Ja dodam, że w moim przypadku jednak gazując na biegu jałowym też słychać tego świerszcza :razz: (oczywiście mniej niż podczas jazdy).
[ Dodano: Sob Sie 09, 2008 7:53 pm ]
Problem świerszcza u mnie został rozwiązany także powiem co było jego przyczyną może się komuś to przyda. Mianowicie nad pedałami była okrągła uszczelka między komorą silnika a kabiną, którą to panowie zakładający sprzęt audio poprzedniemu właścicielowi najnormalniej w świecie przedziurawili i poprowadzili sobie przez nią kable. Owy świerszcz to nic innego jak odgłosy pracy silnika, które nasilały się w środku kabiny. "Załatanie" dziurki silikonem jakże banalne, a efekt niesamowity (oczywiście kabli już nie ma) auto jak nowe w środku cicho, słychać praktycznie tylko wydech (i troszkę skrzynię ), ale zupełnie inna bajka niż poprzednio.
Pozdrawiam,
Karol
P.S.
Niestety tym samym słychać o wiele słabiej BOV'a :sad: Pomaga dopiero uchylenie szyby