Skocz do zawartości

krist

Użytkownik
  • Postów

    767
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez krist

  1. Mnie to wychodzi w granicach 800-1200 zl w zaleznosci od imprezy, ale nie licze tu zuzycia auta czy opon
  2. Widzielismy sie na Banovcach ostatnio, jechalem czerwonym cc z zoltymi wstawkami.
  3. To w sumie smutne że w Polsce się nie da, a tam 14 latek śmiga pod góre GT-kiem. Mnie te zawody, Berg Trophy się strasznie podobają bo w kwestiach organizacyjnych idą zawodnikom na ręke jak tylko mogą, ostatnio Grzesiek z Mielca prawie się spóźnił na start i nie było dramatu, przyjechał innym autem niż poprzednio, dali naklejki i nawet nie badali bo to seria była. Ostatni przejazd dał pojechać Zbyszkowi, zmieniali się za kierownicą praktycznie na starcie, nikt nie robił protestu. U nas byłaby afera straszna. W klasie 126p i 1150 już Polacy praktycznie tylko wygrywają, przydało by się żeby i w mocniejszych klasach ktoś Czechów w koncu objechał Do Vsetina z Bielska jest ponizej 100km, taka małą sugestia :wink:
  4. te 2400/szt to cena z 2004 roku, mozliwe ze potanialo, na watku technicznym ktos pisze ze ma dojscie do oryginalow z Niemiec za 900/szt, jak ja kupowalem to tez tam dziwnym trafem bylo taniej niz w Polsce.
  5. jeździ 16 latek z Polski enkowym sejem, na to nie trzeba fortuny. Wiado mo że apetyt rośnie i jak ktoś chce mieszać w generalce to tanio nie będzie ale w porównaniu do gsmp to jest pewnie 10% kosztów przy 120% zabawy
  6. Ty sie tam w końcu pokaż i sklep pare czeskich tyłków. A że łatwo nie jest to fakt, u nas jeszcze się niektórym wydaje że Czesi to chłopcy do bicia a oni w motosporcie są 10 lat z przodu. 2 filmiki z ostatnich eliminacji: http://pl.youtube.com/watch?v=PcoUAK9WQoU http://pl.youtube.com/watch?v=FBS15Phdpx8
  7. civiki 2001-2007, te ze swindon, brzydactwa podobne do zelazka, są rewelacyjnie pojemne, świetnie sie prowadzą, z silnikiem 1,6 lub większym są całkiem żawawe, i bezawaryjne. Wcale nie są gorsze niż model 99, wiem bo miałem oba. Dla rodziny do toczenia sie zdecydowanie lepsze niz impreza 1.6. Jak impra to tylko z wiatraczkiem 2x
  8. Chciałbym zareklamować zawody na Słowacji i w Czechach, Berg Trophy. Myśle że to ciekawa alternatywa do jeżdzenia w supersprintach czy imprezach na torze. Zawody są zorganizowane bardzo profesjonalnie, trasy trudne a wpisowe niższe niż porównywalnych imprezach w Polsce. Dla aut typu subaru impreza są 2 klasy, S+2000 dla aut seryjnych, przy czym tuning mechaniczny i optyczny jest w sporym stopniu dozwolony a nie są wymagane klatki czy pasy szelkowe, i E1+2000 dla aut mocno przerobionych, tutaj wymagania sprzetowe są większe, obowiązkowa klatka, foteli pasy sportowe, wyłącznik prądu i siatka na szybe boczną. Następna zawody sa niedaleko Vsetina, 60 km od Cieszyna, 6-7 września, potem będą jeszcze klasyki na słowacji w Banovcach nad Bebravou i Zvolenu, te będą jechane razem ze słowackimi mistrzostwami w wyścigach górskich. Klasy są dosć mocne, nikomu z Polski nie udało sie jeszcze wygrać, konkurencja to głownia sti MY 07-08, evo 8 i 9 i m3. Gdyby kotś miał ochote się wybrać polecam strone http://www.rajdy.hoga.pl/berg/berg_info.asp#1 ewentualne pytania na krist7@wp.pl pomoge w zapisaniu i załatwianiu spraw na miejscu poniżej "krótki" opis imprez: Berg Trophy to wyścigi górskie podobne do polskich Górskich Samochodowych Mistrzostw Polski. Podobnie jak w GSMP trasa, najczęściej długości miedzy 3 a 6 km, wiedzie pod górę po zamkniętym odcinku drogi. Weekend wyścigowy to odrębne zawody w sobotę i niedzielę. Wyścigi zaczynają się o 8 rano, zwykle punktualnie, najpierw odbywają się 2 przejazdy treningowe, po nich 2 wyścigowe zaczynają się około 13, wszystkie 4 z pomiarem czasu. Cała stawka podzielona jest na 2 grupy, klasy fiatów 126 i samochodów seryjnych jadą pierwsze, po czym następuje zjazd. W tym czasie na starcie ustawiają się samochody klasy sportowej E1 i formuły (E2). Po zakończeniu każdego podjazdu po około15 minutach zaczyna się następny. Podział taki pozwala sprawnie „przepuścić” przez trasę czterokrotnie nawet 130 aut w ciągu dnia. Co ciekawe na treningach, o ile auto ma klatke, w aucie mogą jechać 2 osoby, można zabrać sponsora, dziewczynę albo kolegę. Dodatkowo inaczej niż w GSMP jednym autem mogą startować 2 osoby, wtedy jedna jedzie w swojej grupie, natomiast zmiennik w „tej drugiej”. Wolno też jednej osobie startować dwoma autami. Start odbywa się na znak maszyny startowej, po zapaleniu się zielonego światła należy w ciągu 15 sekund przeciąć fotokomórkę. Pomiar czasu z dokładnością do 0,001 sek, dodatkowo podawany jest czas na pierwszych 100m, wyniki są rozdawane przy zjeździe na kartce a4, a każdy zawodnik dostaje swój wynik sms-em około 30 sek po przejechaniu mety. Dzień kończy rozdanie nagród dla 3 najlepszych w każdej klasie i generalce. Impreza zaczyna się w piątek popołudniu, dla startujących pierwszy raz obowiązkowe jest pojawienie się wtedy na BK. Badanie przypomina to z KJS, sprawdzane jest mocowanie fotela, pasów, akumulatora oraz takie sprawy jak przewody paliwowe, klatka i czy np. opony nie wystają poza obrys auta. Dostaje się po tym książeczkę auta i przed następnymi zawodami nie trzeba powtarzać badania. Jeśli chodzi o wybór klasy jest to sprawdzane ale w wielu sprawach organizator polega na uczciwości zawodników. Na kolejne zawody można spokojnie przyjeżdżać w sobotę rano. Wpisowe płacimy bezpośrednio przed zawodami, w biurze na kółkach w okolicy startu, zazwyczaj jest to 1200 KCs za dzień zawodów. Można płacić za jeden lub dwa dni, jeśli zapłacimy za dwa a np. auto wyzionie ducha nie ma problemu z odzyskaniem wpisowego za drugi dzień. Od 2008 obowiązkowe jest ubezpieczenie sportowe 500KCs, chyba że ktoś wykupi ubezpieczenie na cały rok. Do tego dochodzi koszt dojazdu, zależny od tego skąd i czym jedziemy, nocleg i wyżywienie. Warto zabrać ze sobą benzynę, często nie można nigdzie w okolicy dostać Pb 98. Może nie wszyscy sobie zdają sprawę z tego że niektóre zawody odbywają się 50-100km od granicy z Polską więc wcale nie jest tak daleko. Nocleg w zależności od budżetu, hotele kosztują 50-100 zł za osobę za noc, tańsze są penziony i ubytovanie, już od 20 zł za osobę, można przyciągnąć przyczepę albo rozstawić namiot w depo za darmo, a dla twardzieli zostaje nocleg w aucie. Nie polecam ze względu na gościnność sąsiadów, kilku kolegów miało poważne problemy z koncentracją w niedzielę po sobotniej kolacji. Od kiedy weszliśmy do Schengen wymagania są takie same jak w Polsce, wypada mieć dowód własności pojazdu którym startujemy, chyba że jedzie na kołach wtedy potrzebne jest dowód rejestracyjny i ubezpieczenie. Nie ma w tej chwili żadnej kontroli na granicy. Na Berg Trophy nie trzeba mieć prawa jazdy, dowodu rejestracyjnego, ubezpieczenia OC ani przeglądu technicznego. Mogą startować również osoby (dzieci) bez prawa jazdy na odpowiedzialność rodziców.
  9. no to wlazłeś w niezły pasztet. Masz, a własciwie miałeś amory z samopoziomowaniem i inne tam nie podejda. Kayaby, mimo ze na oko identyczne sprawiają ze auto lezy tyłem, przeswit robi sie mały i generalnie auto traci polowe wlasciosci przewozowych. Masz do wyboru wybulic ok 2400 za sztuke w SIP, sprowadzic z Niemiec troche taniej albo szukac uzywek. Musisz miec oba oryginalne inaczej bedzie stał krzywo
  10. Pomiar na poważnej hamowni, a v-tech raczej taką jest, jest imho podstawą do reklamacji. nie wiem tylko czy różnica ok 7% zakładając jakiś błąd pomiaru jest wystarczająca, był kiedyś o tym jakiś artykuł w prasie motoryzacyjnej ale nie pamiętam ile % mocy mniej jest już wadą a nie odchyłką dopuszczalną. Generalnie brak KM to wada jak każda inna, masz wynik i teraz piłeczka po stronie subaru, niech udowodnią że auto jest ok. Pytanie tylko czy warto sie wdawać w spory o pare koni, moze warto wpierw potwierdzić ten wynik na innej hamowni?
  11. Wyniki na hamowni są czasem mocno dziwne, kiedyś pojechałem na hamownie (chodzi o cinquecento) przed zrobieniem auta: wynik 59 KM, realny jak na enke, po zrobieniu głowicy w kałuża motorsport wynik na tej samej hamowni wyszedł 63 konie. Śmiac mi sie chciało bo różnica w osiągach auta była kolosalna, no i na zawodach było konkurencyjne z autami 90-100 konnymi. Wiec ja bym ten wynik sprawdzi w 2 hamowni. Jeśli auto faktycznie jest słabe można je reklamować, jest to taka sama usterka jak zepsuta skrzynia, nie wiem jakie sa dopuszczalne widełki procentowe mocy ale jeśli Twój forek sie nie mieści możesz domagać się od sprzedawcy naprawy auta.
  12. Witam, zalogowałem sie bo chce sie wypisać z subaru :smile: polecam ogłoszenie sprzedam auto :smile:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...