wszystko ale po założeniu osłony dolnej silnika i przejechaniu kilkuset kilometrów ciągle te same objawy (trudno jeździć bez osłony silnika aby sprawdzać to co częściej). Nie mam pomysłu skąd cieknie. Ale wygląda na to, że jednak nie spod dekla.

Może masz wtedy włączoną klimę i zanim obroty wzrosną po jej włączeniu to chwilowo mogą spaść. U mnie w SH okazjonalnie się tak dzieje.

Dołączam się do pytania. Dość ciekawie to wygląda ale czy ktoś to przerabiał?

Ostatnio miałem chwilę czasu więc zdjąłem osłonę silnika i zrobiłem zdjęcia a na nich widać krople oleju w kilku miejscach. Wyprzedzając dalsze uwagi odnośnie przewodu masy to - był przegnity - chwilowo wcześniej polutowałem a teraz założyłem nowy. Czy to są typowe objawy uszczelki dekla czy też może być gorzej? Uszczelniacz jaki dostałem - podobno dobry to: LOCTITE SI 5699. Będę wdzięczny za wszelkie uwagi.

Kolejna sprawa, która mnie nurtuje od początku kupna Forka. Czy na klemie plusowej od akumulatora macie jakąś osłonę bo u mnie wygląda to tak jak na zdjęciu. W poprzednich autach zawsze była gumowa lub plastikowa. Brak osłony jest dość niebezpieczną sprawą a nie miałem okazji oglądać innego Forka pod maską.

Jest nieznaczna różnica w dźwięku, tzn ciut głośniej słychać silnik przy zamkniętej masce. A druga rzecz to silnik zimą bez wygłoszenia szybciej Ci się wychłodzi. Dzięki. Pewnie zniszczoną matę ściągnę a na zimę coś założę.

Dzięki. Wiem , że są, ale z tym trochę zabawy. Ale moje pytanie - czy po ściągnięciu wygłuszenia i nie dając "nic" czy będzie jakaś różnica? Chodzi o konkretną różnicę pomiędzy "z wygłuszeniem" a bez "wygłuszenia". Może ktoś to przerabiał i czekam na odpowiedzi tych co to zrobili. Nie chcę tego wygłuszenia na razie odpinać (pewnie spinki się urwią itp.) ale obawiam się, że lecące zewsząd "kłaki" - chociaż poprzycinane do granic możliwości - mogą coś uszkodzić.

A ja mam ostatnio problem. Forek III 2012 2.0 benz. Kuna zeżarła mi dość dużą powierzchnię wygłuszenia maski.Założyłem "smrody" i dodatkowo pozostałą część wygłuszenia natarłem ostrą przyprawą chili (znajomy mi polecił - jako, że jak spróbuje to nie wróci). I od tego momentu chwilowo mam spokój. Ale zastanawiam się, czy wymienić wygłuszenie na nowe (stare mocno sfatygowane i sypie się z niego) - koszt w ASO prawie 500zł czy w ogóle zrezygnować z wygłuszenia. Czy ktoś rezygnował z wygłuszenia i czy komfort jazdy bardzo się pogorszy? Zamienników tego wygłuszenia na razie brak.

Dzięki za odpowiedź. Będę próbował z tym uszczelniaczem. Jeśli go dostanę w rozsądnej ilości. Gdy tylko pogoda dopisze biorę się za robotę.

JF1SHJLW4CG294173 Jak tylko będę miał możliwość zdejmą osłonę i zrobię zdjęcie. Na razie u mnie mocno padało. Wg manuala powinien być ThreeBond 1217G ale go nigdzie nie można dostać przynajmniej w niewielkich ilościach. A ten jeśli gdzieś dostanę to wypróbuję. Bez jaj

Witam wszystkich. Pół roku temu stałem się szczęśliwym posiadaczem Forka SH MY12 2.0 N/A MT. Po przeglądzie wyszło, że cieknie olej prawdopodobnie z pokrywy zaworów z prawej strony. Więc wziąłem się ochoczo do pracy a była to późna jesień, czas mnie gonił, bo pod chmurką niewiele wtedy można zdziałać a jestem w sumie amatorem w tych sprawach chociaż wcześniej czasami dłubałem przy własnych autach - ale nigdy przy boxerach . Ściągnąłem dekiel, wyczyściłem, myślę że dość dokładnie, odtłuściłem i założyłem nową OEM uszczelkę na silikonie jaki wtedy pod ręką miałem (VersalChem Type 273) - smarowanie gównie łuków pokrywy. Niestety od tego czasu dalej widać olej od dołu pokrywy zaworów. I ubytek tego oleju na bagnecie też jest znaczny podczas normalnej jazdy. I moje pytanie - czy ma ktoś dobry - sprawdzony sposób na wymianę tej nieszczęsnej uszczelki? Dostęp jest nieciekawy bez kanału - praca na leżąco. Ze świec nie leje więc odpuściłem te uszczelki ale obecnie przed drugim podejściem zaopatrzyłem się też w nie. Jest też pewna możliwość, że puszcza to następne uszczelnienie licząc od dekla. W sumie tam wszędzie jest mokro. A oleju w misce ubywa i chciałbym wyeliminować najprostszą usterkę. Może inny silikon - jaki? Śruby dokręcałem odpowiednim momentem - ok 6-7 Nm - i we właściwej kolejności. I jeszcze jedno - uszczelki świec mam zakupione w ASO po Vin-ie 10966AA041 a wg jakiegoś cudem znalezionego manuala powinny być 10966AA20. Może błąd w manualu. Uszczelka dekla na pewno pasuje i odpowiednia.

Dołączam się do tematu. Podana instrukcja ok, też jej szukałem, ale czy jest gdzieś dostępna cała np. w pdf by można wydrukować interesujące tematy?