[ Dodano: Pon Lis 02, 2009 3:43 pm ]
odświeżam temat po 6 miesiacach....dla tych którym nie chce się czytać całego wątku tylko przypomnę ,że doświadczyłem pewnego zdarzenia 1 maja 2009 r.....zatrzymały mnie niebieskie geje i zarzucili wykroczenie które w/g mnie nie wydarzyło się...że niby prawie kogoś przejechałem na pasach....skończyło się odmową przyjęcia mandatu gdyż nalegali żeby go przyjąć w tym 8 pkt karnych...stwierdzili ,ze kierują do sądu grodzkiego sprawę....i co się wydarzyło od tamtej pory ?
Otóż przez 6 miesięcy nie przyszło do mnie żadno wezwanie ani na komendę ani do sądu grodzkiego....zatem uważam ,ze nie wysłali żadnego wniosku bo wiedzieli że nie mają żadnych dowodów ...liczyli ,że łyknę jak młody leszcz ten mandacik i punkciki....hehe....sami widzicie ,ze te niebieskie geje to banda złodzieji i leni....lepiej kogoś wmanewrować w fikcyjne zdarzenie i skasowac za to bonus niż uczciwie popracować w niebieskim uniformie....straciłem resztki szacunku dla nich
P.S aż do wiosny nie zamierzam czyścić swoich tablic rejestracyjnych...niech sobie rozpoznają auto na ewentualnych zdjęciach z fotoradarów....idzie zima...niedługo spadnie białe z nieba i trzeba bedzie złamać trochę przepisów
[ Dodano: Pon Lis 02, 2009 4:26 pm ]