Harvester

Witam, ostatnio przewalajac stosy tematow na forum pomyslalem sobie ze wszystko by bylo latwiejsze jezeli wprowadzic by pewne zmiany. Np. w dziale techniczynm podzielic tematy na kategorie. Np Problemy z ukladem hamulcowym, Problemy z silnikime itd. Nie wiem jakie mozliwosci techniczne istnieja zeby to zrobic, ale takie cos wydawalo by mi sie sensowe gdyz - 1. Kazdy moglby szubciej znalezc temat ktorego dotyczy jego problem. 2. pomogloby to w ograniczeniu powtarzajacych sie postow. 3. Tematy nie byly by przemieszane w zwiazku z czym Nie przegladalibysmy 10000 niepotrzebncyh tematow zanim znajdziemy ten wlasciwy. Propozycja wydaje mi sie sensowna, jednak nie wiem czy jest mozliwosc techniczna utworzenia takiego katalogowania. Mimo to prosze to rozpatrzyc ;] Pozdrawiam ;]

Ok czyli zeby podsumowac i wrocic do tematu (poniewaz tez mam samochod ktorego temat dotyczy i rowniez poki co nie znalazlem konkretnej odp) ;] Czyli w Subaru Outbackach MY'07 2.5 AT (bez VCD) inicjalny podzial napedu to 60:40 P/T ? W skrajnych przypadkach podzial moze wyniesc 50:50 gdy przod traci przyczepnosc tak ?? Dobrze zrozumialem ?? Teorie w stylu ze naped inicjalny wynosi 90:10 z mozliwoscia zablokowania do 50:50 to sa bledne ? tak? Rowniez jezeli chodzi o AT 5 stopniowy w 3.0R naped rozklada sie w proporcji 36:64 inicjalnie z mozliwoscia blokady do 50:50 ? Rowniez czy o prawda ze modele MY'08 maja inaczej zaprogramowana skrzynie ??? Prosze o odpowiedzi specyficzne do punktow. [ Dodano: Sro Lut 06, 2008 6:38 am ] W sumie bym sie zgodzil ze 60:40 jest inicjalnie w 2.5i poniewaz tak tez odczuwam podczas uzywania mojego samochodu. Przeniesienie jest plynne jednak zajmuje to napedowi ulamek sekundy. Na skreconych kolach ruszalem pod gorke troche mocniej, i poczulem ze przez moment mi sie "przesunal" przod (mokra nawierzchnia). Jednak byl to krotki ulamek sekundy i chwile potem auto bez problemu pojechalo.

Haha..... dobra to bedzie lamerskie pytanie, ale nie posluguje sie jezykiem Polskim na codzien wiec PM to jakis skrot czy nazwa firmy ?

LOL Wiecie ze tu gdzie mieszkam wymagaja przegladu co 5000 km :/ Zdziwilo mnie ze nie wykryli cienkich klockow przy 16000 (wtedy sie pojawilem na przegladzie).......... A to ze kuzyn sie nie zna to wiem Twierdzi ze Tigra 1.4 obrobil by mi dupe w Outbacku 2.5i. Twierdzi ze waga mniejsza i tak dalej.... Moze bym i sie zgodzil gdy by nie jego styl jazdy

No wlasnie chodzi o to zeby zbytnio nie ingerowac w samochod. Kto w Warszawie sie zajmuje takimi rzeczami ?? NIe orientuje sie niestety :/

Haha, tak też właśnie jest. Ale mój wpływowy tatuś (żart) zna pana (kurde zapomniałem jak się nazywał) który jest dealerem Audi VW i Subaru. Chyba z Krakowa jest ten Pan i ten Pan stwierdził że jakoś się dogadać o tą gwarancję można. Tym bardziej że o Audi też się pytaliśmy bo tu gwarancja nie jest honorowana a Audi też do Polski bierzemy stąd. Ale faktem jest że rzeczywiście można przelutować końcówki. Tylko czy dobre głośniki nie będą tracić na kiepskich seryjnych wzmacniaczach Subaru ???? Sry, ale jeśli chodzi o techniczne rzeczy to ja wymiękam

Haha - do tego chyba poczekam aż mi się gwarancja skończy Powiedzieli mi że przecięcia jakiegokolwiek kabla powoduje utratę gwarancji Dlatego ponawiam pytanie czy dołączenie Suboofera to duży problem ? ;]

Nie wiem, ale poprostu mój kuzyn to jest jeden z tych którzy uważają WRX STi za największe zło na świecie z racji tego że to konkurent EVO. Podejrzewam że nie starczyłyby na więcej, ale dla niego każdy pretekst żeby się do Subaru przyczepić jest dobry

No tak......... Jak już mówiłem myślenie (zwłaszcza dzisiaj) mi nie idzie Sprawdzę jutro. Proszę jakiegoś moda żeby wykasował ten temat [ Dodano: Pon Lut 04, 2008 8:19 pm ] ok.... w takim razie pójdę sprawdzić teraz Zaraz wam napiszę [ Dodano: Pon Lut 04, 2008 8:23 pm ] Ok otworzył się :] Ufff.... Dzięki - pewnie bym jeszcze długo nad tym myślał Dobra proszę o skasowanie tematu

Wiem że jest SRS w mojej wersji też (nie mam pojęcia co to za wersja - wiem że wyprodukowany w Japoni był) ale nie podoba mi się ta wersja. Słucham muzyki głównie rockowej, i equalizer mam ustawiony na Bass +8 Mid -3 Tre +10 i jakoś gra, ale wciąż tego basu gdzieś brakuje..... Aha i nie chodzi mi o głośnik pod fotel tylko coś raczej troszkę większego (bez przesady oczywiście) do bagażnika....

Stuka, na nierównościach głównie przy skręconych kołach. Narazie mnie to nie wkurza ponieważ tu gdzie mieszkam drogi są dobre, ale niedługo do kraju wracam.

Ok, od razu przyznaję (żeby uniknąć niepotrzebnych komentarzy) jestem głupi i słabo myślący :P Mianowicie zrobiłem coś tak głupiego: Ponieważ rodzina kupiła w miejscu gdzie mieszkam Legasia MY'08 2.5i AT jako że cena atrakcyjna (3x mniej niż w Polsce - dosłownie), i samochód czeka na wysyłkę do Polski, postanowiłem odłączyć akumulator żebym mógł zapalić jak będę na myjnie jechał za jakiś czas. Niestety najpierw zamknąłem samochód (centralnym z kluczyka), poczym odłączyłem akumulator i zatrzasnąłem klapę silnika.... Teraz nie mam pojęcia jak dostać się do wnętrza samochodu a co za tym idzie otworzyć maski silnika i podłączyć akumulatora.... a żeby otworzyć wnętrze potrzebuje akumulatora............ Tak wiem mało sprytny jestem? Czy ktoś wie jak sobie z tym poradzić, da się maskę od zewnątrz jakoś otworzyć ??? Nie łomem.......

Zgadzam się w stu procentach Haha mój kuzyn był u mnie i się mnie pytał czy nie wkurzyło mnie to że tak szybko padły te klocki. Odp krótko i stanowczo - "Stary to jest Subaru, khasee (arabskie słowo znaczące walić to ) te klocki" Niestety on jest zagorzałym fanem EVO i nie mógł mnie zrozumieć :/

Tak sobie właśnie pomyślałem. Czy ludzie którzy testowali te samochody zanim weszły do obiegu są głusi ?? Czy poprostu tylko mi to przeszkadza + paru innym z nas na tym forum ?

Czy ktoś wie jak prezentuje się możliwość podłączenia suboofera ( + wzmacniacz) pod seryjne radio ??? Ma wyjście po niskich ?? Outback MY'07 2.5i AT

Szczerze to trochę się teraz zszkowałem ponieważ mieliśmy już wiele aut różnych marek i nigdy tak szybko klocki nie padały. Np. Audi A6 3.0 TDI też automat 40000km na jednych przejechało.

Haha u mnie raczej z gorąca Panie Andrzeju Miejmy nadzieje że nic nie będzie trzeszczeć . Haha aflinta i właśnie teraz zaczynam żałować że nie złożyłem papierów na uczelnie w Singapurze. No ale cóż teraz już za późno i wrócić raczej muszę jak chcę się kształcić

Może już sobie na zaś namiaru serwisu wezmę ponieważ mnie raczej szlak trafii jak będzie mi to się tłukło. Ostatnio kazałem rozkręcać całą deskę rozdzielczą i skęcić jeszcze raz, ponieważ coś trzeszczało. Taki już jestem że nawet najmniejszy hałas mnie denerwuje. Nie wiem czy rozkręcili i skręcili spowrotem ale trzeszczenie ustało

Panie Andrzeju, ja mam Outbacka '07 i tez mi halasuje na nierownosciach. Co prawda poki co mi to nie przeszkadza bo u mnie drogi sa nawet baaaardzo rowne, ale czy jak wroce do Polski to mozna spokojnie sie pozbyc tego problemu ???

Witam. Ostatnimi czasy podczas hamowania przednie hamulce zaczely wydawac dziwnew dzwieki. Tak jakby metal ocieral o metal. Pomyslalem ze to klocki ale nie bylem pewien jako samochod ma przejechane dopiero 17000 km. Jednak po zawiezieniu samochodu na serwis moje przypuszczenia potwierdzily sie. Laczny koszt wymiany klockow wyniosl mnie 325 zlotych. Czy to normalne zeby klocki tak szybko sie zuzyly ??? Myslalem ze zywotnosc klockow to jakies 30000-40000 km. Co moglo byc powodem szybkiego zuzycia. Moje auto to Outback 2.5i MY'07 AT. Pozdrawiam[/fade]

Czyli chudy_b nie mówi prawdy ???? ;> Hah męczące to jest. Z tabelki którą znalezłem na http://www.wojdas.24x7.pl/naped.html wynika że wiskoza umożliwia okresowe dołączenie tylnej osi.... Może żeby było mi łatwiej zadam po prostu kilka pytań: 1. Czy napęd z wiskozą w Subaru jest stały? 2. Na czym polega to dynamiczne rozdzielanie? 3. Jaką ma przewagę Wiskoza nad Torsenem (i ewentualnie odwrotnie)? oraz pytanie bonusowe 4. Jak to jest z napędem w Outback'u MY07 AT ??? Co się stanie gdy powiedzmy zakopie się w piachu, lub kiedy napęd jest bezużyteczny (gdy które koła stracą przyczepność)??? @Dyrekcja - sry ale w innych wątkach jest to tak wyjaśnione że średnio czaje - musicie mi wybaczyć moją ignorancję

http://pl.wikipedia.org/wiki/Sprz%C4%99 ... iskotyczne :/:/ Może coś nie tak z moim rozumowaniem [ Dodano: Pon Gru 24, 2007 12:47 am ] "W wypadku wykorzystania sprzęgła do połączenia wałów napędowych konstrukcja jest odmienna. W przypadku wystąpienia poślizgu kół pojawia się różnica prędkości obrotowej przedniego i tylnego wału napędowego - różnica ta odpowiada różnicy prędkości obrotowej poszczególny płytek sprzęgła względem siebie, co powoduje wzrost ciśnienia i temperatury oleju. Właściwości oleju sprawiają, że bardzo szybko reaguje on na zmianę tych parametrów. Wzrost ich wartości powoduje jak wspomniano gęstnienie oleju, co z kolei wpływa na stopniowe wyrównanie obrotów i usztywnianie połączenia."

Z różnych źródeł wyczytałem że napęd na cztery koła Subaru oparty jest na Sprzęgle wiskotycznym (samochody z maunalą przekładnią). I teraz pojawia się pytanie. Sprzęgło ów działa tak że gdy wzrasta temperatura oleju wiskotycznego w sprzęgle, olej zmienia stan skupienia i łączy elementy sprzęgła - tym samym uaktywnia tylny wał napędowy. Zmaina temperatury następuje gdy przędkości przdniego i tylnego wału są różne. Rozumiem to tak że naprzykład przednia oś traci przyczepność... Nie rozumiem teraz czym to się różnie od Haldex'a (tak wiem zasadą działania ale -->) ponieważ obydwie technologie uaktywniają się podczas gdy prędkości wałów są różne. Więc czym (oprócz zasady działania) się różnią te układy. Kolejnej rzeczy której nie rozumiem jest - W jaki sposób w Subaru jest full time four wheel drive gdy Sprzęgło usztywnia układ tylko w przypadku różnicy prędkości na wałach - rozumiem przez to że przednia oś musi tracić przyczepność. P.S mogłem wszytsko pomieszać bo dopiero zagłębiam się z tajniki napędów AWD/4WD ;]

Znaczy się umownie to to była zima już prawie jako że sytuacja działa się na początku grudnia. A że stopni było 30 to nie moja wina :/

Ja nie mam czym za bardzo kopać.... Ze swojego Outbacka '07 na automacie jak 9.3 wycisnę to się cieszę :/ Przez co byłem już sam kopany przez auta typu Maseratti czy ine diabelstwa - a wcale nie prowokowałem. Ale jak widzę nową bemę 325i coupe czy jakiś inny pieron to panowie z bemek mają nie lada problemu. A jak już wjadę w mniej utwardzoną drogę czy nawet przejadę na skróty łąką to już się im nie chce ścigać