Skocz do zawartości

SANEK

Użytkownik
  • Postów

    140
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez SANEK

  1. SANEK

    ile wam pali ?

    Seryjny 2.0XT MY04 na dystansie 14,2 tys. km: - minimalnie: 7,91 - średnio: 9,25 - maksymalnie: 12,06 Używany głównie na trasach 2.0i MY07 na dystansie 5,8 tys. km: - minimalnie: 7,20 - średnio: 7,75 - maksymalnie: 8,75 Paliwo z różnych stacji najczęściej Shell SFS lub Verva 98.
  2. Na prośbę forumowicza Krzychu91 dodałem do mojej galerii zdjęcia chlapaczy założonych dwa tygodnie temu na Forka:
  3. Umyłem i nawoskowałem Forka na sezon zimowy. Autko ma dołożone chlapacze i zrobiony okresowy przegląd. Jeszcze chwilkę się wstrzymam z wymianą kół na zimowe ze względu na stosunkowo wysokie temperatury w ciągu dnia.
  4. W tej chwili jest na Allegro jeszcze jedna aukcja dotycząca takiej kratki (można wyszukać aukcję jako: kratka forester), tylko że cena jest nieco wygórowana.
  5. Długo szukałem, ale nareszcie udało mi się kupić i zainstalować dzisiaj w Foresterze oryginalną kratkę oddzielającą bagażnik od przedziału pasażerskiego: Jest ona naprawdę bardzo porządnie dopasowana do samochodu i przemyślana pod kątem szybkiego i stabilnego montażu. Cieszę się, że nie poszedłem w żadne nieoryginalne rozwiązanie.
  6. SANEK

    O bieganiu

    Zrobiłem 10km na Biegnij Warszawo. Wynikiem (nieoficjalnym) nieco ponad 51 minut udało mi się poprawić rezultat sprzed roku o 3 minuty 13 sekund, trochę pracy mnie to kosztowało, ale było warto.
  7. SANEK

    Forester 2.5XT MT czy AT

    A szkoda, bo miałoby to sens gdyż sekwencyjna zmiana biegów za pomocą drążka nie sprawia tyle frajdy co zabawa łopatkami, którą miałem przyjemność testować na 2.0XT MY13 z CVT w trybie S#.
  8. SANEK

    Forester 2.5XT MT czy AT

    Wcześniej ja byłem właścicielem 2.5 XT AT, którym obecnie jeździ kolega 'dobee' - potwierdzam wrażenia, bardzo przyjemne autko do płynnej i dosyć dynamicznej jazdy, szczególnie po zgraniu się kierowcy z pracą skrzyni biegów w kwestii dosyć flegmatycznych redukcji. Dodatkową zaletą automatu jest to, że pasażerowie mniej odczuwają efekty uboczne dynamicznej jazdy. Wszelkie szarpnięcia przy zmianach obciążenia układu napędowego oraz przełączaniu biegów /przy moich umiejętnościach/ w AT były dużo delikatniejsze niż w przypadku skrzyni manualnej w Forku 2.0 XT. Z tym że jak na moje potrzeby 2.5 XT AT(seria) był zdecydowanie za szybkim samochodem.
  9. SANEK

    Moje Subaru

    Przeglądając dokumenty zauważyłem, że niedawno minęło 10 lat od dnia pierwszej rejestracji Foresterka 2.0 XT, który gości w moim garażu przez ostatnie 15 miesięcy. Autko ma aktualnie 137 tys. km przebiegu, z czego ostatnie 13 tys. miałem przyjemność przejechać nim osobiście. Niezależnie od miejsca docelowego podróży, pory roku i panujących warunków atmosferycznych samochodzik pomimo swojego wieku nadal doskonale się spisuje. Poza chlapaczami, dołożonymi ze względów praktycznych, zdecydowałem się utrzymać go w seryjnej specyfikacji, w której bardzo mi odpowiada zarówno z punktu widzenia estetycznego jak i mechanicznego. Generalnie bardzo lubię zmieniać auta, ale zanosi się na to, że ten XT stanie się pierwszym od 8 lat samochodem, który będę posiadał dłużej niż przez 1,5 roku. Dodam jeszcze, że polubiłem go do tego stopnia, że nie byłem w stanie podjąć decyzji o zmianie go na nowego Forestera i zamiast tego dokupiłem sobie wolnossącego MY07 z przeznaczeniem do przemieszczania się na co dzień. Przez jakiś czas miałem do tego celu 2.5 XT, ale on z kolei za bardzo prowokował mnie do dynamicznej i niestety zbyt szybkiej jazdy więc musiałem poszukać wolniejszego pojazdu i znalazłem takiego oto Forestera Celebration MY07 służącego mi dzielnie od trzech miesięcy:
  10. SANEK

    Pozdrawiamy sie :)

    Pozdrowionka z pokładu czarnego MY07 dla załogi białego Forestera MY13 XT (LU...) z rogatą świnką na tylnej klapie, za którym jechałem przez kilka kilometrów w drodze do Lublina. Pozdrawiam też forumowicza dobee, obecnego właściciela mojego byłego czerwonego 2.5 XT. Cieszę się, że mogłem znowu zobaczyć Foresterka i jeszcze bardziej że autko trafiło w dobre ręce i sprawia dużo radości.
  11. SANEK

    Pozdrawiamy sie :)

    Pozdrowienia dla kierowcy granatowego Focusa Kombi (DLU.....) ze świnkami na lusterkach spotkanego dzisiaj na parkingu w miejscowości Krutyń.
  12. Hehe być może pójdę w Wasze ślady, ale jeszcze się zastanawiam, między innymi nad optymalną dla mnie specyfikacją. W piątek zrobiłem pierwszy poważny krok - czyli zebrałem się i pojeździłem nowymi Forkami bez turbiny, a potem dla bezpośredniego porównania z turbiną. Trasa testowa taka sama dla obu: uliczki lokalne + droga „przemysłowa” z nierównościami + typowe miasto ze światłami + obwodnica. Oba auta ze skrzynią CVT. Pierwsza rzecz jaka rzuca się zza kierownicy w nowym Foresterze to widoczność dookoła z miejsca kierowcy nie gorsza niż w MY06 (mój MY04 jako stanowisko obserwacji sytuacji drogowej sprawia słabsze wrażenie gdyż ma mniejsze „oldschoolowe” zewnętrzne lusterka). Wykończenie wnętrza nazwę po prostu współczesnym w porównaniu do moich weteranów. Przestrzeń dla pasażerów z tyłu to różnica dwóch klas w porównaniu z Foresterem drugiej generacji. Zaglądając do bagażnika zauważyłem, że zwiększyła się odległość między podłogą i roletą, a przy następnej okazji przełożę wykładzinę z MY06 do nowego modelu i ocenię na ile wzrosła powierzchnia podłogi bagażnika. Aby nie zaburzyć swojej percepcji zacząłem jazdy od wersji bez turbiny, a następnie przesiadłem się do XT. W mieście oba nowe Forki poruszają się bardzo przyjemnie, CVT działa w sposób "przezroczysty" i płynniej niż mój czterobiegowy automat. Ogólnie spodobało mi się zachowanie skrzyni CVT, a zwłaszcza to, że rzeczywiście stara się wykorzystywać dostępny potencjał wolnossącego silnika. Na odcinku „przemysłowym” nie zauważyłem istotnego dla mnie spadku komfortu pomiędzy autem na 17" (2.0i) i 18" (XT). Podobnie również oceniam poziom hałasu w obu samochodach przy moich przelotowych prędkościach 100-120-140km/h (w zależności od drogi). Przy prędkościach 120-140 szum powietrza wydaje się grać pierwszoplanową rolę, silniki słychać ale ich odgłosy też nie były dla mnie uciążliwe. Przy czym XT ma zdecydowanie dłuższe finalne przełożenie gdyż przy około 100km/h schodzi poniżej 2000 obr/min (2.0i – około 2500obr/min). Jak ktoś jeździ takimi autami na co dzień niech mnie poprawi o ile źle zapamiętałem. Ogromna różnica jest w przyspieszeniach. Forester XT po prostu przyspiesza, bez fajerwerków, szarpania, wgniatania w fotel itp. ale równo i zdecydowanie. Natomiast 2.0i najpierw generuje wyższy hałas, a że przy okazji jednak się rozpędza widać po wskazówce prędkościomierza. W żadnym z nich nie zauważyłem czegoś co opisują dziennikarze testujący auta z przekładniami CVT - czyli uciążliwego jednostajnego wycia. Po prostu wskazówka obrotomierza przeskakuje na określoną wartość skorelowaną ze stopniem wciśnięcia gazu, który można sobie przecież dowolnie regulować … i przyspieszamy - szybciej lub wolniej w zależności od silnika pod maską. W XT dodatkowo jest rewelacyjny tryb S# w którym skrzynia udaje przed kierowcą że zmienia biegi, redukuje przy dohamowaniach oraz wyraźnie chce współpracować z kierowcą podczas ostrzejszej jazdy - mój automat nie ma takich zapędów ;-) Poza tym oba auta mają przy kierownicy łopatki do zmiany biegów umożliwiające np. redukcję przy hamowaniu, po czym w standardowych trybach pracy szybko wracają do trybu automatycznego - tego brakuje w moim automacie. Zużycie paliwa na testowej trasie dla 2.0i = 10,5 (miejscami dosyć mocno go poganiałem), XT = 12,6 (tego trudno nie poganiać, ale w XT w końcowej części trasy ograniczałem się nieco zbijając finalny wynik z obserwowanego wcześniejszego 13,8l). Oba wyniki są dla mnie akceptowalne, gdyż na co dzień przyzwyczajony jestem do zużycia paliwa na podobnym poziomie. Wniosek dla mnie jest taki, że gdybyśmy mieli w całym kraju porządne drogi przy moim stylu jazdy w zasadzie nie potrzebowałabym do niczego modelu XT. Na tyle spodobały mi się wspólne walory obu wersji, że osiągi zeszły na drugi plan. Na dzień dzisiejszy obawiam się czy wersja bez turbiny da sobie radę z wyprzedzaniem na zwykłej polskiej międzymiastowej dlatego przed ostateczną decyzją planuję wybrać się w dłuższą trasę 2.0i i ocenić czy jestem w stanie zaakceptować jego osiągi. Muszę też ostatecznie przekonać samego siebie, że warto przesiąść się z drugiej generacji do aktualnego modelu Forestera.
  13. Zgadza się. Silnik w XT jest FA , nie FB. Dziękuję za zwrócenie uwagi na tą kwestię. Rzeczywiście w karcie katalogowej Forestera MY14 dla wersji 2.0i jest napisane "wielopunktowy wtrysk paliwa" na co wcześniej nie zwróciłem uwagi. Jest to dla mnie jedna z ważniejszych informacji w tym wątku sprawiająca, że coraz przychylniejszym okiem spoglądam na Forestera z silnikiem FB20.
  14. SANEK

    Moje Subaru

    Forester 2.0XT - styczniowa wyprawy w góry. Samochód w setupie zimowym obejmującym felgi oraz chlapacze. Forester 2.5XT - moje ulubione miejskie auto. Ten leniwy automat znakomicie poprawia humor podczas przebijania się przez zatłoczoną stolicę.
  15. SANEK

    ile wam pali ?

    F2.0XT MY04: średnia 9.1 za cały okres eksploatacji (ponad 6.5 tys. km), rozrzut 7.9-11.7. F2.5XT MY06 automat 13.6 z pierwszego tankowania, tylko po stolicy w tym kilka razy ostro w celu rozpoznania dynamiki auta.
  16. Trochę się tego obawiam, więc dzisiaj wziąłem ze sobą również zapasowy kluczyk - tak na wszelki wypadek.
  17. i na tym wlasnie "zeruja" niektorzy producenci, FHI w tej liczbie (zartuje oczywsicie ) No właśnie - większość producentów próbuje wywołać u klienta pozytywne emocje związane z oferowanym samochodem. Jednak nawet piękny obraz jaki tworzą często szybko okazuje się w środku pusty i całkowicie znika w prawdziwym życiu, gdyż stanowi on jedynie sztucznie wytworzoną wizję pokazującą dlaczego dany produkt jest człowiekowi potrzebny i jakie zaspokaja potrzeby. FHI oczywiście, że żeruje na emocjach, ale niektórzy robią to jeszcze lepiej
  18. Zgadzam się, Skoda (Octavia) jest bardzo fajnym, niemalże optymalnym samochodem do przemieszczania się z miejsca na miejsce. Tysiące ludzi jeżdzą Skodami i są zapewnie zadowoleni z nich jako ze swoich środków transportu. Ale ja cały czas czułem, że czegoś w tym samochodzie brakuje. Miałem Octavie w różnych wariantach - oszczędną O1 1.9 TDI, potem "szybką" O2 1.8TSI, a ostatnio spokojną i zrównoważoną O2 1.6MPI. Za każdym razem czułem ten sam niedosyt, którego nie byłem w stanie pozbyć się w żaden sposób. Myślałem nawet o zakupie zbierającego świetne recenzje Superba, ale stało się inaczej i od pewnego czasu znowu jeżdżę siermiężnym, głośnym oraz nieukrywającym swojej mechaniczności Subarakiem ... i jestem z tego zadowolony, nawet bardzo. Po kilku próbach znalezienia optymalnego samochodu przekonałem się, że najważniejsza jest samodzielna decyzja o tym co człowiekowi jest do motoryzacyjnego szczęścia potrzebne. Ja już wiem, o tym że racjonalny wybór nie zawsze jest najlepszy gdyż dla człowieka niesamowicie ważna jest warstwa emocjonalna, której nie można się pozbawić za pomocą zracjonalizowanej wiedzy.
  19. Nieświadomie wyprałem dzisiaj w pralce klucz do Foresterka (razem ze spodniami). Wyjąłem klucz z pralki, poszedłem z nim do autka i okazało się, że bez problemu mogę je zdalnie otwierać i zamykać, a także uruchomić po włożeniu wypranego klucza do stacyjki. Po całym zdarzeniu jeszcze bardziej lubię to autko .
  20. SANEK

    O bieganiu

    Cieszę się, że udało się nam zorganizować wspólny wyjazd i powrót z biegu. Każdy z nas biegł oczywiście na miarę swoich możliwości. Ja pierwszy raz w życiu zlamałem barierę 55 minut, kontrolując przy tym tempo oraz czasy na kolejnych kilometrach i jestem z tego bardzo zadowolony.
  21. SANEK

    Moje Subaru

    Brat bliźniak Widzę, że i w górskim pejzażu Forkowi do twarzy. Jak mi się ten model podoba. Twój Legacy jest zwykle taki czysty, że mnie normalnie zawstydza i sprawia, że aż zacząłem starać się dbać o czystość Turbolodówki.
  22. SANEK

    Moje Subaru

    Piękny, ale bestia (po konserwacji antykorozyjnej nawet pachnie trochę jak bestia) i tak jak mówiłem całkowicie pozbawił mnie radości z podróżowania Skodą. Skoda musi odejść. Co do spotu odpowiem tajemniczo, że prawdopodobnie wkrótce będzie okazja.
  23. SANEK

    Moje Subaru

    Skończyły się wakacje, skończyło się lato, a Forester pozostał ze mną . Mój Forek 2.0 XT dzielnie towarzyszył mi w wakacyjnych podróżach pokonując prawie 4 tys. km sprawiając dużo frajdy z jazdy, mile mnie przy tym zaskakując swoją pakownością, praktycznością oraz walorami użytkowymi. Leśnik w leśnym ośrodku nad jeziorem. Nocny odpoczynek między jednym, a drugim wyjazdem obok innego forumowego autka
  24. Dzięki za przewiezienie mnie Forkiem 'GT', dało mi to trochę do myślenia w którym kierunku iść z moim. Pozdrowienia dla pozostałych spotowiczów.
  25. SANEK

    ile wam pali ?

    Kolejne dwa tankowania mojego Forestera 2.0 XT (VPower N+): 1. 301km, wakacyjna W-wa z jednym wyjazdem do Piaseczna = 10,46l/100km, 2. 599km, około 1/5 po stolicy reszta przez Polskę (kierowca+pasażer+bagaż podręczny) = 8,17l/km. Nadal wyniki nie odbiegają drastycznie w górę w stosunku do 2.0/160KM w Imprezie. Prawdopodobnie wynika to z tego, że w mieście nie trzeba tak wysoko kręcić silnika z turbodoładowaniem, natomiast na trasie pomaga dużo dłuższe przełożenie piątego biegu w 2.0 XT.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...