bardzo sie ciesze ze Dyrekcja, zabrala glos w dyskusji i rozumiem ze SIP nie jest w stanie finansowac startow czy tez partycypowac w kosztach. myslalem raczej o 15 minutowym pobycie w serwisie gdzie specjalista w pare chwil moglby okreslic czy niczego nie urwalismy, czy podzespoly sa nadal na swoim miejscu, w sumie to chyba nie wymaga nadzwyczajnych nakladow a raczej dobrej woli i zrozumienia ze chcemy dbac o sprzet, ot takie "duchowe" wsparcie dla startujacych. zdaje sobie sprawe ze serwisy maja sporo pracy, Subarakow na drogach przybywa a czas pracy warsztatow jest ograniczony.
serdecznie pozdrawiam
I od razu foto z pucharkiem i powiesić w holu przy serwisie