Skocz do zawartości

mz56

Użytkownik
  • Postów

    1809
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez mz56

  1. Problemem głównym, moim zdaniem, jest dotarcie do przeciętnego pieszego. Tych użytkowników NIE INTERESUJE prawo. Nie czytają i nie widzą takiego obowiązku. Przedwczoraj, koło dworca Wschodniego, stoję pod czerwonym. Zielone, ruszyłem dość agresywnie, z trzeciego szeregu pieszych, po lewej, ja też na lewym,  wypałował tak na oko siedemnastolatek. Słuchawki na uszach, telefon w łapach. Dałem w heble, zatrąbiłem i synek nie dostał po goleniach. Oparł się łapą o moją maskę i bardzo zdziwiony zawrócił. Godzinę później, na Chełmżyńskiej, dwójka małolatów na rowerach. Takich po 12 lat. Jadą po chodniku z mojej prawej strony. Przed jakimś rondkiem zwolniłem, dogonili mnie i SKRĘT w lewo ! Bez pokazania zmiany kierunku na przejście dla pieszych. Przejazdów dla rowerów brak. Jak ma być dobrze jeżeli nikt, np. w szkołach nie uczy przepisów ?

  2. Ach czemóż ? Presja sąsiadów ? Bo niestety o takich przypadkach w Szwajcarii coś o ucho mi się obiło. Znam przypadek, że sąsiad wyszedł z imprezy o 21:56 i zadzwonił na policję, że obok jest za głośno ! A już po 22:00. Życzę najlepszych wrażeń po przesiadce !

  3. ipsx82 ! W samo sedno. Dzięki.

    Przykład ze skrzyżowaniem typu "T" zupełnie nie na temat. Kierunkowskazy zawsze włączam.

    Christoph, mając samochód służbowy i prywatny (przez moment nawet dwa własne) zawsze obawiałem się, że sobie nie poradzę !

    Ileż skupienia wymagało przestawianie się z subarynki na skodę 105 !!! Ale się udawało. Chodzi mi głównie o trakcję, bo reszta wajch podobna. Ale dało radę. Szerokości !

  4. Trudno. Całe życie spędziłem na próbach poprawiania świata. Nie udaje się. Od strony technicznej, zbudowałem Polsat. 28 lat jako szef techniki. Pierwsze serwery, emisja z dysków po 9 GB ! Barracudy. Dalej nie zgodzę się z twierdzeniem, że kurczowe trzymanie się przepisów, jest panaceum na wszystko. Myślenie na drodze jest najważniejsze. Czekam na wyrok i pozdrawiam :D.

  5. Na ile mam sobie dać bana ? Co mnie denerwuje, to cały czas bronimy przepisów, ale nie próbujemy ich modyfikować. Popatrz, ile osób uczestniczy w dyskusjach, które ja złośliwie wywołuję.

    Pozdrawiam :evil2:.

    A jednak :D.

  6. Sam o tym pisałeś. Ty chyba nie starasz się mnie zrozumieć. Włączam kiedy są potrzebne, wyłączam kiedy są bez sensu. Fakt, wysiliłeś się. Tym dowcipem.

    Turbo, zacznij myśleć. Droga to nie przepisy, ale zgodnie z nimi próba zachowania życia ! Specjalnie dla Cebie będę powtarzał tę mantrę. Tylko myślenie na drodze może Cię uchronić.

    Tyle razy piszę to samo, jak wreszcie dotrze do małolatów, przepraszam jak kogoś uraziłem, że droga, to same niebezpieczeństwa. 

    Pisałem kiedyś, jak wesołe chłopaki zepchnęły mnie na lewą do lasu. Ich zaprawionych ośmiu, a ja z żoną i dwuletnim dzieckiem.

  7. 100 % nie będzie. Włączam. Ale jak mam C-2, to czuję się zwolniony z tego obowiązku. Masz do mnie pretensje, że zwracam się bezpośrednio do Ciebie. Ale czy ktoś inny odpowiedział na mój post ? Nie mają zdania, boją się wypowiedzieć ? Dalej twierdzę, że kurczowe trzymanie się kodeksu nie zawsze jest najlepszym rozwiązaniem. Tam, gdzie mam wybór, zawsze włączam kierunkowskazy. Tam, gdzie jestem "skanalizowany" odpuszczam.

    Ten następny kwiatek, to "ograniczone zaufanie". Kolega dostał mandat w okolicach 1978 roku. Facet sygnalizował, że skręca w prawo. Zwolnił, przyspieszył i zonk ! Przecież każdy widzi, że tak jeżdżą wymuszający odszkodowania. I zero zmian w przepisach ! Dlaczego ludzie niewłaściwie używający kierunkowskazów są niewinni, a ci którzy im zaufali, bo chyba o to chodzi, są zawsze winni ?

  8. Do tej pory, nikt nie uzasadnił mi konieczności stosowania kierunkowskazu w sytuacji pokazanej na zdjęciu. Wiem, do końca manewru... Tylko po co ??? To już włączenie lewego byłoby bardziej sensowne. Jestem tu gdzie jestem i chciałbym wjechać. Tak aby jadący z lewej mnie zauważyli. Oczywiście wbrew obowiązującemu prawu !

    1950281569_Beztytuu.thumb.jpg.2ceb74a0ea4dd022196987e23669652e.jpg

  9. Christoph, dawno temu, zanim ruszyłeś samochodem, powinieneś poznać go. Automat, automat z preselekcją, hamulce inercyjne... Wyjeżdżasz na drogę nie znając obsługi konkretnego modelu i się dziwisz ?

    Odwiesiłem sobie tygodniowego bana. Termin minął.

    hak64, przepraszam i postaram się nie kierować pytań bezpośrednio do Ciebie. Chociaż dalej, wbrew powszechnemu przekonaniu, traktuję Ciebie jako jednego z najlepiej oczytanych fachowców.

    Teraz do wszystkich: porównajcie fotografie z 28 listopada i z 21 listopada. Jaki widzicie związek ? Czy dalej mam migać do zakończenia manewru skrętu, czy jest to bez sensu ? Przepis przepisem, a myślenie na bieżąco wymaga więcej skupienia i uwagi. 

    Cały czas nie myślę o ogólnych zasadach PoRD, a o komunikacji.

  10. hak64, czy w takiej sytuacji mam używać prawego kierunkowskazu ? bo "wykonuję manewr skrętu" ? Twoje zdjęcie z 21 listopada było trochę nietrafione. W takiej sytuacji, jak pokazałeś, mam zawsze włączony kierunkowskaz ! Cały czas staram się mówić o myśleniu na drodze ! Tymi kierunkowskazami mam coś pokazywać innym uczestnikom ruchu. Co mam pokazać w przypadku pokazanym na moim zdjęciu ? Ci, najbardziej zainteresowani, jadący z lewej, tych moich światełek i tak nie widzą. Dalej się upieram, zgańcie mnie za to, że myślenie i komunikacja z innymi uczestnikami ruchu może poprawić bezpieczeństwo. Dla mnie, w tej sytuacji, włączenie prawego kierunkowskazu to sygnał dla jadącego za mną, że np. złapałem gumę i będę próbował zjechać na pobocze

  11. To "pudełeczko", to może być dodatkowy, szybki kondensator wspomagający akumulator. Akumulator, tak jak kondensatory elektrolityczne, słabo reaguje na napięcia w.cz.. Dodatkowy kondensator np. ceramiczny, tantalowy o dużej pojemności pomaga w tłumieniu impulsów wysokiej częstotliwości. Ileż to razy stosowałem w zasilaczach kondensatory rzędu 10 000 mikrofarada i równolegle z nimi kondensatory np. ceramiczne typu 10 czy 100 nano tnące impulsy o wysokiej częstotliwości. Dodatkowo, kondensator elektrolityczny poddany impulsom w. cz. podlega bardzo szybkiej degradacji. Utrata pojemności. Ale to już nie na temat, więc szybko kończę.

    • Super! 1
×
×
  • Dodaj nową pozycję...