Dla mnie X360 pozamiatał, Xone to niestety była bieda ale Series X znowu odbudował, co zostało stracone. Xbox to dla mnie, obok Game Pass, seria Forza Motorsport, w którą gram od 2 części i która to zjada Gran Turismo na śniadanie. Nie wspomnę o Forza Horizon, która jest absolutnym królem open world racerów i raczej się to prędko nie zmieni (następny Horizon ma być w Japonii :D). A PS ma tylko jednorazowe exclusivy, niezłe... co prawda... ale od czasu przejścia Horizon Zero Dawn nie było nic ciekawego (dla mnie) aż do Ghost of Tsushima. Szkoda trzymać konsolę dla pojedynczych gier. No i PS5 wygląda jak odświeżacz do kibla