Skocz do zawartości

llkuba

Użytkownik
  • Postów

    1841
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    14

Odpowiedzi opublikowane przez llkuba

  1. 5 minut temu, barbapapa11 napisał:

    Zdecydowanie taki bison to raczej zakup na wieki, chyba, że zrobisz coś naprawdę głupiego typu przedłużenie metrową rurą :P. Ja jak tylko dorobię się miejsca, gdzie będę mógł na stałe zamontować imadło zamawiam z miejsca.

     

    W jednym garażu mam imadło z Lidla nawet przydaje się do delikatnych prac, a w drugim chce mieć konkret bo w nim szykuje się do zimowego snu moje Subaru :). Co do Yato nie mam zastrzeżeń, nie jest najwyższa półka ale do majsterkowania wystarczy.

     

    Już zacząłem wydawać  Parkside 12V (wiertarkę i wyrzynarkę) takie zabawki ale 20V zostawiam.

  2. 1 minutę temu, barbapapa11 napisał:

    Dobrze koledzy radzą, na allegro w niezłej cenie są bisony 175mm. Ostatnio takie chińskie imadło połamałem przy próbie odkręcenia zapieczonej śruby, gdzie potem w domu dałem radę utrzymać to malutkim bisonem 100mm po dziadku mocowanym do stołu :D

     

    Właśnie zamówiłem szlifierkę stołową B). W sumie macie rację kupić raz przymocować do stołu i niech służy na wieki ;).

  3. Oglądałem imadła od Bison-a i były lżejsze od tego co proponujesz. Yato ma też cięższe imadło 200mm (około 30 kg), szczerze to nie chce używki i pewnie będzie bez faktury. Do tego dojdzie malowanie i piaskowanie bo chce mieć nowe w garażu ;). Imadło musiałbym zobaczyć dotknąć, pomacać :biglol: bo zdjęcia nic mi nie "mówi". Mam co nie co narzędzi Yato i jak na chińczyka nie są złe.

     

    Mój Tata całe życie pracował "w metalu" i gdy zaproponowałem szlifierkę stołową Boscha 350W to stwierdził, że jest słabą i przy dociskaniu obroty będą zmniejszały się. 

     

    PS: Na działce mam stare duże imadło z PRL-u i jest rewelacyjne ^_^.

  4. Zastanawiam się nad imadłem i szlifierką stołową 

     

    Upatrzyłem sobie imadło Yato 21 kg:

     

     

    https://toya24.pl/product-pol-10007555-Imadlo-slusarskie-obrotowe-200-mm-21-kg.html

     

    I szlifierkę stołową Bosch 600W:

     

    https://www.bosch-professional.com/pl/pl/products/gbg-60-20-060127A400

     

     

    Zastanawiam się czy to dobry wybór.

     

     

     

     

  5. 4*18 To nie prawie 100l wody :biglol:, przy akumulatorach 4Ah to tylko dwa :biglol:

     

    Urządzenie może nie jest najwydajniejsze :P w porównaniu do myjki Xiaomi JIMMI JW31 ale Parksaid kosztował mniej niż 200 zł, mam duży zapas akumulatorów i aż dwa wiaderka :biglol:. Najważniejsze, że nie będę musiał jechać na myjkę z kołami w bagażniku :P. Swoją drogą takie myjki mogą mieć zastosowanie wtedy gdy ktoś jeździ rowerem, kładek czy motocyklem po błotnistych drogach leśnych itd, wtedy sprzęt umyje na miejscu nie brudząc lawety, paki ;)

  6. 31 minut temu, _akir_ napisał:

    wszystko sie zgadza, ale wez pod uwagę jeszcze jedno - za instalacje PV biora sie firmy ktore wczesniej np zajmowały sie układaniem kostki i glazury albo inna budowlanką a teraz racji tego ze każdy chce zarobić na PV to biora sie i za to nie majac pojecia (ale sa tani bo sie ucza fachu) - i takich wybrał mój znajomy bo byli 4k tańsi niż Ci których im polecałem - a teraz 3 miesiąc buja sie z dokumentacją i dalej instalacja nie odpalona i musi teraz wyskoczyc z kasy zeby ktos inny mu to ogarnał, taka kwadratura koła ;) 

    a przeglądy to swoją drogą

     

    Przed rozpoczęciem takich prac warto podpisać umowę i zaznaczyć kiedy jest termin zakończenia, bo może być tak jak piszesz a później szukaj wiatru w polu. 

  7. Godzinę temu, _akir_ napisał:

    biorąc pod uwagę to że za instalacje pV biorą się firmy które nie maja bladego pojęcia o robocie to potem wychodzi jakość wykonania (kable walające się luzem pod panelami, panele źle przymocowane, najtańsze zabezpieczenia i kable)

    niestety większość ludzi patrzy na instalacje pod kątem kosztów a nie tego czy firma jest na rynku od miesiąca czy od 10 lat

    i potem mamy to co mamy.....

     

    To przez 10 lat nie ma żadnego przeglądu ? Oczywiście, że powinny być i to nie raz na 5 lat. Wszystkie osoby które montują powinny posiadać odpowiednie uprawnienia SEP i z tego co widzę UDT. Nie ma kabli niskiej jakości ale są z takie z przeznaczeniem na zewnątrz, oczywiście do tego musi być odpowiedni przekrój. Dochodzi jeszcze kwestia pomiarów elektrycznych pod którymi trzeba podpisać się (taki krzyżyk dla Prokuratura). Firma może mieć nawet miesiąc, może nawet posiadać młodych elektryków którzy uczą się od starszych fachowców (przeważnie umieją dociągnąć profil zbudować trasę kablową itd). Oczywiście można trafić na firmę która montuje i uruchamia pale pierwszy raz, ale to właściwe powinien zobaczyć "czy kable walają się, czy że złączek wychodzą gołe żyły itd" a w razie swojej wątpliwości może pomiary (też kamerą termowizyjną) i sprawdzenie instalacić zlecić innej firmie. 

     

    Druga sprawa zapomniałeś wspomnieć o jakości wykonania paneli fotowoltaicznych, dlatego uważam, że przeglądy powinny być wykonane częściej niż co 5 lat.

  8. 25 minut temu, rosaskc napisał:

    Nie tyle przestał działać, co rozładowywał baterię, kiedy zostawiałem ją wpiętą w klucz w walizce. Jak już się kapnąłem co się dzieje, to po prostu wypinałem baterię z klucza. Przy okazji jak pewnie pamiętasz, to rozkręciłem klucz i cały przeczyściłem. To wystarczyło i było ok przez jakiś rok. Potem klucz przestał w ogóle działać. 

     

    Najważniejsze, że przyjęli :thumbup:.

     

    25 minut temu, rosaskc napisał:

    Wiem, że Lidl mógł się wypiąć na mnie, bo klucz był "otwierany". Jednak to co innego niż wręczenie mi jakiejś wkrętareczki za pół ceny i wmawianie, że to zamiennik, tylko nr urządzenia jest inny.

     

    Tu masz rację tak nie powinno być, że dostajesz inne urządzenie. Możliwe, że ludzki błąd ale dobrze, że piszesz jeżeli coś zepsuje się będę sprawdzał na co wymieniają :).

    • Super! 1
  9. 48 minut temu, rosaskc napisał:

    Ja w temacie Parkside'a z Lidla. Oddałem na reklamację klucz udarowy do kół w dniu 9 sierpnia. Najzwyczajniej, przestał działać, bateria sprawdzona, była ok. Po pierwszym miesiącu reklamację uznano, ale odesłano zwykłą wkrętarkę jako nowsze urządzenie - zamiennik. Na całe szczęście, składałem reklamację w sklepie stacjonarnym i na miejscu zorientowałem się (po wadze walizki z urządzeniem!), że to inny sprzęt. Oddałem kierowniczce mówiąc co jest nie tak i że chcę PASSk, czyli klucz do kół. Okazało się, że ta wkrętarka, co mi oddano, to jakieś urządzenie za pół ceny (149 zł). Kolejne tygodnie to dalsze oczekiwanie na urządzenie, ale od sierpnia klucz dalej niedostępny w sprzedaży, więc i w serwisie nie mieli na wydanie. Ostatecznie po 2.5 miesiąca oczekiwania oddano mi pieniądze (299 zł na paragonie) plus z mojego urządzenia baterię i ładowarkę. Całe szczęście, bo ceny poszły w górę i za te same 299 zł kupiłem na allegro sam klucz, więc wyszedłem na zero.

    Niby się udało, ale po kombinacjach i uprzejmości Pani z Lidla, bo nie musiała mi oddawać baterii i ładowarki. Z drugiej strony, trwało to kupę czasu i gdybym się nie zorientował, to bym się w domu obudził z jakąś śmieszną wkrętarką.

     

     

     

    To jest ten klucz co kiedyś zmieniałeś koła podczas deszczu i przestał działać ?

     

    Ostatnio zostawiłem akumulator 4Ah w blaszanym garażu gdzie jest dużo wilgoci. Zauważyłem, że delikatnie świeci się czerwona dioda, okazało się że przycisk przepuszcza napięcie. w trakcie naprawy przyszedł syn z pomocą no i zrobiłem zwarcie ... :facepalm: i mam jeden akumulator mniej.

     

     

  10. Godzinę temu, sartek napisał:

    Dzięki za wszystkie przemyślenia!

    Poczytałem trochę wczoraj wieczorem i coraz bardziej skłaniam się ku temu, żeby zbudować w domu jakieś kompleksowe rozwiązanie oparte na MusiCast Yamahy. Mógłbym na przykład na mój nieszczęsny płytki regał dać dwie Yamahy MusicCast 20, a główne źródło dźwięku wybrać już bardziej dowolnie i ustawić w innym miejscu. Do tego dochodzi możliwość rozstawienia większej ilości głośników po pokojach, możliwości są spore. Audiofilem nie jestem, więc na moje ucho powinno być w porządku.

     

    Wszystko zależy jakie duże masz mieszkanie. U mnie jest to obojętne czy włączę sprzęt w jednym czy drugim pokoju wszędzie słychać (małe mieszkanie). MusicCasta użyłem kilka razy.

  11. 46 minut temu, sartek napisał:

    Też mi tak wychodzi, a większość w przedziale 30-33 cm.

     

    Chyba, że jakiegoś klasyka :

     

    http://www.audiofilek.pl/pl/baza-pl/baza-vintage-audio-pl/produkt/13-tunery-radiowe/1107-optonica-sm-1616

     

    ""Wymiary 440 x 145 x 220 (szerokość x wysokość x długość/głębokość, podane w milimetrach)"" plus wtyczki

     

    i do tego odtwarzacz sieciowy

     

    https://www.tophifi.pl/blog/post/yamaha-musiccast-wxad-10-dodaj-funkcje-sieciowe-do-swojego-systemu-audio.html?gclid=CjwKCAjwwsmLBhACEiwANq-tXGakY5OWfG6EgjMtNAethKv4VH8V-j74vtlPqxHfIiFGOLL84HGR5BoCfGEQAvD_BwE

     

     

     

    Nawet stara Diora WS-354 jest głęboka na 260 mm.

     

    Do tych wymiarów musisz dodać długość wtyczek ;)

     

    Edycja:

     

    Na Ul. Woźna jest sklep:

     

    https://www.tophifi.pl/salony/poznan.html

     

    Może tam coś doradzą, można zadzwonić albo napisać"mejla" ;)

     

    • Dzięki! 1
×
×
  • Dodaj nową pozycję...