adamW202

Z kolei ta Chińska opcja wygląda jakby w ogóle nie pasowała do całokształtu (jak 70 calowy telewizor w pokoju 10m2). Ramkę do Kenwoodów i innych można by w jakiś dekor zrobić, np.włókno węglowe zmieniając tak samo resztę dodatków wnętrza piano black i może nawet by się to komponowało ale...przecież dobrze mi z tym co jest.

Witaj w klubie Wmówiłem sobie, że właściwie to jest mi dobrze z tym co jest.

Gwoździe, nic nie ma o gwoździach a ta podkowa ma gwoździe i to pięć a nie siedem.

Jeśli już to Keenwood, wygląd to kwestia gustu a z tym wiadomo jak jest, mi osobiście ta chińska opcja w ogóle się nie podoba.

Wedle chęci i uznania

Dzięki, jakoś ogarniam jeszcze ale ktoś kto nie siedzi w tym głębiej kończy wielkim rozczarowaniem. Niemniej jednak taka wiedza napewno przyda się nie jednemu z nas.

Czy można jeszcze coś w teraźniejszych czasach kupić takiego, żeby to było trwałe odekwatnie do kwot jakie za to płacimy? Ja rozumiem jakieś sporadyczne wpadki w pojedyńczych egzemplarzach ale żeby z góry było wiadomo, że prędzej rozpadnie Ci się rower (bądź cokolwiek innego na co wydałeś mniej lub bardziej ale ciężko zarobione pieniądze) niż zdążysz się nim znudzić Nie oczekuję odpowiedzi, tak poprostu wkurzam sie.

He, czy ja wiem...

Oczywiście

Kucze żart mi popsułeś wklejając się między moje spamowe posty

A nie jakieś tam:

Oraz:

Coś cudownego.

Kiedyś miałem nawet swoje ulubione utwory (Marchewkowe pole, Kryzysowa....), teraz jak ich słyszę to flaki mi się wywracają, tak samo jest z zespołem Perfect. Nie wiem czy się zestarzałem i gust się zmienił, czy przesyt ciągle i ciągle odtwarzanych ich utworów w każdej niemal rozgłośni radiowej na przestrzeni lat czy to przez ten chłam jaki wypluli z siebie nagrywając współczesne piosenki (i mam na myśli tu zarówno ich jak i Perfect). Pamiętam jak Perfect spiewał, że trzeba wiedzieć kiedy ze sceny zejść i to był ten moment, wtedy właśnie, dla jednego i drugiego zespołu...niestety długo jeszcze potem męczyli ludzi swoimi wyżygami. Możliw, że wielu się nie spodoba to co napisałem ale ja tak to widzę. Już od dawna poprostu ich nie lubię.

Miałem takiego samego. Boleśnie przejrzysty, prosty i zarazem cudowny zegarek. Mógłby być odrobinę wiekszy i byłby zegarkiem idealnym wśród "elektroników".

Gdy piszesz posta masz dwie opcje pod pisanym tekstem: "Dodaj pliki" i druga opcja "Inne media", dalej powinno być już wszystko jasne

zazwyczaj takie kwiatki mi wychodzą gdy piszę coś na raty.

Szarlotka to jabłecznik, jabłecznik to szarlotka, ciasto z jabłkami

Ostatnio od wielu osób słyszałem słówko zamiast "dosłownie" to z angielskiego "literalnie" w końcu wkurzony mówię: nosz kuźwa, serio?! Pytam, stwierdzając. A ten odpowiada mi: oczywiście, nie wiedziałeś? Od dłuższego czasu wkurza mnie też u moich rodzinnych gospodyń (wspaniałych, nie umniejszając im niczego) stwierdzenie, że upiekła szarlotkę...a jeszcze niedawno piekła tylko jabłeczniki (mówię o jednym i tym samym przepisie na ciasto). Odpowiadam wtedy: a to dzięki, nie chcę, ale jabłecznika to bym zjadł. Widzę wtedy zawsze tą samą minę mówiącą: co żeś się znowu przyje&ał?