wiesz ...kiedyś puściłem dziadka w jakimś złomie ,bo ustawił się na środku drogi na skręt a ja miałem pierwszeństwo...a że mi sie nie śpieszyło ,wiec gestem ręki dałem mu wolną drogę....zdawało mi się ,że pokazał mi jednak środkowy palec.....wkurzyłem się i trochę potem przypaliłem sprzegło w subarynie ale darowałem mu bo jechał w kierunku cmentarza .....może "one way ticket"