Skocz do zawartości

Tsunetomo

Użytkownik
  • Postów

    1731
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    4

Odpowiedzi opublikowane przez Tsunetomo

  1. 3 minuty temu, dr.elich napisał:

    Co było nie tak na autoatradach? Mnie hałas trochę męczy. Ale liczę, że po wyciszeniu i wymianie porwanego trojkąta drzwi będzie ok.

     

    Jak już wczesniej napisano - autor wątku szuka nowego auta, a tu ideału nie ma w ofercie - za słabe silniki w Levorgu i Outbacku.

     

     

     

     

    Naprawdę uważacie, ze w dzisiejszych warunkach drogowych w PL (sporo dróg szybkiego ruchu już mamy) 175KM w OBK to dramat? Osobiście jeżdżę różnymi autami, o mocach do 350KM i nie widzę istotnych różnic w czasie dotarcia do celu. Pewnie, ze czasem na dwukierunkowej OBK nie wszedzie wyprzedzę tam, gdzie STi  bym się zmieścił, ale ile jest takich sytuacji? Generalnie jeżdżę dosyć spokojnie, może dlatego mi nie przeszkadza. Chyba  ze nastawiamy się na bardzo szybka jazdę (200+ na autostradach i wyprzedzanie każdego zawsze), wtedy faktycznie OBK się nie sprawdzi. 

    Levorg natomiast jest głośny powyżej 120km/h. Może poprawili w nowym modelu, nie wiem. 

  2. 13 minut temu, subleo napisał:

     

    Hmm, jeździłeś wszystkimi autami z kategorii cenowej OTB? Takie aksjomatyczne podejście, nie poparte własnymi doświadczeniami, może wprowadzać w błąd. A ogólnie samochody z tego samego segmentu i tej samej klasy mogą się różnić właśnie w kontekście konkretnych zastosowań. Jeżeli chodzi o uniwersalność OTB nie ma konkurencji i jest to świetne, wszechstronne auto. Natomiast w konkretnych kategoriach, np. samochodu typowo autostradowego, są lepsze i tańsze. Specjalizacja zawsze będzie dominować nad uniwersalnością.

    Tak, jeździłem. Każdym po kilka tys km. W firmie mam wszystkie te auta, zatem piszę o swoich subiektywnych opiniach, nie "aksjomatycznym podejsciu". Nie zniechęcajcie człowieka do "Subaru na trasy" bo akurat OBKowi naprawę nic nie brak, także na autostradach, w granicach dopuszczalnych prędkości. Pewnie, ze jak ktos lata po 80k km rocznie autostradami to OBK umeczy eksploatacją (zasięg na baku plus przeglądy co 2,5 miesiąca), ale raczej nie brakiem komfortu. 

    Zresztą, to zainteresowany podejmie decyzje i będzie cieszył sie autem.

  3. 30 minut temu, Adasko75 napisał:

    i dlatego na pytanie z tytułu wątku powtórzę: "żadne!".

    Owszem, każdym Subaru można jeździć po autostradzie i bez problemu zrobić nawet ponad 1000km dziennie, ale gdy porówna się komfort do aut innych marek (niekoniecznie S-klasse, ale choćby passat czy budżetowa superb) to różnica będzie po prostu diametralna! Jeśli ktoś chce auto TYLKO na autostrady IMO powinien skierować kroki do innego salonu niż Subaru.

     

    Nie zgodzę się z Tobą. OBK w trasie daje komfort porównywalny ze Skodą Superb, Insygnia, Passatem, Mondeo, czyli autami w swojej kategorii cenowej. Wyciszenie jest ok, miejsca dużo, a EyeSight rewelacyjny. Porównanie z niemiecką konkurencją klasy wyższej nie ma sensu, siła rzeczy jest słabiej. 

     

  4. 6 godzin temu, Karenz napisał:

    beznadzieja , na trasy tylko diesel a wy mu benzynę wciskacie 

    najlepsze auto na trasy to passat/superb spali ci 6 l ropy gdzie każde subaru wzięło by +12 l benzyny

    Wciskamy? Pytanie brzmiało "jakie Subaru bedzie najmniej męczące na trasy", to ludzie dziela się swoimi opiniami. Nie było pytania o "najmniej męczące auto na trasę". A jak już to "legendarne produkty grupy VAG" które wymieniłeś w trasie w porównaniu z S-klasa w dieslu to męczarnia. A, i ta S-ka spali max 8. Ze spokojem sumieniem "wciskam" każdemu jako auto na trasy ;) Ewentualnie jak dla kogoś Mercedes zbyt dziadkowy, może być wersja AMG lub RS6 "by Carfit".

    • Lajk 1
  5. 11 godzin temu, kriskristoffers napisał:

    Ja też dzisiaj rano miałem przygody

     

    Najpierw wywinął to od 24 s.

     

     

    Potem prawie mogłem umawiać się do blacharza

     

     

     

    "Prawie" było jeszcze daleko ;)

    co innego gdybys miał potrzebę zrobienia czegoś z przodu auta, sponsor jak się patrzy.

    A ja mam wrażenie, ze jest mimo wszystko trochę lepiej z kultura jazdy niż dawnej. Oszołomy będą zawsze, ale średnia chyba sie poprawia.

  6. OBK 2,5i CVT my 15 na trasy jest ok. Wyciszenie nie jest na poziomie Mercedesa, ale już w przypadku V60 jest podobnie. Do 150km/h jest ok. Szybciej w sumie i tak nie bardzo ma tym autem sens, bo spalanie mocno rośnie powyżej tej prędkości co dramatycznie skraca zasięg. 

    U mnie jako auto rodzinne się sprawdza (dużo miejsca, wygoda, odchylane fotele tylne), po trasie 500km nie wychodzimy "umęczeni", a po owycieczce zimą w góry miałem wrażenie, ze na krętych górskich drogach mój OBK dostal bonus 200KM ;)

  7. 16 minut temu, Gregorius napisał:


    Nie, zużycie wyliczone przeze mnie. Dodam jeszcze, że połowa trasy była przez góry.

    Sent from my Lenovo TB3-710F using Tapatalk
     

    To wynik rewelacyjny. Może jest coś w teorii o jakości paliwa poza Polską, choć trudno mi w to uwierzyć 

  8. 30 minut temu, Kukson napisał:

    Co do autostrad ;)

     

     

    19732255_1617436171661845_6162523602145659940_n.jpg

    Coś w tym jest, ale raczej nie Fabia tylko korpo-menedżerskie Octavia "na wypasie" lub SuperB. To jak panowie w tych autach potrafią jeździć zasługuje niejednokrotnie na przyznanie "awansem" nagrody Darwina :)

    Kiedyś jechałem za nowym STi z Warszawy do Poznania. Jechał w przedziale 140-180 i jakoś się nie zapalił i silnik nie ekspolodował ;)

  9. To wynik z komputera? U mnie na początku zaniżał o około pół litra. Teraz mam wrażenie ze około 0,1-0,2. OBK potrafi byc oszczędny, szczególnie gdy się go nie pogania ponad 140km/h. U mnie z 18tys km średnia 9,2, ale albo w korkach Warszawy albo po autostradach.

  10. Hmmm, a ja zawsze myślałem, ze Niemcy ładują te 6-cylindrowe diesle do swoich aut właśnie po to, by dało się tym jeździć po autostradach wiele godzin ze sporymi prędkościami. To nie do tego jest? Bo chyba nie do miasta...

    A poważnie, co by nie mówić na przeloty autostrada to duży sedan / kombi ze sporym silnikiem i dobrym wyciszeniem, jak napisał Baki. STi chyba nie do tego został stworzony 

  11. No rześko te 200km/h, ale przy takim aucie to nie czuć, no i droga hamowania tez inna niż np w SuperB ;) Swoją droga wiadomo ile wynosi? Spalanie fsktycznie rewelacja. Chyba ciężko to porównać do STI, pod każdym względem.

  12. 19 godzin temu, przemekka napisał:

     

     

    Z innej beczki - ostatnio zdarzyło mi się jechać za Porsche 911 - było ... nieprzepisowo, ale Porsche mi nie uciekło. Być może jego kierowca był na tyle rozsądny, że nie chciał rozpędzać się bardziej. Przejechałem tak za nim jakieś 10 km, 

    Nie wiem czy jechałeś kiedyś 911. Gwarantuję, że kierowca był rozsądny ;) Co do osiągów BRZ nie ma do 911 podejścia, co nie zmienia faktu, ze to świetne, zabawne auto za rozsądne pieniądze.

  13. 6 godzin temu, MartyMcFly napisał:

     


    Pewnie że trudno, jak masz 241 koni pod butem. Ale to prawda. Tym autem można jeździć ekonomicznie. I to jest zajebiste :)a02f1d055148178dfdbde3c4553c19c2.jpg

    www.marcin-zawadzki.com
     

     

    Piękne. Przypomina mi to mojego znajomego, który kupuje auta z gwiazdą za kwoty w okolicach sensownego mieszkania w sporym mieście (moc XT nalezy pomnożyć przez 1,5-2, cenę min 3) a na pytanie jak się auto sprawuje odpowiada: ostatnio w trasie spalił mi 6 litrów :)

     

     

  14. 30 minut temu, Czarne_Koronkowe napisał:

    Moja żona jeździ XT po Wrocławiu w godzinach 10-14 wiec raczej bezkorkowych. Spalanie w zależności od nastroju ale kręci się w okolicach 10 litrów. Kiedyś jak się bawiłem to na trasie po 20 km spalił mi 4,9 ale to była rzeźnia (5 osób na pokładzie, ale muskanie gazu "jakbyś całował siostrę");) spokojna jazda z żona na trasie Wrocław-Jelenia Góra (trasa pod górkę z dodatkiem autostrady) wyszło 7,4. Ale jeśli chcesz dynamicznie jeździć po mieście to licz 14 litrów. Bierz XT będziesz miała codziennie banan na twarzy. Z tego co mówią użytkownicy bezwiatrakowcow to spalanie nie jest specjalnie mniejsze.

    W to spalanie ciężko uwierzyć, ale ok. Jeździłem obiema wersjami (a kupiłem OBK bo lepiej mi na rodzinnowoz pasował) przy różnicy w cenie 4K euro jedyny dylemat który bym miał na niekorzyść XT to hipotetycznie wyższa podatność na usterki. Ale jak nie kupujesz auta na 6-8 lat to problem ten załatwia gwarancja (o ile pamietam na 5 lat można wydłużyć). 2.0i cvt jeździ przyjemnie tak do 100km/h, ale nawet mój OBK przy nim to wulkan emocji i dynamiki ;)

    wszystko zależy od tego jak będziesz auto eksploatował. Do spokojnego toczenia się bez wielu tras 2.0cvt tez się nada.

  15. To Levorg pali więcej niż OBK 2,5i, albo bardzo podobnie. Dziwne, biorąc pod uwagę fakt, ze OBK zdecydowanie wyższy. Chyba jednak stare dobre NA silniki biją małe turbo. Choć przyznam, ze Levorg baaaardzo mi się podoba i zapewne jeździ fajniej niż "leniwy baleron OBK"

  16. 22 minuty temu, spawalniczy napisał:

    Ja jestem fanem jasnych wnętrz ale w testówce którą oglądałem siedzenia były dosłownie niebieskie od jeansów. Miałem wcześniej w forku jasną skórę i nigdy mi nie zafarbowała.

    Ja po 15tys mam czyściutkie, ale jak pisałem zabezpieczone przez Detailing. Swoją drogą to wstyd ze w testówce nie dbają o czystość...

  17. 13 minut temu, Gregorius napisał:

    No i dobrze tak ma byc. Zaczynam myslec, czy jutro nie zadzwonic i nie zamowic bezowej tapicerki.....Kusisz...:huh:

     

    Haha :) W Polsce słońca mało, jasne wnętrze dla mnie "rozjaśnia" auto i jest mniej przytłaczające. Samochód utrzymuje w porządku (mamy 4-latka i 2 wielkie koty które jeżdżą z nami), nawilżone ściereczki, przenośny odkurzaczyk w garażu i myjnia co jakiś czas. Na jasnym brud widać i go usuniesz, na czarnym nie widać i tak sobie z tym brudem jeździsz ;) kto co lubi 

×
×
  • Dodaj nową pozycję...