Będzie dobrze , prędzej czy później będziecie mieli psiaka .
U mnie w domu psa traktuje się jak członka rodziny, po 10 latach musieliśmy uśpić Brutusa I po półrocznym leczeniu. Najbardziej brakowało myrdania ogonkiem i długich spacerów, śmierć psa przeżyłem ciężej niż wuja czy ciotki.