Skocz do zawartości

TomekS

Nowy
  • Postów

    9
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Profile Information

  • Skąd
    Leszno Wlkp.

Osiągnięcia TomekS

..:: Świeżynka ::..

..:: Świeżynka ::.. (1/13)

0

Reputacja

  1. Ja Forestera mam niecałe dwa lata. 2.0 S-Turbo, AT '99. W tym czasie zrobiliśmy niecałe 10 tys km. Średnio miesięcznie robimy ok 300 km (zarówno żona Forkiem jak i ja Laguną). 2 usterki (z którą jedną mam problem) - nie są na pewno powodem do zmartwienia dla kogoś kto ma w pobliżu fachowca od subaru. Ponieważ w Lesznie większość mechaników jak słyszy subaru to odsyła mnie do kogoś innego - przykro mi to pisać, ale dziś już nie kupiłbym Subaru. Ja najbliżej mam ASO w Poznaniu. Czyli jakakolwiek sensowna diagnostyka to wycieczka na cały dzień + stawki ASO + koszt paliwa za 160 km. Nawiasem mówiąc mam Lagunę II DCI 150 KM, 2004, też automat, przejechane niecałe 200.000 km. Ja zrobiłem nią też około 10 tys - wcześniej mój brat 60 tys. Auto zawiodło mnie raz (mojego brata nigdy) - wysiadła dźwignia kierunkowskazu (przy blisko 200.000 km). Usterkę tymczasowo usunąłem sam wpinając w kostkę dodatkowy przełącznik. Na pewno jest bardziej awaryjna od Subaru. Ale naprawię ją w każdym większym mieście (w Lesznie bez problemu w kilku warsztatach). Na giełdzie jednego dnia mogę kupić w częściach drugą (gdyby to było potrzebne) i mnie to nie zrujnuje. P.S. nie muszę chyba pisać, że pod względem komfortu podróży przepaść na korzyść laguny (a robiłem nią nawet pod 2.000 km w jednej trasie, jednego dnia). Na Subaru po prostu trzeba mieć trochę więcej kasy i dobrego specjalistę pod ręką. Niestety - cały czas Subaru bardzo mi się podoba
  2. Panowie, macie rację - dlatego najpierw spróbuję znaleźć diagnostę z odpowiednim komputerem (byłoby dobrze wiedzą :wink: ) w Lesznie. A potem zobaczymy. Problem w tym, że ja z czasem jestem zawsze do tyłu - kupiłem subaru, żeby nie jeździć po serwisach... Jako, tyle dobrego o Twoim warsztacie czytałem, że gdybym zakładał gaz - chyba bym się przemógł i pojechałbym do Ciebie. Ale moja żona b. mało jeździ - 250-300 km / miesiąc więc nie ma sensu + 2 razy w roku w góry ;-) [ Dodano: Sro Kwi 01, 2009 1:51 pm ] Znowu śmiga pięknie. Co nie znaczy, że nie jestem zaniepokojony. Diagnosta zresetował błędy, mówi, że coś z przepustnicą nie tak było. -- 24 sie 2010, o 09:53 -- Problem wrócił po roku. Niestety tym razem mój mechanik nie daje rady. Komputer po podłączeniu wykazuje błąd spalania stukowego. Wie ktoś czy w Legacy 99 2.0 - jest taki sam czujnik jak w mim Forku 99 2.0 Turbo ? Kolega właśnie kupił takiego legasia, więc to mógłbym podmienić na próbę jeśli się da. Martwi mnie też, że check engine się nie pali (rok temu się palił). Jako niestety niedostępny telefonicznie ;-(
  3. Na Subaru się nie znam (mam od niedawna), ale samochód już miałem niejeden. Moja zasada jest taka - jeśli kupujesz używkę to o ile możesz najlepiej za granicą od pierwszego, max drugiego właściciela. Trzymając się jej - jeszcze się nie naciąłem, choć świadomie kupowałem auta w podobnej cenie lub nawet nieco drożej jak w Polsce. Oczywiście jak w poście wyżej - jak już się zdecydujesz inspekcja przed sfinalizowaniem transakcji na pewno się przyda (bez względu jak ładnie auto wygląda).
  4. wiem, że jest już w FAQ technicznym ale chcę zapytać w konkretnym kontekście. Mam Forka 99 S-turbo AT, nie służy mi to katowania choć czasem lubię poczuć jak turbina pracuje. A moja żona (która prawie na stałe zabrała mi Forka a wcześniej mówiła, że takim dużym to się w ogóle nie da jeździć / ) to jeździ na tyle spokojnie, że turbo chyba w ogóle nie działa Ale w kontekście tego co cytował Bilex ..." The newer (for over 15 years now) style turbo housings are water cooled as well as oil cooled. The original EJ20 Subaru turbo motor took advantage of water cooled bearings from the start and have never had this problem due to a unique design feature we will now explain. It is the reason you do not need to purchase a turbo timer."... 1) Rozumiem, że skoro mój jest rok 99 - to łapie się na te 15 lat ;-) 2) Czytałem też, że nawet w innych samochodach wyposażonych w turbiny - zamiast stać kilka minut po zakończeniu jazdy, lepiej jest kilka ostatnich minut przejechać spokojnie. Wygląda rozsądnie - co wy na to?
  5. Dzięki za info, oczywiście carfit i Spokojny macie w 100%, i gdybym był z Poznania czy z Wrocka dawno byłbym w serwisie. Ale u mnie to cała wyprawa na ładne kilka godzin + pobyt na miejscu. Dodatkowo w grę wchodzi tylko urlop albo weekend :sad: Ale poza tym nie jestem mechanikiem czy "złotą rączką" dlatego punkty od 1-5 to w zasadzie coś co i tak trzeba zrobić, a można zrobić to na miejscu. pkt 6 jazda na komputer - ma pokazać dalsze kierunki działań, choć tak jak pisałem nie wiem czy jest sens, bo żadna kontrolka mi się nie pali ! kat to już w serwisie i to po analizie info z diagnostyki chyba nawet świece mnie przerastają, choć do tej pory w każdej benzynie wymieniałem sam. a w Forku dojście jest chyba od spodu ;-(
  6. No wytrzeźwiałem - to zanim pojadę do ASO zacznę od najprostszych spraw, takich co to na pewno nie zaszkodzą: 1) Napięcie było 12,5 V - już podłączyłem prostownik (proszę się nie śmiać - mój rover 216 AT, krztusił się i gasł, jeździł od mechanika do serwisu, aż coś mnie tknęło wymieniłem aku i jak ręką odjął) 2) spuszczę paliwo (choć i tak żona tankuje na BP), zatankuje na Schellu - pytanie 95 (tak napisane jest w instrukcji i tak bym zrobił) czy 98 V power? pytanie jakiś dodatek wlać ? 3) wymienię filtr paliwa, i powietrza. 4) w zbiorniczku od chłodnicy było pusto - i to może być problem 5) wydech suchy, bez widocznego oleju czy wody (ale od wczoraj nie jeździłem), szumowin na bagnecie brak, poziom oleju OK. potem rzeczy bardziej skomplikowane: 6) jazda na komputer - choć nie wiem czy jest sens, bo żadna kontrolka mi się nie pali 7) wymontowanie katalizatora na moment 8) jakieś wsparcie / serwis polecacie ? Poznań / Wrocław? Jakieś inne sugestie ?
  7. A co to może być ? Turbinę wymyśliłem, bo przy tych obrotach to wcześniej właśnie "dostawał kopa"
  8. On właśnie dalej jedzie, tylko słabo ... Upiję się chyba ... Najpierw mnie gość pod marketem przeorał, teraz autko się dusi ...
  9. Witam serdecznie, jestem tu nowy ;-) Mam Forka S-Turo 99, AT Auto przyspiesza do 2500 obr, potem się dusi jakbym jakiś stary gaźnik zalał ... Może to nie rakieta , ale wcześniej miał kopa nie najgorszego... Ja sobie kupiłem Forka, ale spodobał się mojej żonie i teraz ona nim jeździ ;-( więc nie wiem czy były jakieś objawy wcześniej - ona nic nie zauważyła (prawie nie używa gazu). Na liczniku 45kkm (wiem niewiarygodne, ale pomijając książkę serwisową w środku autko też tak wygląda). Moja żona też robi 250-300 km / mies. Jestem załamany - bo w Lesznie raczej mogę zapomnieć, że jakiś mechanior wie co to Subaru. Wszyscy (mechanicy) mi odradzali, ale ja się uparłem ... W autku się zakochałem (mimo spalania)... pomocy please
×
×
  • Dodaj nową pozycję...