Skocz do zawartości

Tsunetomo

Użytkownik
  • Postów

    1 731
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    4

Odpowiedzi opublikowane przez Tsunetomo

  1. 19 minut temu, lojszczyk napisał:

    Nie jestem miłośnikiem passatów, ale ale moje odczucia są takie, że SBD outback przegrywa w rywalizacji z passatem.

    Moja konkluzja jest taka, że następne auto będzie to zapewne XT lub coś z mocnym silnikiem benzynowym a nie SBD.

    Rozumiem. Życzę spełniania w nowym aucie. Proszę pamiętać, ze mocna benzyna pali więcej niż SBD i Passersti w TDI ;) 

  2. Godzinę temu, Lisek napisał:

     

    Sprzedaz aut to chyba co innego niz sprzedaz specjalistycznego urzadenia pomiarowego.Nie kupisz to  Ty kupi 10 innych bez wiekszego zabiegania o super traktowanie. Nie jest to da tych osob/firm takie wizerunkowo-ekonomiczne byc albo nie byc jak moze jest dla Ciebie...

     

    Co wskazuje, ze rynek jest mało konurencyjny dla sprzedających i ciagle

    moga sobie pozwolić na "bylejakość". Gdyby było inaczej salonów z bylejaką obsługa byłoby mniej lub wcale. Swoją droga bariery wejścia w taki biznes spore, stad zapewne niska konkurencyjność. Na szczęście są tacy dilerzy, gdzie zakup, serwis i współpraca jest na poziomie. I nie zależy to od marki, a jak zawsze od ludzi.

  3. 42 minuty temu, Lisek napisał:

    Nie:) XT ma zona a  trzeba go zmienic bo konczy sie gwarancja,przebieg spory itd...

    Mialem juz 2 Forestery, do szalenstw ma STI. Na miasto wystarczy wolnossacy silnik.Coraz wiecej ograniczen,radarow po co sie spieszyc.Wiecej latam samolotami niz przemieszczam sie autem wiec XT jakos super szybciej nie dojade.

    Jechalem ostatnio benzyna i wiekszych zastrzezen co do dynamiki nie mialem.Ladne ,dobrze wyposazone i wykonane wnetrze,cicho wygodnie i bezpiecznie.Czego wiecej wymagac od auta...

    Hehe, dokładnie jak u mnie masz jak widzę, tylko u mnie kabrio do "fun drive" a STi powoli szukam. Komentarz o emerycie dotyczył kolegi miłośnika Passatów co za darmo jeżdżą ;)

    Od 14 miesięcy i 21k km mamy OBK 2,5i CVT i w trasy, szczególnie zima bardzo go lubimy. Dynamika wystarczająca, wygoda i pewność prowadzenia. Nawet w mieście Żona spokojnie nim jeździ, na zmianę z Volvo v60cc i nie narzeka na gabaryty. 

    • Super! 1
  4. Ja ostatnio zajechałem na 30 min przed zamknięciem do Toyoty, jednen z wiekszych w Warszawie dealer. Po wejściu zimne, wrogie spojrzenie Pani, która sprzątała najwyraźniej przed zamknięciem. 2 "chlopcow", zakładam ze sprzedawcy, bajerowało "dziewczynkę" z recepcji. Nikt nawet nie raczył odpowiedzieć na dosyć głośne z moje strony: "dzień dobry". Obejrzałem interesujące mnie Ch-r i rav4, tak ze 20 minut. Nadal zero rekacji ze strony "chłopców i dziewczynki", za to złowrogie spojrzenia spode łba Pani z

    mopem :)

    Dobrze, ze po oględzinach tych aut uznałem, ze karą byłoby dla Żony wsadzać ja za kółko tych aut (pomimo sensowności hybdryby w mieście), wiec bez żalu opuściłem "gościnne" progi salonu głośno się żegnając. I tez bez odzewu :)

    Rozumiem, ze jest problem z ludźmi do

    pracy. Sam tego doświadczam. Ale brak elementarnej kultury osobistej to już przesada. Tego nawet standard korporacyjny nie zmieni. Wszystko zależy od ludzi, a nie od marki. 

  5. 10 minut temu, lojszczyk napisał:

    Napisałem to w uproszczeniu. Tyle ja potrącam swojemu brygadziście za używanie auta bez limitu kilometrów.

    Wracając do tematu..... Ja porównywałem passata do OTB ponieważ passat jest w cenie 130tys. Gdybym teraz brał auto, to wziąłbym w leasing ale nie OTB. W moim odczuciu , to porażka subaru. Wiem, że OTB jest mniej awaryjny, ale mnie interesuje auto nowe i wymiana po trzech latach. Porównywałem OTB z 2008 do VW z 2012r. Teraz żona ma nowego, a ja dziś w nocy jechałem OTB z 2015r. Pierwsze wrażenie jest znowu na korzyść passata. Jak na razie, to subaru ma dwie zalety z którymi wygrywa tj. prześwit i napęd.

    Jeśli zdecyduję się na zmianę auta, to zapewne na forestera XT albo na VW AMAROK. Uważam, że outback SBD jest dla emerytów.

    Ja bym dodał jeszcze co najmniej 1 zaletę, nie jeździsz Passerati, które budzi podniecenie u 99% korpo menedżerów średniego szczebla ;) 

    Nie twierdze, ze to zle auto, wręcz przeciwnie. Ale kwalifikowanie OBK jako auta dla emerytów jest trochę "wyrokujące". Znam młodych ludzi jeżdżących tymi autami jak i emerytów w Sklasie AMG. Jeden woli bułki a drugi córkę piekarza. Ale pewnie uprościłes. 

     

    Wracajac do tematu, SBD ma już dzis tak zła "prasę" ze wybór benzyny wydaje się rozsądniejszy. 

  6. Bo to ciekawe auto. Sam się zastanawiam. Widziałem gdzieś test, gdzie narzekali, ze od 130km/h robi się glosnawo, szczególnie na tylnych fotelach.  Muszę sprawdzić, bo jeśli tak jest to porażka. To jednak auto, które powinno połykać kilometry komfortowo.

  7. 5 godzin temu, lojszczyk napisał:

    Nie za darmo , ale potrącają każdego miesiąca 450zł podatek. Jeździ się prywatnie bez limitu. Moi pracownicy mają dokładnie tak samo z autem firmowym. UKS nie ma nic do tego, bo to zgodnie z prawem.

    450 zł to Ci (lub Żonie z korpo)   pracodawca dolicza do dochodu z tytułu korzystania z pojazdu służbowego do celów prywatnych. Od tej kwoty płacisz podatek zgodnie ze skalą. Podatek obejmuje użytkowanie pojazdu, nie zalewanie paliwa na koszt pracodawcy (dla którego jest to kosztem). Paliwo na wyjazdu prywatne powinieneś zatankować za własne środki, a nie "za darmo". (Czyli na zakładam kartę paliwowa firmy). Zapewne "żona z korpo" to ogarnia, a to co robicie to.... nazwij sobie sam. 

    • Lajk 1
  8. Nie jest to mistrz prostej, ale jeżdżąc na zmianę OBK 2,5i i Mercedesem 258KM moze ze 2 razy miałem przeczucie w OBK, ze Mercedesem bym wyprzedził a tu odpuszczam. Ale moze dlatego, ze preferuje bezpieczny, defensywny styl jazdy w ramach obowiazujących przepisów i zakresów dopuszczalnych prędkości.

     

  9. Ja tam nie żałuje. Stała w garażu, ostatnie 2 lata 1300km... Cena była dobra a auto cieszy obecnego użytkownika. Zamiana tez na cabrio (ale juz nie roadster), tez napęd na tył, tyle ze 4 miejsca. I tez fajnie jeździ, choć inaczej ;)

     

  10. 16 minut temu, Pablom123 napisał:

    Witam ale się forum rozkręciło w inną stronę nie mialem nigdy subaru skoro zatem samochód ma wady i zalety a wlasciwie jestem już zdecydowany OBK w benzynie proszę je wymienić 

    Wada no1 - słaba dynamika. Jeśli dla Ciebie to nie wada dyskwalifikująca, to wygodne, dużo miejsca,  niezłe wyciszone, pewnie się prowadzi dzieki 4x4, świetny EyeSight, rozsądne spalanie, dobra widoczność. Średnio gra radio (na CD harman and kardon brzmi przyzwoicie), navi niemal bezużyteczna, zasięg nieco mały (jak szybko jedziesz to poniżej 500km), klapa unosi się "z godnością", przeglądy co 15k km (jak dużo jeździsz to kosztowna zabawa).

    Ja kupiłem OBK świadomie, przewidując  jego wady. I po 20 tys km i 14 miesiącach nie rozczarował mnie niczym. Zaskoczył tym, ze delikatnie traktowany potrafi spalić naprawdę mało. Auto da się lubić. 

  11. Godzinę temu, Gregorius napisał:

    150 Pasatow to musi byc widok. Jeszcze jak w TDI. :D

    I za darmo je można tankować jak się ma żonę w korpo ;) Ciekawe co na to UKS? I jak to biedne Subaru ma konkurować? Mało ze hałasuje, nie przyspiesza, szarpie, no może jakoś po śniegu lepiej jedzie... ale trzeba tankować! Japoński badziew. A VW = Skoda więc Skoda lepsza od Subaru. Ale to każdy wie przecież... ;)

    • Lajk 1
  12. Turbomiata była z 2004, posiada szperę i ABS, ale kontroli trakcji nie. Jest to zupełnie inna jazda niz w dowolnym obecnym aucie z esp; auto bardzo wymagające skupienia, rozsądku i na śliskich nawierzchniach bardzo płynnego traktowania prawą nogą ;)

    Nie zauważyłem, by przy pokonywaiu zakrętów była jakaś różnica wobec NC, za wyjątkiem takiej, ze wyższa moc i niższa masa sprawiała, ze można było łatwiej "zarzucić" tyłem.. Zasadniczo w zakręt nie wchodzisz wciskając gaz do podłogi ;) ale to juz polecam dobra szkołę jazdy, tam można potrenować.

    Znakomite auto, ale BARDZO specyficzne ze względu na wymagające prowadzenie. 

  13. Dwa dni temu miałem okazję przejechać się po torze Łódź KIA Stinger w najwyższej wersji. Auto wyglada bardzo dobrze zarówno wewnątrz jak i w środku, mocy nie brak (3,3v6 BI turbo), prowadzenie... Mimo 4x4 (Pan z KIA nie potrafił powiedzieć jak działa), większej masy i nizszej mocy miałem wrażenie, ze mój Mercedes prowadzi się lepiej. Ale po dwóch kolkach cieżko wyrobić sobie opinie. W zasadzie to bardziej GT niz HH, ale gdyby tak wyrwać jakiś sensowny rabat to cena przebije lekko 200k. Za nietuzinkowe, mocne auto to niezła oferta. Oczywiście pozostaje ciagle znaczek, ale Korea goni bardzo szybko. Ciekawe ile tego będzie na naszych drogach?

  14. Użytkowałem Mx-5, model NC 2.0 z 2014 i seryjną turbomiatę z 2004. NC prowadził się fajnie, ale to jak jeździła Turbomiata, mimo ze 10 lat starsza to była poezja. Nie zgodzę się, ze turbo nie pasuje do takiego auta, akurat w Mazdzie było ok. 

  15. Zgadzam się z Tobą w 100%. Gdybym potrzebował 1 auta i używał na krętych drogach, Levorg. Sporo radochy na codzień, pewność i bezpieczeństwo a i na urlop da się z rodzina pojechać. Na regularne jazdy po autostradach to słaby wybór, duże spalanie, niski komfort akustyczny, no i przeglądy co 15k. Nieracjonalne. Ale czy auta kupujemy tylko "rozumem", nawet te użytkowe? Ponoć 3% ludzi. Aby dokonać najlepszego wyboru,  zrób Excel, opisz cechy pojazdu, nadaj im wagi, a potem ocen auta w danych cechach. Maksymalny wynik osiągnie ten, który będzie optymalnym wyborem. Polecam zrobić nawet jako forma zabawy. Można się łatwo przekonać, czy "emocje" wpływają na nasze decyzje ;) 

    A potem można plik skasować i dalej gonić króliczka...

    udanego dnia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...