Skocz do zawartości

Mikad

Użytkownik
  • Postów

    2 662
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Mikad

  1. Na "Ty" jestem z mechanikiem i jestem z tego dumny, bo to fajny gość :twisted:

    Mam świadomośc tego, że auto nie jest ani nowe, ani tym bardziej nie jest wytworem marki kojarzonej z niesamowitą bezawaryjnością, więc może zacząć się psuć. Mimo wszystko, wolę mieć Xsarę w serwisie, niż Almerę pod domem :twisted: A radość, jaką ten samochód mi daje, wynagradza wszelkie ewentualne i przeszłe niedogodności.

    Wnętrze, zdjęcie robione jeszcze przez poprzedniego właściciela. Tapicerka w cyferki piękna nie jest, ale to i tak o poziom wyżej od nienachalnie urodziwych ciapek z aut przedliftowych :wink:

    xsarawnetrze.jpg

     

    Oparcia foteli, zwłaszcza tego od pasażera, podczas mocniejszego przyspieszania i hamowania trochę latają. Denerwuje mnie to i chyba na wiosnę będę montował kubełki. Trochę szkoda bocznych airbagów, ale zawsze pozostają jeszcze kurtyny.

    Do tego chyba do malowania będą szły felgi - drugi komplet, oryginalnych, citroenowskich. Malować na biało?

  2. Wszystkie wkurzające ustereczki usunięte, pozostało tylko przeprogramowanie czujnika zmierzchu. Serwis (jakby ktoś z północy Warszawy miał coś francuskiego i chciał naprawić, służę namiarem, bo dobrze, niedrogo i sympatycznie) uporał się z podświetleniem komputera pokładowego, latającymi boczkami drzwi, anteną, zamkiem w bagażniku, a przede wszystkim sprawił, że Xsara znowu hamuje - klocki i tarcze są nowiutkie. Do tego moje pierwsze auto jest już zarejestrowane 8) Blachy dostałem 13.09, suma cyfr na nich to 13, a ja urodziłem się w piątek 13 o 13.10 :twisted:

    538961_4626761430016_1582853231_n.jpg

     

    Jeszcze tylko świniacze. Zastanawiam się tylko, czy xsarowe lusterka są kompatybilne ze świnkami - sprawdzał to ktoś?

  3. Byłem wczoraj wieziony GT86. Na prostej szału nie ma, subiektywne wrażenia z przyspieszania są lepsze w mojej Xsarze (wg. katalogu ma chyba tylko o jakieś 0.2 s gorszy czas rozpędzania się od 0 do 100). Jak jest na zakrętach, właściwie nie wiem, bo kierowca jechał z włączonym ESP i nawet mimo moich zachęt nie chciał dać się namówić na żadnego boka ;-) Fajny, nieciężki samochód, pewnie zwinny i niewątpliwie dający frajdę z jazdy, ale tyłka nie urywa - po części chyba też ze względu na absolutnie bezpłciowy i niebokserowaty dźwięk rodem z odkurzacza.

  4. Dzięki :twisted: Dziś zrobiłem jakieś 100 km i mogę powiedzieć, że czuje się w VTSie świetnie. Jest jak szyty na miarę - odpowiadają mi wymiary, wnętrze. Wydech przyjemnie burczy, opony piszczą i na dwójce i ciągle nie mogę się nadziwić, że ten samochód jest tak szybki :mrgreen: . Przy szybkich startach na nierównej nawierzchni trzeba uważać i mocno trzymać kierownicę. Za to prócz momentów, kiedy pozwalam sobie na pełen ogień, jeżdżę sporo wolniej, niż poprzednim samochodem. Jasne, pewnie trochę dlatego, że jeszcze nie do końca znam ten. Ale z drugiej strony, Xsara jest bardzo przyjemna i cicha przy niskich prędkościach, elastyczność silnika pozwala na odrobinę ecodrivingu bez bólu głowy (ale tylko odrobina... :mrgreen:). Gdybym wiózł babcię, mogłaby nawet nie zorientować się, że to bardziej "sportowa" wersja, za to docenić komfort. Do tego nie chcę oczywiście zrobić nic głupiego: to auto jest zbyt fajne, by się z nim rozstawać tak szybko :wink:

    Zrobiłem sobie dziś listę rzeczy "do ogarnięcia": trochę tego jest, ale to raczej typowe dla francuzów pierdoły w rodzaju złączki w zamku bagażnika, czy słabo działającej antenki.

     

    Co do fotek, powtórzę wpis z tegesa: fotki będą, jak wyleczę Xsarę z bolączki chyba co drugiego egzemplarza, czyli odpadającego znaczka z przodu. Ze znaczkiem będzie prezentować się o niebo lepiej, wtedy ją dokładnie obfotografuje, jakoś po weekendzie 8)

  5. valdiiaga, fotki będą, jak wyleczę Xsarę z bolączki chyba co drugiego egzemplarza, czyli odpadającego znaczka z przodu. Ze znaczkiem będzie prezentować się o niebo lepiej, wtedy ją dokładnie obfotografuje, po weekendzie jakoś 8)

  6. Jachu93, jedzie prosto i szybko :wink: A tył, nawet jeżeli po przygodzie, to po niedużej i poskładany dobrze.

    Za to zna ktoś ogarniętego elektryka od Citroenów z Warszawy? Będę musiał naprawić czujnik zmierzchu.

     

    -- 6 wrz 2012, o 20:47 --

     

    No i VTS w domu :twisted: Dojechałem jak ostatnia lama, jeszcze się tego wozu boje 8) Ale czuję, że się zaprzyjaźnimy...

    Tylko hamulce tylne szybko do roboty. I jak na złość w momencie wyjazdu z posesji poprzedniego właściciela padła lewa żarówka :twisted:

×
×
  • Dodaj nową pozycję...