Skocz do zawartości

Hookie

Użytkownik
  • Postów

    247
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Hookie

  1. 2 minuty temu, RoadRunner napisał:

    Przecież od dawna dotyczą. Nie wjedziesz w Niemcowni do centrów wielu miast 1.9 TDI, którym jak kupowałeś 20 lat temu to mogłeś wszędzie pojechać.

    Racja, racja... Zupełnie o tym zapomniałem. No nic, smutne to cholernie i irytujące. Z drugiej strony Niemcy raz, że bogatsi, a dwa, że chyba całkiem konkretne dopłaty oferowali za złomowanie starych aut... Z trzeciej strony, jak mi ktoś kiedyś powie, żebym zezłomował MX-5 i se kupił coś porządnego i nowego, to chyba mu... ;) 

  2. Ja się właśnie cały czas zastanawiam, czy obostrzenia będą dotyczyły wstecznie samochodów już wyprodukowanych, czy tylko nowych. Na razie są zakazy wjazdu do centr większych miast, czasem są za to pobierane wysokie opłaty. Nie oburzałbym się na to wszystko, gdyby UE (którą szanuję mimo wszystko jako całościową ideę) nie podchodziła do tematu na zasadzie terrorystycznej, czyli: "nie stać Cię na nową furę, to wypad z prestiżowego centrum, biedaku". To jest dla mnie bulwersujące. Nie wyobrażam sobie, żebym kupił dziś auto, a za 10 lat usłyszał "panie, tym po drogach pan jeździć nie możesz". To jest sk*********wo.

    • Super! 1
  3. 19 godzin temu, czort napisał:

    Uuu ładny koszt serwisu, ale skala roboty też spora. Gratuluję podejścia do auta. 

    A dziękuję. :D Jedni to nazwą głupotą, inni inwestowaniem w trupa, a ja to nazywam "włożeniem pieniędzy w auto, które lubię, żeby wiedzieć co mam zrobione i że mam zrobione dobrze". :D Nie powiem, miałem przez ok. 10 sekund wątpliwości, a wcześniej aż takich inwestycji się nie spodziewałem. :P Cóż, pozostaje mi zabezpieczyć furę antykorozyjnie, co by nie zgniła. Ale akurat jeśli o to chodzi, wszystko wygląda super. :)

     

    4 godziny temu, Sławek1 napisał:

    Auto nie nowe ale jak się nie będzie uprawiać druciarstwa to się odpłaci bezawaryjną jazdą a wygląd ma suuuper . Po marynarsku - tak trzymać.:thumbup:

    No właśnie też nie lubię robienia byle jak - albo dobrze i u speca, albo wcale. :) Z MX-5 jeżdżę 2h w jedną stronę, ale wiem, że ogarnia mi to najlepsza osoba w Polsce. :D Co do wyglądu Legasia, jestem zakochany - wciąż nie mogę się napatrzeć. ;) A to przecież tylko kombi z chyba najnudniejszych wizualnie lat motoryzacji. :P

    • Lajk 1
  4. 12 godzin temu, Tinuviel napisał:

    Ok, kolektory raptora i końcowe sti genome zamontowane :)

     

    Jeżeli chodzi o wrażenia to dziś jak głupek jeździłem z otwartym oknem :) Jest głośniej ale nie za głośno, przy niższych obrotach brzmi fajnie, 3-5 jest chyba najlepiej. Nie mam za bardzo porównania do innych nie-oemowych wydechów ale względem serii to jest super. może trochę więcej werbla by się przydało. 

     

    Jeżeli chodzi o osiągi to:

    Screenshot_20210121191448.thumb.png.47cf086087a1bb80597c9982e68d1b83.png

     

     

    I to był raczej dobry start, ale skopałem trochę zmianę  biegów więc myślę że jeszcze z 0.1-0.2 można by urwać czyli wynik taki jak przed modami. zobaczymy czy mapa coś zmieni. 

     

    Zdjęć nie mam bo auto jest aktualnie tak usyfione ze wstyd :)

    Czym to mierzysz? :)

  5. Przygodę polecam naprawdę rozpocząć z jakimś MX-5 NB 1.6, ew. 1.8 jeśli budżet pozwala, ma być tanio, a fakt dwumiejscowości nie jest problemem. To świetnie jeździ (nawet na tle dzisiejszych aut), dobrze wygląda (wiadomo, kwestia subiektywna), budzi pozytywne emocje i zrzesza wspaniałą, zróżnicowaną wiekowo i "zajawkowo" społeczność. Ponadto: jest bezawaryjne, śmiesznie tanie w eksploatacji i serwisowaniu. IMO MX-5 NB są teraz tak śmiesznie tanie, że grzech nie skorzystać. NA już drożeją. ;) Jasne, można tanio kupić megankę w cabrio albo inne punto, ale kurczę, to zupełnie nie to samo, naprawdę.

    Polecam zerknąć na film z nieoficjalnego (lepszego niż oficjalne), 30-lecia MX-5 w Polsce. :)
     


    PS kończę już z tą MX-5, bo wiem, że jestem skrzywiony. :)

    • Super! 2
  6. 28 minut temu, Jaca68 napisał:

    Jak będziesz się na moto toczył w bulwarowym tempie zrelaksowanego kabrio to IMO nie jest to bardziej niebezpiecznie niż autem. Oczywiście trzeba uważać, szczególnie na włączających się do ruchu bo maja tendencje do niezauważenia motocyklisty. Jak jedziesz spokojnie i ostrożnie to jest czas takich klientów zauważyć i zareagować, ale jak odkręcasz na maksa i tniesz 120 po mieście to jest to proszenie się o cmentarz. A jak już dojedziesz do Włoch to jest zupełny luz, tam kierownicy puszek są przyzwyczajeni do jednośladów.


    Pewnie kwestia wprawy, przyzwyczajenia, nawyków... ja jeździłem przepisowo na moto, a mimo to się bałem. Na rowerze szosowym się tak nie boję z racji mniejszej prędkości. :) Sam nie wiem no, moto na pewno nie jest dla każdego - roadster wydaje się bardziej przystępny z racji tego, że nie towarzyszą mu żadne bariery psychiczne, które mogą na moto wystąpić. Ot, dwie różne rzeczy - jak już ktoś wyżej napisał. :)

    No i rację masz, że w krajach przyzwyczajonych do jednośladów jest o niebo lepiej. :) Choć i u nas dostrzegam lekką poprawę kultury jazdy na przestrzeni lat. Lekką. :D

  7. Jeździłem i na moto i mam od 9 lat zawsze jakąś MX-5 - obecną już blisko 3 lata. Prawdę mówiąc z moto szybko zrezygnowałem, bo nie czułem się pewnie, bałem się, że ktoś może mi zrobić krzywdę. W cabrio/roadsterze jest ten plus, że na łbie nie ma się przyłbicy, a bezpieczeństwo jest takie samo, jak w każdy innym aucie. 

     

    Odniosę się jeszcze do posta nr 1, bo moja poprzednia opinia była ogólnikiem, niewiele wartym z perspektywy osoby zainteresowanej jazdą bez dachu

     

    W dniu 16.01.2021 o 14:55, Zyzol napisał:

    I wychodzi mi, że minusy jednak przeważają:

    - dodatkowy, delikatny mechanizm, o który trzeba dbać, może się popsuć, a w przypadku jakiegoś dzwona może być trudny oraz kosztowny w naprawie

     

    W dniu 16.01.2021 o 14:55, Zyzol napisał:

    - szmaciany dach specjalnej troski, o który również trzeba dodatkowo dbać, a z czasem pewnie wymienić

     

    Mit. Dobra szmata typu Sonnenland otwiera się nawet przy ujemnej temperaturze. Jest bezobsługowy - warto go czasem zaimpregnować i umyć, to tyle. Vinyl przy niskich temperaturach trudno otworzyć, ale mało które nowoczesne auto ma vinyl. Z reszta wymiana vinylu na materiał to w przypadku MX-5 jakies 1,5 - 2 k. Grosze.

     

    W dniu 16.01.2021 o 14:55, Zyzol napisał:

    I wychodzi mi, że minusy jednak przeważają:

    - dodatkowy, delikatny mechanizm, o który trzeba dbać, może się popsuć, a w przypadku jakiegoś dzwona może być trudny oraz kosztowny w naprawie

     

    Nie jest tak, przynajmniej w przypadku dachu otwieranego ręcznie. Na awarie PRHT w MX-5 NC nikt nie narzeka. W innych autach bywa różnie. W MX-5 ND RF problem też nie jest znany.

     

    W dniu 16.01.2021 o 14:55, Zyzol napisał:

    - mniejsze poczucie bezpieczeństwa, bo pałąki i inne zabezpieczenia przed spadającym drzewem mogą nie uchronić, a dachując można połknąć kamień ;) 

     

    Zasadne jedynie w starych autach jeśli chodzi o "rolkę", czyli dachowanie , ale nic nie stoi na przeszkodzie, aby dorzucić rollbar (1 - 1,5 k z montażem w przypadku MX-5 NA / NB) - wiele aut na to pozwala. W MX-5 NC i ND występuje w serii. W większości roadsterów i cabrioletów jest stosowne zabezpieczenie. Teoretyzowanie o spadającym drzewie... Prędzej weźmiesz udział w wypadku, z którego nie wyjdziesz cało nawet z dużo "bezpieczniejszego" auta. 

     

    W dniu 16.01.2021 o 14:55, Zyzol napisał:

    - po Warszawie trzeba jeździć z zamkniętym dachem, aby nie wdychać smrodu diesli i innych smogów

     

    Ja po Kato nigdy nie jeździłem top up, chyba że jak dwa razy złapał mnie deszcz. Nigdy nie jeżdżę top up i z tego co widzę inni posiadacze MX-5 z wawy też na smog nie narzekają. Problem czysto teoretyczny. ;) Na spacerze też nie masz dachu i wdychasz smog. :P

     

    W dniu 16.01.2021 o 14:55, Zyzol napisał:

    - na autostradzie trzeba jeździć z zamkniętym dachem, bo hałas i wieje

     

    Ja jeżdżę z otwartym dachem i przy 170 km/h nie stanowi to dla mnie problemu. Nie wieje, bo od tego jest windschott. A hałas... każdy znosi go inaczej - mi nie przeszkadza, inni stosują zatyczki do uszu, a jeszcze inni jeżdżą top up. Ja raczej unikam autostrad - to nie trasy dla roadsterów. Niektórzy kupują coś z twardym dachem, który lepiej niż szmata tłumi hałas.

     

    W dniu 16.01.2021 o 14:55, Zyzol napisał:

    - z zamkniętym dachem auta te z reguły wyglądają znacznie gorzej

     

    Tak, jeśli mówimy o 4-osobowych kiblach pokroju starej Meganki Cabrio. Czy MX-5 ND ST/RF wyglądają gorzej z dachem? Kwestia gustu. ;) Czy Mercedesy wyglądają gorzej z dachem? Kwestia gustu. Na pewno są modele wyglądające dobrze (roadstery) i gorzej (większość aut 4-osobowych).

     

    W dniu 16.01.2021 o 14:55, Zyzol napisał:

    Pomijam kwestie masy i sztywności nadwozia, bo jak mniemam, w przypadku większości aut w normalnej jeździe nie mają większego znaczenia.

     

    Nie wiem w jakim kontekście, ale coś mi się wydaje, że to, jak prowadzą się roadstery świadczy o tym, że ich sztywność jest na dostatecznym poziomie. Moja MX-5 waży obecnie ~1000 kg. Sztywność da się poprawić grubszymi stabami, choć nie powiedziałbym, że to auto nie jest dostatecznie sztywne. Musi być, żeby być bezpieczne. Sztywne nie są samochody cabrio zardzewiały i zaniedbane - to samo można powiedzieć o zwykłych przerdzewiałych autach. :)
     

    • Super! 1
  8. 10 godzin temu, czekker napisał:

     

    Oo, to mogłeś spotkać tam też mojego sOBKa - czekał na powrót wału napędowego wysłanego do Bielska do regeneracji.

    Wczoraj go w końcu odebrałem :D

     

    Coś mi się wydaje, że widziałem. :D 

    BTW, wsteczne jednak nie działa pomimo wymiany rzekomo wadliwego czujnika. :toobad: Skumałem dopiero wczoraj wieczorem pod marketem... Ech, a zadzwonić do ASO mogę dopiero w pon. :(

×
×
  • Dodaj nową pozycję...