BartZ

Wątek nie najnowszy, ale... gdyby ktoś chciał bardzo kupić sobie legacy GTB (najlepiej II 280 kucy z manualem ) to powiem, że przeróbka jest możliwa i to z zachowaniem obu turbin, niemniej jednak jest to pewna rzeźbka i trzeba posiadać tzw. Know-How :razz: Przerabiałem temat, bo swego czasu chorowałem na to auto, tym bardziej, że można je wyrwać za dobre pieniądze. Znam człowieka, który przekładał niejedno subaru i takie też (koszt to kilka tysięcy). Jeśli chodzi o serwis - nie mam pojęcia - ten model był robiony tylko na rynek japoński i być może jak napisano wyżej może być problemem.

RafalW - bez urazy, masz prawo do swojego zdania i nie zamierzam ani ciebie ani nikogo innego przekonywać do swojego, wszystko na temat. STIFF - to co robisz trąci jakąś pasją, a jeżeli tak to koszty w pewnym momencie przestają mieć znaczenie, nie mnie to oceniać, jeżeli dla ciebie to jest właśnie TO to keep moving forward! HOGI - THX :wink: BTW Być może kolo z W1 LUXUS wykazał się daleko idącą samokrytyką i poczuciem humoru, może, ale blachy w stylu Gosia, BMW czy XXXXX są kretyńskie i tyle - macie rację co do jednego nie moja kasa, true, ale treść... w końcu tylko o to mi chodziło. Once again: RESPECT

Pozdro dla właściciela bordowego metalicznego forka 2.5 XT bodajże, którego bardzo często mijam w Głogowie (nr od DPL się zaczynają) :wink:

To sobie usiądź Nie będę ci wykładał jak krowie na rowie, że walenie tandeciarskich tekstów na blachach jest badziewne i obciachowe, a jeszcze bulenie za to tauzena naprawdę świadczy o ich właścicielach i jeśli nie widzisz paraleli z resztą tekstu to już twoja brocha. Niech żyje ten koleś co sobie na zdechłym favoricie wywalił W1 LUXUS (bodajże)!! i to poważnie... Respect

Chwilunia, ale co jest fajnego w rejestracji "de zero ktor"? wg mnie niewiele... ale nawet gdybym o tym nie wiedział i widział w tej blaszy "doktora" to czy to tak naprawdę coś zmienia? wątpie... tak naprawdę problem polega na tym, że właściwie mamy do dyspozycji tylko pięć znaków i trudno jest wymyślić coś naprawdę sensownego, więc jeżeli trudno to po co w ogóle? i tu wracamy do pytania o intelekt... ale to już było

Stary wątek, ale ku przestrodze - są pewne kanony w zakresie obsługi samochodów niezależnie od marki, modelu, kraju pochodzenia i takich tam - przejście z minerała na syntetyk jest jak przejście ze smaru na wodę - to największy błąd jaki można zrobić. Jeżeli już to kierunek jest odwrotny. Nie chce mi się tłumaczyć dlaczego, ale piszą o tym wszędzie. [ Dodano: Wto Gru 23, 2008 1:12 pm ] I jeszcze jedno - olej w automacie jest chyba jeszcze ważniejszy niż w samym silniku, a wymieniać go można tylko na taki jak przewiduje producent.

Pytanie czy grzeje czy nie, nizależnie od kontroli, bo może to sama kontrolka nawaliła...

W życiu nie małem tylko jeszcze Alpiny (ale Alpina zawsze zbierała dobre noty), natomiast z odsłuchowych doświadczeń najlepiej grały Pionki i Kenwoody, najgorzej Soniarze. Panason, JVC i Blaupunkt gdzieś po środku ze wskazaniem na te dwie drugie. Miałem też oryginalne radio Subaru, które grało bardzo dobrze, ale ale ... to był Clarion. Ostatnie modele Blaupunkta, jak napisał już Tomasz_555, mają możliwość ustawienia barwy podświetlenia (ze 4000 kolorów) - sprawdziłem - niezłe. Kolor obudowy - polecam jednak czarny - jest neutralny i pasuje do większości aut (miałem srebrne i średnio mi się to widziało). Jeżeli nie potrzebujesz DVD to 450zł w zupełności wytarczy na dobre markowe radio. Przyjemnych zakupów :wink:

Mam pytanie dotyczące diagnostyki takich modeli jak mój, tj. OBK z 98r. Otóż jego podłącznie do komputera to jakaś tam wersja OBD, ale nie pasująca do europejskich standardów. To co powinno być to OBD II (jak np. w następnym modelu), ale podobno wersje amerykańskie posiadały ten format od początku lat '90 - i tu pojawia się pytanie: czy możliwa jest przeróbka istniejące systemu na OBD II?

Co prawda wątek jest stary, ale takich newsów nigdy za wiele - w moim poprzednim legacy (2.0 '00) też zapalał się check i samochód stawał się mułowaty - okazało się, że przyczyną był czujnik spalania stukowego (takie małe gówienko na korpusie) - po wymianie wszystko wróciło do normy. Teraz w OBK check zapala mi potencjometr przepustnicy i wolne obroty sobie pływają, ot tak.

No cóż, mogę tylko dodać, że u mnie po wymianie sprzęgła też, choć krótko, czasami sprzęgło przyśmierdziało (ale tam zawsze koło było jednomasowe). Mam też pytanie - czy spotkaliście się z tym, że koło zamachowe może być popękane? widziałem takie koło w serwisie i to jest właściwie lity kawał metalu...

Też jestem zdecydowanie za i bardzo wierzę, że 3.6 będzie montowany, ale z tym 1200 kg to bym uważał, raczej mało prawdopodobne - myślę, że nawet po anoreksji będzie z 1400... [ Dodano: Wto Gru 23, 2008 10:14 am ] Jeszcze jedno - jak dla mnie to on trochę Tribecą trąca, co oczywiście nie jest złe ... :razz:

No jasne, tylko czasami nie wiem, czy ci ludzie obrażają mój czy swój intelekt

RAV 4 - D1 Raul Mesiek E - P1 00000 ... w razie czego mam fotki

Nie no panowie, tak nie można - każde z tych aut jest znakiem swojego czasu, jeśli wolisz jeździć oldschoolową imprezą to twoja brocha (z resztą ja też ), ale napewno są ludziska, którzy wolą imprezę w wersji lanos . Przyznaję, że pewne auta faktycznie nie powinny, jeśli nawet nie powstać, to przynajmniej byc łatwo dopuszczone do publicznego widoku :grin: (niektóre ssanyongi np., ale yugo też było beznadziejne, albo kadet kombi w wersji 2drzwiowej). Multipli odpuszczam bo nią jeździłem i wrażenia były cooool :wink:

W legacy (np moim :wink: ) jest system takich małych śmiesznych dźwigienek przy pompie hamulcowej i działa tak jak napisano: sprzęgło, hamulec (mocno), puszczamy hamulec i stoi

Dokładnie tak i co więcej nawet serwis nie jest jakoś koszmarnie drogi w ASO (prosty przykład: podłączenie do kompa - 150 PLN, w serwisach poza ASO - od 100 do 150, wymiana rozrządu - 300 netto, poza - też :razz: ).

dla mnie jasnosc w temacie jest taka, ze jak nowa Impreza WRX przegrywa z Golfem GTI na torze, to winny jest brak deszczu, jak nowe STI w testach dostaje baty od EVOX, to winni sa przekupieni dziennikarze, a jak Laguna GT jedzie szybciej od STI, to sa winne przepompowane (przez nikczemnych zabojadow ) opony... jednym slowem, zawsze sie znajdzie ktos, kto jest winny p.s. jestesmy w "watku humorystycznym" - to co, pozartowac se nie mozna? :razz: NIE

Jeśli chodzi i wersje spec. to zgadzam się absolutnie... A reszta... no cóż classic albo MY01... trudny wybór :grin:

Dokładnie, co ciekawsze mitsubishi też planuje wprowadzenie hatchbacka - wszystko to jakąś komercją śmierdzi. :razz:

Jak już ktoś napisał w temacie wspólnego dziecka FHI i Toyki - poczekajmy aż będzie w realu, wtedy pogadamy... choć z drugiej strony na zdjęciu wygląda ostro :razz: Jedno muszę przyznać SI jako 4-drzwiowy sedan w wersji WRX był jedyny w swoim rodzaju i nie do podrobienia, nie jakieś tam GTI czy OPC czy inne ST, szkoda bo to se newrati

Ciekawe czy z celiny też pasuje do imprezy eddie_gt4?

To już nie pierwsza tego typu, ale ludzie mają jakąś schizę an tym punkcie: CLS: D0 XXXXX, nie rozumiem tylko jak można 1k wywalić na coś takiego... :shock:

Intakwrx biorę to za komplement THX

Ogólnie rzecz biorąc opinie są podzielone. Generalnie fachowcy twierdzą, że mycie silnika ma sens tylko wtedy, gdy chcemy zobaczyć wycieki (w przypadku podejrzewań o to) w przeciwnym wypadku nie bardzo. Robiłem to kiedyś w profesjonalnym zakładzie i pomimo zabezpieczenia najbardziej newralgicznych punktów i tak po myciu były one osuszane powietrzem. Do samego mycia użyto specjalnego środka, ale ni cholery nie pamiętam jego nazwy Nie wiem jak to wygląda po offroadzie, ale przy normalnej eksploatacji poważnie bym się zastanowił czy warto.