"Ciemność widzę, widzę ciemność – można by zacytować Jerzego Stuhra z filmu „Seksmisja”, kiedy siedzi się na widowni praskiego black light theatre. Ubrani na czarno aktorzy, idealnie wtopieni w czarne tło, animują kolorowe przedmioty oświetlone fluorescencyjnym światłem. Na scenie trwa spektakl – nierealny jak senne marzenie". Ten opis oddaje istotę spektaklu. A znalazłem to tu: http://turystyka.wp.pl/katn,2_0,lok,,wi ... caid=17ea6
Nam się podobało i żałowaliśmy,że nie ma z nami dzieci.