Skocz do zawartości

luki_man

Nowy
  • Postów

    82
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez luki_man

  1. Niestety to wersja bez przepływki. Ale dzieki za starania Jeszcze jakieś możliwości?
  2. Hej. Pacjent to forek z silnikiem 2.2l z legacy sohc 136km. Problem polega na tym że czasem (głównie na ciepło) muszę dłużej pokręcić żeby zapalił. Czasem też mam efekt szarpania jak jadę na jednostajnych obrotach na przykład około 2000 obr/min. Jak przyspieszam to jest wszystko ok. Jak podniosę obroty to mniej szarpie. Jak stanę na wolnych obrotach silnik chodzi bardzo ciężko. Jakby miał zgasnąć. Tak mam jakiś czas potem mu przechodzi i na przykład tydzień czasu wszystko działa idealnie. Wymieniony silnik krokowy. Jakiś czas po tym zabiegu było dobrze ale teraz się pogorszyło. Czujnik położenia wału sprawdzony na ciepło i na zimno i działa. Cewka zmieniona bo miałem w garażu drugą sprawną i na obu ten sam efekt. Przewody wysokiego napięcia magnecor nówki i świece ngk też nówki. Czepiłem się czujników temperatury i widzę że czujnik temperatury ten w airbox-ie z filtrem powietrza raczej działa dobrze bo przy około 20 stopniach C ma opór około 2200ohm czyli ładnie trzyma i zmienia się w zależności od temperatury jak go chłodzę to opór rośnie jak go studzę to szybko maleje. Dziś pomierzyłem jeszcze czujnik temperatury płynu. i przy około 4 stopniach C opór wynosił około 5400 ohm a przy około 70 stopniach C wynosił 280 ohm ale tu nie mam odniesienia i nie wiem jaki powinien być opór dla jakiej temperatury? Jakieś pomysły? Dodam że mam lpg i na obu paliwach to samo i dodam że mam hydropopychacze więc regulacja zaworów odpada. ???????????
  3. luki_man

    wyciek z chlodnicy, pilne

    Poszukaj takiego metalowego króćca z gwintem w tym markecie albo na jakiejś stacji i wkręć to na siłę. Chociaż ja bym zrobił tak że kupił bym rurkę metalową o takiej średnicy żeby weszła w tą dziurę i żeby w miarę dokładnie i ciasno tam pasowała a potem bym to zakleił tą żywicą. Na jakiś czas by było. Ewentualnie można pobawić się lutownicą gazową i zespawać samem z tym że tu już koszt większy. A może jesteś gdzieś w okolicy Lublina? To coś w domu bym wymyślił? Pomyliłem się i napisałem w cytacie. Jakby ktoś z obsługi mógł posprzątać po mnie i normalnie dodać mojego posta to będę wdzięczny
  4. Hej. Spotkałem się z takim problemem: Co prawda to nie dotyczy mojego au, ale auta mojego kolegi. Wpadliśmy na pomysł odbudowy tego rowka klejem LOCTITE 3450 i do tego nowy klin oczywiście. Chcemy włożyć klin zwilżony smarem w rowek wypełniony klejem. Gdy klej zwiąże wyjąć klin i delikatnie to doszlifować papierem ściernym tak aby klej nie wystawał poza obrys wałka. Ponoć kleje Loctite są niezłe i koszt tubki kleju ok 50zł. Niby nie tanio za 25ml ale i tak gra warta świeczki. Co o tym myślicie? Chyba że znacie inną metodę żeby nie rozbierać silnika na atomy.
  5. Carfit miał rację. Zrobiłem pomiar wraz z dokładnym pomiarem temperatury oleju. I na wolnych obrotach jest tylko 6psi. Dlatego też czasem klepie mi hydraulika na zaworach. Zatem teraz pytanie czy do legacy 2.2 czyli ej22 1990r podejdzie pompa z forestera 2.0 sohc 122km ej20 z 1998r?
  6. Aaa zapomniałem dodać że silnik był dobrze rozgrzany. Nie wiem ile stopni miał olej ale pomiar był zrobiony po około godzinnej jeździe autem.
  7. Pacjent Legacy 2.2 136km Serwisowka podaje Przy 600 obr/min - 14psi - a u mnie jest 12psi Przy 5000 obr/ min - 43psi - a u mnie jest 75psi Wiec o ile na niskich obrotach jest w miarę ok o tyle na wysokich jest za dużo. Co może być powodem takiego stanu? Spotkaiście zię kiedyś z czymś takim?
  8. Wszystko zaczeło się od tego że Foresterek z 1998 w którym jest włożony silnik EJ22 wolnossący SOHC z hydropopychaczami zaczą poklepywać zaworami ale tylko po rozruchu na gorącym silniku. Na przykład jeździłem ze dwie godziny po mieście i zajechałem zatankować. Wiec gasiłem silnik zatankowałem i po uruchomieni silnika klepał jeden zawór. Klepał dość głośno aż do czasu jak mu przycisnąłem mocniej. I po tym zabiegu wszystko cichło. Więc wymieniłem wszystkie hydropopychacze. Po wymianie auto ma podobny objaw. Nadal jest to samo i to tylko na ciepłym silniku. Nie zawsze to klepanie się pojawia ale raz na 3 uruchomienia. Jak wymieniałem popychacze widziałem że na styku jednej dźwigienki zaworowej z krzywką widać taki baaaardzo delikatny ślad przytarcia. Nie wyczuwalny pod paznokciem. I teraz mam wrażenie że chyba jednak gdzieś przytkał się delikatnie kanał olejowy. Tym bardziej że zanim silnik trafił do mojego auta miał pewnie sporo nalatane. Więc wewnątrz nie był już idealnie czysty. Jak robiłem mu remont to później zalewałem go już syntetykiem Motula i wymieniam co 10 tyś. km. Więc może ruszył troszkę szlam i coś się przytkało. Robiłem mu zawsze przy wymianie oleju płukankę liqui molly. Kontrolka cośnienia oleju zawsze gaśnie natychmiast po rozruchu więc ciśnienie chyba w normie. Jak można sprawdzić czy coś się nie przytkało? Albo jak ewentualnie przepchać coś takiego beż rozbierania silnika?
  9. Mam taki dylemat. Mianowicie w moim zmodzonym Foresterze SF wolnossak mam kolektor ze starego Legacy 2.2. Ten tzw. "bulgot". Ale aktualnie mam zamontowany oryginalny końcowy wydech. Jako że jego kres jest bliski ze względu na rdzę chcialbym założyć coś innego. Coś co uwydatni to co daje kolektor czyli ten bulgocik. Odrazu zaznaczę że nie chcę głośnego ryku ale lekko bulgoczący wydech. Mam możliwość kupić oryginalny końcowy wydech od imprezy gt rok 2000 za rozsądne pieniążki. I tu pytanie czy ten wydech przedewszystkim będzie brzmiał lepiej niż ten mój oryginalny? I drugie czy ktoś już robił podobnego moda?
  10. Mam pytanko jako że u mnie w Foresterku czasem podwiesza się jeden popychacz to chciałbym już wymienić wszystkie. Bo ogólnie już je delikatnie słychać. Mam możliwość kupić 16 sztuk za około 220zł firmy AJUSA. Tylko powiedzcie mi czy ktoś miał do czynienia z tą firmą? Czy części produkowane przez nią są na jakimś rozsądnym poziomie? Ps. Tak. Sprawdziłem i mam hydropopychacze, a nie ręczną regulację bo to silnik 2.2 ze starego legacy z 1994r. Zresztą znam ten silnik na wylot.
  11. Sprzęgło już było drugi raz sprawdzane. I to baaardzo szczegółowo. Dodatkowo został założony drugi zestaw exedy a tamten zwróciłem jako uszkodzony. Ale znalazłem trop... :-) Dziś na próbę usztywniłem poduszki silnika gumowymi podkładkami i powiem Wam że działa. Nie ma mowy o drganiu po podłożeniu tych podkładek. Najwidoczniej poduszki silnika są już wypracowane. Sprzęgło po wymianie dużo mocniej łapie i dlatego objawia się to szarpaniem. Więc mam do Was prośbę. Znaczy do tych co mają taki problem. Niech na chwilę usztywnią sobie poduchy silnika w taki sposób jak piszę czyli jakąś podkładką gumową tylko do sprawdzenia i powiedzą czy Wam też to pomaga. Chciałbym potwierdzić tą diagnozę bo nowe poduchy oem troszkę kosztują, a poza tym wiele osób ma ten problem. Więc ja stawiam na te poduchy choć wyglądają idealnie to mogą już być zbyt miękkie i to cały problem.
  12. Mój ma podwójne już czytałem ten wątek. Przestudiowałem już chyba wszystko. Wiele wątków mówi że ten typ tak ma. Ale ja nie jestem tego zdania. Auto jak było nowe to napewno nie szarpało. Wiec prędzej czy później dojdę dlaczego szarpie. Widzę że sporo osób ma ten problem. Ps. Tamten temat gdzie Carfit się wypowiedział to też ja założyłem, ale z uwagi na to ze dużo się zmieniło w moim aucie od tamtej pory postanowiłem założyć nowy temat. Tak czy inaczej dziekuję za sugestię. Ma ktoś jeszcze jakiś pomysł?
  13. luki_man

    Drgania przy ruszaniu

    Pacjent Forester 2.0 122km 1998r ej20 + LPG wolnossak Mam problem który trapi mnie już od długiego czasu. Mianowicie po wymianie sprzęgła strasznie szarpie budą podczas ruszania. Walczę z tym już dwa lata. Co zrobiłem do tej pory? Wymieniłem poduszki tylnego dyfra i samolotu, wymieniłem poduszkę skrzyni biegów i ją delikatnie utwardziłem, wymieniłem sprzęgło na exedy, delikatnie odświerzyłem powierzchnię koła zamachowego oraz je wyważyłem, wyczyściłem przepustnicę w myjce ultradźwiękowej, wymieniłem poduszki wahacza tylnego wzdłużnego bo były mocno zmęczone, a szarpanie nadal jest. Już delikatnie próbowałem dotrzeć sprzęgło itp. Ale szarpanie wraz jest. Raz mocniejsze, a raz słabsze. Nasila się szczególnie podczas ruszania na delikatnym półsprzęgle pod górę. Jak dam mocniej gazu to mocniej szarpie. I to tak że mało silnika nie wyrwie. Zaczynam się zastanawiać czy to nie wina poduszek silnika albo tego wieszaka gumowo metalowego pod filtrem powietrza, a może wiskozy? Co o tym myślnicie. Bo doprowadza mnie to do szału...
  14. Robiłem swap z ej20 na ej22 ale przepustnica jest z ej20
  15. Mam Forestera 122km 1998r i chciałem wyczyścić tu przepustnicę oraz silniczek krokowy. Mam do dyspozycji pożądną myjkę ultradźwiękową i tu mam pytanie. Czy naprzykład silniczek krokowy mogę śmiało w całości zanurzyć w benzynie ekstrakcyjnej podczas czyszczenia w myjce? Pytam bo tam jest silniczek elektryczny i zastanawiam się czy nic mu się nie stanie?
  16. Ja mam identyczny objaw tylko że w foresterze, ale konstrukcja identyczna. Jak ktoś znajdzie na to lekarstwo to napiszcie tu proszę. Jedynie mam wrażenie że to wina tulei mocowania mostu i tulei samolotu
  17. I jak czy udało się rozwiązać problem z szarpaniem?
  18. Mam ten sam problem. Mam wrażenie że to wina poduszek tzw "samolotu" lub mostu.
  19. luki_man

    Przeguby ?

    A ja rok męczyłem się z takim pukaniem. U mnie okazało się że to przegub prawy wewnętrzny miał fragment bieżni mocno wytarty. Jeżeli pukanie słuchać przy wychylaniu się auta w zakręcie to pewnie któryś przegub. Najgorsze było to że mamy do wyboru aż 4 przeguby. Ja trafiłem na farta bo widziałem że osłona przegubu to jakiś dziwny zamiennik więc podejrzewałem go od pierwszego wejrzenia
  20. Oczywiście że rób samemu. Tylko w takim wypadku masz dużo radochy jak skończysz. Albo... niezłe rozczarowanie jak nie wyjdzie Bywa i tak. Znam dobrze oba odczucia Kasa utopiona i brak poprawy. Ale i tak lubię forka. Ja się zdecydowałem na swapa na 2.2 z legacy. Na kresce aktualnie opisuję taką podmiankę. Jeszcze dochodzę z parametrami pracy silnika do ładu ale powiem szczerze że naprawdę warto. Choć jak już masz zamysł robić remont na OEM to śmiało działaj. Też nie będziesz żałował.
  21. Ruszę jeszcze raz ten temat. Bo będę jeszcze raz wyjmował silnik bo robię zamianę i wkładam ej22. Efekt szarpania mam nadal. Mam też tą oryginalną tarcze ze zużytymi okładzinami. Pomyślałem że można by było przełożyć sprężyny ze starej tarczy do tej co mam teraz i według teorii Carfit-a szarpanie powinno ustać. Co o tym myślicie?
  22. luki_man

    AirBag

    Powiedzcie czy coś udało się zaradzić w tej sprawie? Wiem że temat stary ale u mnie jest podobnie jak i u autora tematu. W Foresterze sf '98 czasem zapali mi się airbag. Ale jak zgaszę silnik i odpalę jeszcze raz to czasem zgaśnie. Kontrolka nie zapala się odrazu. Czasem po kilku metrach jazdy a czasem wcale. Wymruguje mi dład numer 12 czyli AIRBAG HARNESS PASSENGER CIRCUIT OPEN, SHORT, SHORT TO GROUND. Jak chcę wykasować bład to mam taką samą sytuację jak autor tematu czyli kontrolka zamiast migać to tak dziwnie przygasa na 5s. Czy udało się coś w tej sprawie zrobić?
  23. I jak wymiana poduszki pomogła? Bo zastanawiam się nad moją.
  24. Pytanie dotyczy forestera 1998r 2.0 N/A 122km. Na jaką odległość wysprzęglik powinien wysunąć ten bolec co naciska łapę sprzęgła? Bo mam wrażenie jakby minimalnie ciągnęło sprzęgło. Bardzo minimalnie.
  25. No tak "Sąsiedzi" to było fajne. Pewnie że było by prościej wymienić. Żebym od razu wiedział że ma być takie a nie inne sprzęgło to bym kupił takie jak trzeba. A teraz nie stać mnie tak od strzału na kolejną tarczę. Poprosiłem w hurtowni jakieś lepsze sprzęgło i dostałem to. Staram się nie oszczędzać na takich naprawach ale skoro już tak wyszło to teraz ani to reklamować ani co... jedynie to albo nauczyć się z tym żyć albo opracować coś co rozwiąże ten problem. Więc dumam ;-)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...