Skocz do zawartości

Christoph

Użytkownik
  • Postów

    1465
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3

Treść opublikowana przez Christoph

  1. Tak, masz rację, XV pod tym względem rozpieszcza. Prześwit jest o tyle dobry, że u mnie jest bardzo wiele dróg przez las, które są tak wąskie, że jeden samochód zawsze musi zjechać na pobocze, często grząskie, żeby zrobić miejsce. Jadąc XV zazwyczaj zjeżdżam pierwszy i jeszcze nie zdarzyło się, żebym o coś zaszurał podwoziem i nie mógł wyjechać z powrotem na drogę. Nawet jeśli Levorg nie do końca mi odpowiada, to jednak jest to bardzo fajne auto i wciąż o nim myślę Może jednak połknąłem haczyk
  2. Może z tym prześwitem Levorga nie jest wcale tak źle. Od momentu jazdy próbnej ciągle myślę o nim i już nawet dopytałem o kwestię wyciszenia i o leasing
  3. Bo tak normalnie to nudą wieje, to i człowiek wynajduje problemy
  4. Ja z pięciocentymetrowego krawężnika przy ASO zjeżdżałem z kluchą w gardle, bo się bałem, że 13 cm to już szuranie po brzuchem po ziemi Ale, że zderzaki są nisko, to się przekonał ktoś testujący przede mną - urwana listwa i dziura e zderzaku.
  5. Levorg nie ma zadyszki, jak 2,5 N/A CVT, i nie ma efektu naciągającej się gumy, czyli najpierw obroty, a potem z opóźnieniem cała reszta. W trybie S skrzynia reaguje bardzo szybko i bardzo intuicyjnie.
  6. Watek wymiany foteli w FXT z STI zaraz zostanie przeniesiony do działu - JADĘ NIELEGALA - ZMIENIAM FOTELE W SUBARU ;-) Super się czytało Twoją opinię! Dzięki za wysiłek, jaki włożyłeś żeby się z nami podzielić swoimi doświadczeniami. Moje szybkie pytanie - czy to auto sprawnie i dynamicznie przyspiesza, kiedy trzeba się posiłkować wyprzedzeniem zawalidrogi na jednopasmówce, zakładając, że się do tego manewru na kilkuset metrach przygotujesz? Co mam na myśli - kiedy miałem OBK 2006 2.5 N/A strasznie walczyłem o możliwość wyprzedzenia TIRa, który jechał drogą krajową z prędkością 110 km/h i nie miałem jak go myknąć - a wku###wiało mnie, że nic przed sobą nie widzę. Z osobówką bym tak nie walczył - mam nadzieję, że wiesz co mam na myśli opisując ten manewr. Z tego co zauważyłem to właśnie Levorg przy takich manewrach najlepiej sobie radzi, jeśli skrzynia pracuje w trybie S. Samochód startuje z wyższego pułapu obrotów i jest wyraźnie dynamiczniejszy. Przyspieszenie jest liniowe, ale wyprzedza się dosyć łatwo, jeśli manewr jest poprzedzony wyraźnym sygnałem prawej stopy. Jest lepiej niż Outback 2,5 CVT (2014). Nie wiem, czy lepiej niż Outback 2.0D CVT, bo w pewnej sytuacji, jak zaspałem, wciągnął mnie nosem i wypuścił rurą wydechową
  7. Chłopaki, lubię Was, rozwalacie system
  8. No to ja wam to streszczę, albo zacytuję, bo pewnie za kilka wątek przepadnie w czeluściach forum, gdyż przykryje go nowa dyskusja o spalaniu
  9. Panowie, poprawiłem, dopisałem, może teraz będzie ok.
  10. @Ketiv, pełen podziwu jestem dla Ciebie. Jesteś tak nieprzejednany jak Urzędnik Skarbowy w Austrii i za to mam szacunek. Jeśli już powołujesz się na statystykę spalania umieszczoną w mojej sygnaturze - to tylko dodam, że jest wyliczona na podstawie tankowania do pełna z dystrybutora, za każdym razem leję pod korek, więc masz całkowitą rację, jest skrupulatnie prowadzona, a więc bardzo wiarygodna i miarodajna. Spalanie dla mojego XV diesel w trzecim roku eksploatacji po 58.000km wychodzi 6,3. Jeśli kupię Levorga (może jak plecy wyleczę) też założę taką sygnaturę, będę ją rzetelnie prowadził, ponieważ wszelkie wydatki są mi potrzebne dla rozliczenia kilometrówki (Kilometergeld) z Urzędem Skarbowym (Finanzamt) każdego roku przy odpisach podatkowych (Steuerausgleich). Prowadzę jeszcze książkę jazd służbowych (Fahrtenbuch), jeśli mam mieć zwrot. Ketivv, przyznaję, że popełniłem błąd, i wiem, że w silniku 1,6DIT jest potencjał, a wynik spalania może być jeszcze mniejszy, czemu nie mogę zaprzeczyć, tak samo jak mój diesel albo jeżdżony na bardzo krótkich odcinkach, albo bardzo agresywnie może spalić więcej (Czarne koronkowe, przyłapałeś mnie - To akurat upalanka była po leśnych drogach i zakrętach (nie sądziłem tylko, że opony tak szybko zejdą ) 50 886km, 267.5km, 20.55l, 30% autostrada, 50% drogi lokalne, 20% miasto, spalanie 21,04 €, tryb dynamiczny, średnie 7,68 /100km No cóż, można i dieslem
  11. Dokładnie. Myślę, że nie ma co się rozwodzić. Christoph zrobiłeś naprawdę fajny test. ketivv chwała Ci za wychwycenie błędu - w kwestii spalania nie ma co dyskutować, masz rację - średnie spalanie Levorga, na które powołuje się Christoph jest zmierzone niewłaściwie. Myślę, że dalej nie ma co polemizować, bo brakuje jeszcze tylko żałoby nad tym, że nie ma 2.0 DIT i będzie komplet - mamy spalanie, mamy fotele, mamy prowadzenie i będziemy mieli biadolenie - dzień jak co dzień ;-) A moim zdaniem polemika nad odczuciami z jazdy i "liczeniem na papierze" momentu obrotowego mija się z celem, bo każdy jeździ inaczej i jak ktoś będzie się konkretnie zastanawiał i porównywał to zwyczajnie umówi się na jazdę testową. Dla mnie info od Christoph'a jest bardzo fajne - oczywiście biorę na to swoją poprawkę, ale jest bardzo OK. Sam zastanawiam się nad autem dla żonki i Twój test mi trochę rozjaśnił sytuację. Podziwiam, bo mnie za chiny nie chciałoby się wrzucać tylu zdjęć i tekstu ;-) Co do zdjęć i filmików, zrobiłem to, co lubię to w sumie bardzo dobry punkt! Podobnie jak wedlug mnie bez sensu jest gdy start/stop dziala tylko jak sie wciska sprzeglo, ale gdy sie na przyklad wrzuca na luz i puszcza sprzeglo, to silnik znow zapala generalnie: nie denerwuj sie, chyba wszyscy bardzo cenimy Twoj wpis, bo faktycznie byl bardzo rzeczowy i ciekawie napisany. Ale ja dalej nie wiem jak mierzyles to spalanie, czy zerowales licznik czy nie Ja się nie denerwuję, ja się emocjonuję Licznika nie skasowałem, bo robię to tylko, kiedy tankuję do pełna, żeby mieć spalanie od tankowania, a po drugie liczyłem na to, że Levorg pokaże mi spalanie od ruszenia - jest taka opcja w XV i Foresterze - i tu się przeliczyłem. Fakt faktem, spalanie spadło i moim celem było tylko sprawdzić ze spalaniem jakiego rzędu trzeba się liczyć. Dodam tylko, że z początku obchodziłem się z Levorgiem jak z jajkiem, bo to świeże auto, i może trochę bardziej ostrożnie jechałem niż swoim autem, bo mimo wszystko 33.000€ mi nie zbywa Co by nie powiedzieć o spalaniu Levorga podczas jazdy próbnej, nawet jeśli błędem, bo nie skasowałem licznika, to tragedii nie ma, dlatego napisałem, że do przełknięcia. Tyle pokazał samochód testowy z całości - więc może być tylko lepiej. I dlatego też napisałem - taki silnik i taka skrzynia w XV + to fantastyczne prowadzenie Levorga i już wiem, jakie będzie moje nowe auto. siedzi się wyżej nad drogą, sama pozycja za kierownicą jest niemalże taka sama oczywiście subiektywnie jednakże samodzielnie sprawdzałem same fotele w Levorg-u GT-S są dobrym rozwiązaniem, podoba mi się ich mocniejsze wyprofilowanie jest takie w sam raz Fotele w Levorgu świetnie trzymają na boki, ale co do wygody to kwestia osobistych preferencji - bez podparcia lędźwi (stachu1111, wybacz, zawsze myślałem, że z tym przesadzasz) po całej jeździe próbnej nie byłem zachwycony. Wąsko, ciasno i twardo. Ja z rozkoszą rozsiadłem się znowu w moim XV, nie ma podparcia, ale da się plecami na tyle przytulić do fotela, że jest wygodnie nawet na dłuższej trasie.
  12. @Ketiv - ten ostatni pomiar w Levorgu, to zrobiony na ograniczeniu do 100km/h i odcinkowym pomiarze prędkości; trasa do Linzu biegnie po upadzie autostrada A1 / Salzburg - Linz, są to ostatnie trzy kwadranse jazdy Levorgiem, zobacz godzinę, o 14:11 byłem już w serwisie. O 14:26 wsiadłem do mojego auta i musiałem jechać tą samą drogą, ale w odwrotnym kierunku, a więc pod górkę i walczyć z wichurą - logiczne, że spalanie pod górę rośnie a z górki spada i nie chce być inaczej. Dlatego nie wyciągałbym daleko idących wniosków na podstawie tych dwóch zdjęć. A poza tym widzisz tylko ostatnie 30 minut jazdy i spalanie średnie mogło skoczyć o 0,2 jeszcze pięć minut wcześniej, czego w okienku nie widać Co do wcześniejszej sprawy - nie skasowałem licznika w Levorgu, bo nie sądziłem, że nie ma takich wskazań na komputerze jak XV i dlatego nawet na to nie zwróciłem uwagi. Nie miałem wpływu na to, kto i jak i ile przede mną jeździł. Ja przejechałem drugie tyle, ile było, spalanie spadło. To jest fakt. Czy moje porównanie jest niemiarodajne? Tak, co więcej, jest nawet subiektywne === Zastanawiam się, czy jeśli wszystkie informacje z komputera dotyczą spalania, to chyba Subaru przewidziało, że cała dyskusja o Levorgu będzie dotyczyła spalania. A szkoda, bo w tym wszystkim umknęło, że Levorg się fantastycznie prowadzi i ma fajną skrzynię, a o tym też napisałem.
  13. W obliczeniach nie uwzględniłeś jeszcze przełożenia skrzyni biegów Poza tym wyraziłem się tu: Ja w dalszym ciągu przypuszczam, że SBD i CVT było by bardzo dobrym zestawem dla Levorga oraz XV tak samo jak robi robotę w Outbacku i Foresterze.
  14. Po pierwsze to jest moja subiektywna opinia - a nie wyrok trybunału konstytucyjnego (sorry za aluzję, nie mogłem się powstrzymać). To nie jest sprzeczność, to jest niedopowiedzenie, gdyż użyłem tu skrótu myślowego. @ Ketivv, jesteś niezawodny. 1. Sam wiesz i przyznałeś to w którymś z wątków, że w XV 2.0D problematyczne jest zestopniowanie skrzyni biegów jest jakaś taka dziura między 2 i 3 przełożeniem. Dwójka krótka, trójka długa, dla dwójki za szybko, dla trójki za mało. Dlatego wyprzedzanie jest czasem trudne, bo nie wiadomo, czy jechać za autem i piłować na dwójce, wyskoczyć i w trakcie wyprzedzania jeszcze wachlować biegami, czy ryzykować z trójki, która jest na tyle długa, że od 50 - 120 pociągnie. Nie było by w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że dla diesla większe obroty nie oznaczają koniecznie więcej pary przy wyprzedzaniu. Dlatego czasem odpuszczam, bo nie bardzo wiem, czy dam radę. 2. Skrzynia CVT bardzo radzi sobie z takimi sytuacjami, ponieważ nie tracisz czasu na przełączanie, tylko czekasz na lukę, wciskasz gaz i dwoma rękami trzymasz auto w ryzach i patrzysz, żeby przypadkiem ciężarowy nie zmusił Cię do zamiatania lewego pobocza i szurania lusterkami o słupki śniegowe. W tym jednym konkretnym przypadku skrzynia Levorga w trybie S oraz brak ograniczenia sztywnymi przełożeniami - poradziła sobie świetnie, tam gdzie ja nie do końca bym się może manualem odważył. 3. Właśnie ze względu na stosunkowo wąski zakres największego dostępnego momentu obrotowego w dieslu, skrzynia CVT według mnie doskonale maskuje ten "niedostatek" i bardzo pasuje mi z dieslem (Outback, Forester - też jeździłem). Dlatego przypuszczam, że wykorzystując ten większy moment obrotowy i skrzynię CVT, było by to bardzo szybkie połączenie. Outback, który mnie błyskawicznie zaczynając rozpędzanie z takiej samej prędkości mnie po prostu zaszokował. 4. Ponieważ takiego samochodu jak Levorg SBD CVT nie ma w ofercie, więc nie da się porównać, a więc ani potwierdzić, ani zaprzeczyć - można sobie gdybać, natomiast ja wyraziłem swoje przypuszczenie opierając je na doświadczeniu współpracy SBD i CVT podczas jazdy Outbackiem i Foresterem. Mam nadzieję, że teraz jest to jasne, co chciałem przekazać. @Ketivv, mogę zrozumieć, że ze względu na Twoje niezadowolenie z diesla pewnie by pasowało, żeby diesel spalał więcej niż Levorg, ale tak nie było. Wyniki zawsze mogą się zrównać, jeśli na autostradzie dla XV będzie wiatr przeciwny wiatr, a Levorgiem pojadę jak emeryt. Ale prorokowanie z fusów, że jeszcze o tyle i tyle by spadło, to tak samo jak to, że w XV musi tyle i tyle spalić, bo przejechałeś 15 minut autostradą 180 km/h z boksem na dachu. Ja napisałem, że przełknąłbym to spalanie, choć po jedynie słusznej w EU technologii downsizingu spodziewałby się człowiek lepszych rezultatów, stąd mam wątpliwości, choć wcale nie powiedziałem, że jest paliwożerny. Co do spalania to przejechałem całą moją trasę w dokładnie taki sam sposób dwa dni z rzędu, bo po prostu lubię tą drogę i od prawie pięciu lat lat jeżdżę nią raz w tygodniu na Thermy i sauny, to akurat sprawa zamieszkania. Znam tą drogę niemalże na pamięć, a ostatnio jeżdżę jeszcze częściej i bez pretekstu, byle się przejechać, stąd wiem, ile mój samochód na tej drodze spala. Co do pozycji za kierownicą - tu znowu skrót myślowy - do XV wsiada się łatwiej i siedzi się wyżej - nie wiem o ile centymetrów, bo nie mierzyłem miarką tylko obolałymi plecami i własną d...olną częścią pleców Do wszystkich, którzy widzą błędy merytoryczne - przepraszam, kto ich nie robi, ale to nie jest test komercyjny, nie miałem do dyspozycji scenariusza, ja po prostu wziąłem samochód zastępczy na jazdę próbną i spontanicznie cyknąłem parę fotek i nagrałem kiepskie filmiki. Podzieliłem się opinią na gorąco - tak jak ja widzę Levorga, dlatego też zachęcam do wykonania dłuższej jazdy próbnej tym samochodem zamiast sugerować się skrajnymi opiniami, często od osób, które tym samochodem nawet nie jechały (!). Moim zamiarem nie było papugowanie internetowych portali i autotestów, tego jest na pęczki, a i tak ich opinie są bardzo rozbieżne. Ostatecznie przecież decyduje każdy z nas jako kierowca. Jestem zwykłym użytkownikiem, a takie zwykłe opinie mają coś takiego, że nie nie są szablonowe. Ja po prostu odkrywałem ten bardzo fajny samochód w trakcie jazdy. Poza tym przyzwyczaiłem się już do krytyki i mogę to tylko przyjąć na klatę, a Forum i tak lubię i cieszę się, że jednak uważnie czytacie. PS: System Auto-Star/Stop - nie lubię tego - zjeżdżam na parking, auto staje, a silnik gaśnie. Przerzucam na P, albo na N lub zaciągam ręczny, bo chcę wysiąść, silnik się zapala, po czym trzeba nacisnąć przycisk OFF, żeby ponownie wyłączyć silnik. Nie bardzo kumam o co chodzi.
  15. W XV jest podobnie, ustawianie temperatury i rozdziału nawiewu wymaga cierpliwości jak jedzenie ryżu pałeczkami
  16. I spalają i wydzielają więcej niż deklarowane
  17. Mam SBD z MT6 i hamowanie silnikiem jest na tyle intensywne, że po prostu przy odpowiednio zachowanym dystansie i "przewidywaniu", co się dzieje na drodze - rzadko używam hamulca. I to akurat jest błąd, ponieważ u mnie tarcze i klocki się nie tyle zużywają, a rdzewieją i chropowacieją przez sól i wilgoć i niestety nie są dostatecznie "oczyszczone" - dlatego mam problem z ciągłym ich piszczeniem i chrobotaniem, szarpaniem i drżeniem przy hamowaniu, a dodatkowo przez pierwsze metry skuteczność hamowania jest żadna, a hałas jakby ktoś żwiru do beczki nasypał. Dzisiaj jeździłem Levorgiem i manetkami da się zmusić silnik do hamowania, na pewno nie tak intensywnie, jak przy manualu, ale tragedii nie ma. Być może przy zjeździe z Großglocknerstraße miałyby hamulce co robić. Ale częste używanie hamulca akurat pomaga oczyszczać tarcze i wcale bym się nie przejmował, że CVT słabo hamuje, wręcz przeciwnie, jeździ się płynniej.
  18. Dostałem Levorga na cały dzień, bo moje auto ma serwis przy 60.000km. Fajnie się nim jeździ, pod koniec dnia zrobię jakieś podsumowanie, bo to naprawdę ciekawa propozycja. Z góry zaznaczam, że opisuję moje odczucia po przejażdżce Levorgiem (298km) z czego połowa autostradą, połowa drogami lokalnymi. Jako punkt odniesienia - moje XV SBD. ------ Dostałem Levorga w takim kolorze (o wersjach nie ma co pisać, bo wiadomo, że tu wyboru prawie nie ma) - /Fotografie samochodu z zewnątrz zrobiłem przed oficjalną premierą Levorga w Austrii - wtedy dostałem kluczyki do egzemplarza dziennikarskiego z pakietem stylizacyjnym STI - czyli jakieś tam listwy ozdobne i płetwy wokół samochodu / Wnętrze - uporządkowany i ergonomicznie rozwiązany kokpit i bardzo dobrze leżąca w dłoniach kierownica: Tapicerka materiałowa (skóra niedostępna w Austrii) i fotele, które wiele obiecują, ale nie do końca mnie urzekły - trzymanie boczne bardzo dobre, ale fotele są tak wąskie i ciasne, że musiałem wyciągnąć dokumenty z kieszeniu, bo mnie uciskało w tyłek i było mi bardzo niewygodnie przy biodrach i udach. Podparcie lędźwiowe nie istnieje. Pod względem komfortu fotele z XV bardziej mi odpowiadają. A tu już fotki z dzisiejszej jazdy próbnej. Tradycyjne, uporządkowane i bardzo czytelne zegary - stan licznika na początku jazdy próbnej: Ponieważ o spalaniu tego samochodu krążą już legendy, uważnie przyjrzałem się spalaniu na całej trasie - stan początkowy 9,8 l/100km (demówka). Tu małe wyjaśnienie: nie skasowałem licznika, dlatego średnie spalanie komputer obliczy z całości dystansu, a nie od momentu kiedy ja rozpocząłem jazdę próbną. Zważywszy, że to całkiem świeży pojazd demonstracyjny, spalanie może być tylko lepsze, o czym się przekonamy w dalszej części. Swoją drogą to komputer pokładowy pokazuje średnie spalanie na wszystkich ekranach, brak natomiast średniego spalania od ruszenia, dystans od ruszenia i czas jazdy (tego ostatniego należy szukać na małym ekraniku pomiędzy zegarami). Dwa przełączniki i dwa ekrany do tego samego komputera i tylko spalanie, spalanie, spalanie, jakby dla Levorga nie istniały inne ważniejsze parametry. https://vimeo.com/156476362 Dla mnie np. bez sensu jest pokazywanie procentów wciśnięcia pedału przyspieszenia - co to daje i do czego to, skoro przy tak samo wciśniętym gazie procenty się wahają i co? Poza tym przełącznik pod światłami awaryjnymi wymaga odrywania rąk od kierownicy i celowania paluchami w to przesuwadełko - myślałem, że to rozwiązanie jest wygodne, ale nie przypadło mi do gustu, tym bardziej, że przełącznik znajdujący się przy kierownicy obsługuje ekran między zegarami, a nie jak dotychczas ten pod daszkiem. Poza tym na kierownicy jest tyle przycisków, że jeszcze jeden do obsługi "daszka" by nie zaszkodził. Dojazd do garażu 90 km (70% autostrada) - jazda przepisowa, bez ekstremalnych przyspieszeń, ponieważ samochód ma dopiero kilkaset kilometrów: Spalanie na tej trasie spadło o pół litra na setkę 9,4: ----- Druga trasa - pozamiejskie, kręte i górskie (takie niskopienne góry) drogi. Na (prawie) prostej ustalam tempomat na 100km/h i sprawdzam, jakie obroty ustawi skrzynia w obu trybach jazdy: I - chyba Inteligentny przy 100 = 1.800-1.900 w zależności od nachylenia. Mam wrażenie, że skrzynia ignoruje maleńkie wahania na pedale gazu, być może to pozwala trochę odfiltrować niechciane skoki pedału od zamierzonego przyspieszenia. Nazwałbym ten tryb emeryckim, albo luźną gumą, bo w tym trybie auto bardzo przyjemnie się toczy, obroty utrzymywane są na niskim poziomie, nie ma szarpnięć, nie ma niepotrzebnego skakania po obrotach - takie spokojne, przewidywalne "kulanie się", cruiusing. Jeśli chcemy przyspieszyć, to trzeba zdecydowanie nacisnąć pedał gazu. Skrzynia redukuje wirtualne biegi, przyspiesza i zachowuje się jak normalny automat. Przyspieszanie bardzo liniowe, bez wyraźnego skoku, ale na pewno nie słabe. Do miasta, do kulania się w korkach, na bocznych drogach, kiedy nam się nie śpieszy i nie trzeba akurat wyprzedzać oraz na autostradzie - silnik i skrzynia zachowują się bardzo spokojnie, przyjemnie, auto miękko, nieco ospale przyspiesza. W tym trybie ruchy manetkami są mile widziane, jeśli zamierzamy wyprzedzić, albo trzeba wcisnąć gaz do dechy. S - to chyba Sportowy / obroty wyraźnie wyższe - przy 100 = 2.500-2.600 w zależności od rzeźby terenu. Przyspieszanie zaczyna się od wyższych obrotów, silnik reaguje zdecydowanie szybciej na ruchy pedału gazu, auto dostaje momentalnie przyspieszenia, jest wyraźnie bardziej dynamiczne, silnik kręci wyżej. Przy tym trybie nawet nie bardzo chciało mi machać manetkami przy kierownicy, ponieważ skrzynia bardzo dobrze odczytywała moje zamiary wyrażone prawą stopą. Tryb sportowy, S - jak szybki, S - jak Spięte poślady Bardzo dobrze jeździło mi się na krętych drogach, ponieważ samochód nie potrzebował się tyle zastanawiać przy wychodzeniu z zakrętów, ile w trybie emeryckim. A mówimy o jeździe w takiej właśnie okolicy Mondsee - Attersee i przejazd przez ulubioną trasę motocyklistów - Weißenbachtal (jakość filmików kiepska, bo telefon nie załapał ostrości, a filmiki spakowane do małego formatu). https://vimeo.com/156468603 Auto trzyma się fantastycznie drogi, jest bardzo przewidywalne, neutralne w prowadzeniu, ale zamiast dźwięku silnika od nadkoli i podłogi ciągle dobiega ten monotonny szum. Wyciszenie nie jest najlepsze i najchętniej bym je dał poprawić, żeby zapewnić sobie więcej komfortu. https://vimeo.com/156465339 Trasa do Bad Ischl: Przejeżdżając przez tunel chciało by się posłuchać rasowego bulgotu, niestety szum od podwozia go zagłuszył. Elektronika włączająca światła działa wyjątkowo szybko, dużo szybciej niż w XV. https://vimeo.com/156472182 Po przejechaniu 180 km spalanie samochodu spadło do 9,0km (przypominam, że odebrałem pojazd ze średnią 9,8, a więc można tym pojazdem normalnie zejść do mniejszych wartości). Zaliczyłem trasę nad Attersee - największe jezioro w całości leżące w Austrii (mekka płetwonurków i raj dla nurkowania głębokościowego - głębokość 169m) - spalanie spada do 8,8l/100km, w międzyczasie dotankowałem prawie 35 litrów: Powrót autostradą Salzburg - Linz - tempomat na przepisowe 130km/h i obroty na dwóch trybach: 130 = 2.400-2.500 rpm : oraz 130 = 2.900-3.000 rpm: Spalanie średnie widoczne na wykresie: Przy ograniczeniu na odcinkowym pomiarze prędkości przed Węzłem Linz - rzuciło mi się w oczy, że ustawienie tempomatu i prędkość chwilowa (100) nie pokrywa się z prędkościomierzem (105), któremu wskaźnikowi należy wierzyć? Nie miałem nawigacji, więc nie mogłem sprawdzić, które wskazanie jest bliższe prawdy wg GPS: O ile system multimedialny jest prosty, przejrzysty i w miarę intuicyjny, nie mogłem zrozumieć, dlaczego nie można całkowicie wyłączyć ekranu, który świecił cały czas podczas jazdy, co było trochę denerwujące w tunelach: Koniec przejażdżki i odstawienie samochodu do serwisu (zrobione 298km): Spalanie średnie spadło do 8,6l/100km (na początku 9,8), co jak na pojazd demonstracyjny, nie jest złym wynikiem i w miarę przejechanych kilometrów można ten wynik bez problem poprawić: Przy parkowaniu auta wychodzi jak zwykle to, że brak jest jakichkolwiek czujników parkowania (z przodu już się ktoś przede mną przekonał - dziura w zderzaku) i z tyłu, a do tego ciągle zasyfiona kamera cofania. Chyba chodzi o to, żeby dla bezpieczeństwa przy cofaniu wysiąść z auta, zaglądnąć, co się z tyłu znajduje, przeczyścić kamerę, a potem i tak cofać na lusterka, bo szyba jest tak wysoko, że nic do tyłu nie widać. Już teraz rozumiem skąd ten komunikat na wyświetlaczu: Umgebung vor dem Rückwärtsfahren prüfen - czyli sprawdzić otoczenie przed cofaniem - czyli jednak nie obejdzie się bez wyjścia z samochodu dla bezpieczeństwa, ach ta nowoczesna technika ------- Zapłaciłem za serwis i wsiadłem do XV, gdzie na wyświetlaczu mam takie wskazania i stąd porównanie: Mam mieszane uczucia, ponieważ przejechałem dokładnie taką samą trasę z wynikiem 6,2 dla diesla, a więc spalanie Levorga nie jest w żadnym wypadku złe, zważywszy na to, iż jest to całkowicie nowy pojazd i jako testowy niekoniecznie był oszczędzany: Mogło by się wydawać, że różnica w spalaniu to ok. 2 litry na identycznej trasie, ten sam kierowca, ten sam styl jazdy. Ale zważywszy na to, że nie skasowałem licznika na początku, może się okazać, że ta różnica między Levorgiem a XV 2.0D zmniejszy się do ok. 1-1,5 litra. Nie wiem, czy to dużo, czy to mało, ale jedno wiem, w przypadku XV wystarczy mocny wiatr czołowy, jak np. w drodze powrotnej na autostradzie i spalanie wygląda zupełnie inaczej: Spalanie od ruszenia momentalnie rośnie: Porywy wiatru były tak silne, że utrzymanie samochodu na pasie przy 130km/h było równie proste, co utrzymanie równowagi na deskorolce po 5 piwach Ostatecznie wjazd do garażu ze średnim spalaniem od tankowania 6,4, a od serwisu do domu 7,0: Przy wjeździe do garażu ukazał mi się znajomy widok, a właściwie jego brak - znowu zasyfiona kamera. Irytujące, VW i Skoda mają to lepiej rozwiązane :/ Podsumowanie: Co do Levorga - wygląd obiecuje bardzo wiele - przód jest prawie identyczny z Subaru WRX STI, chyba nawet ta sama płyta podłogowa, bardzo dobre zawieszenie i układ kierowniczy - auto ma potencjał, ale z tym silnikiem to trochę za mało. Mój diesel ma mniej o 23KM, ale dzięki dużemu momentowi obrotowemu na tej samej drodze jak dzisiaj deptałby Levorgowi po piętach. Przewagą Levorga jest natomiast bardzo dobre i neutralne prowadzenie - to jest dotychczas najlepiej prowadzące się auto, jakim miałem okazję jeździć. Zawieszenie komfortowe i sportowe zarazem - wielki plus, wyciszenie wnętrza - zadowalące z minusem: wolałbym słyszeć silnik, zamiast szumu kół z nadkoli i spod podłogi. Przestrzeń bagażowa OK, wygoda na fotelach - w subiektywnym odczuciu - nie dla osoby z dyskopatią (walczę już trzeci raz w życiu). Nieśmiało wtrącę, że skoro na The Forum największe emocje dotyczą spalania Levorga, to dodam od siebie, że na to, co obiecywałby downsizing nie musi być tak mało, a od drugiej strony patrząc na to spalanie, to osiągi może nie są rewelacyjne, ale wstydu nie ma. Na koniec tylko dodam, że cieszę się, że mogłem to auto poznać osobiście. I polecam każdemu jazdę próbną, aby móc sobie wyrobić własną opinię, a nie sugerować się skrajnymi i często rozbieżnymi opiniami. Levorg urzekł mnie fantastycznym prowadzeniem, dynamicznym silnikiem i intuicyjną pracą skrzyni Lineartronic. Pod tym względem jest to udane auto i osiągi do płynnej i w miarę dynamicznej jazdy są naprawdę wystarczające. Silnik nie męczy swoim dźwiękiem, właściwie to akurat słychać go prawie wcale, jedynie jak wchodzi na wysokie obroty. Zarówno włączanie się do ruchu, odjazd ze skrzyżowania jest na tyle szybki, że skrzynia CVT przekona sceptyków, wystarczy tylko trochę się z nią oswoić. Kilkukrotnie wyprzedzałem używając trybu S i w tym trybie skrzynia pracuje najlepiej, nawet sam się dziwiłem, że wyprzedziłem ciężarówkę na wąskiej drodze, tam gdzie normalnie nie wyprzedzam. Zastanawiam się, jakby się spisało w Levorgu połączenie SBD+CVT, dlaczego? A wspomniałem, że podczas zbierania się z niskich obrotów skopał mnie nowy Outback SBD? Po prostu przefrunął obok mnie, nawet nie wiedziałem kiedy. No cóż, zagapiłem się Podczas jazdy próbnej chciałem się osobiście przekonać o tym, o czym dyskutuje się na forum: spalanie, fotele i wyciszenie. Spalanie to sprawa otwarta, bo nawet jeśli jest to pojazd demo i mnie się bez żadnego wysiłku udało w ciągu 300km zredukować z 9,8 do 8,6 litra, to tragedii nie ma, a może być tylko lepiej; na fotel przymknę oko, bo ogólnie jest nieźle, ale co do wyciszenia, to chociaż jest zdecydowanie lepiej, niż np. w fabrycznym XV, to jednak jestem nieco rozczarowany, tu znowu trzeba by wybulić kasę i wtedy dało by się wyciszenie poprawić. Czy zamieniłbym się z XV na Levorga? Dzisiaj nie. Niestety, mimo iż Levorg to bardzo sympatyczne autko, w obecnym czasie nie jest to auto dla mnie. Dla mnie XV zostaje z obecnej oferty Subaru optymalnym wyborem ze względu na wyższą pozycję za kierownicą, większy prześwit i większy wybór silników, w tym także diesla w ofercie. Subaru XV rozpieściło mnie wysokim podwoziem, wygodnymi siedzeniami, wyższą pozycją za kierownicą i bardzo dobrze jeżdżącym dieslem. W moim odczuciu do Levorga pasowałby także Diesel ze skrzynią Lineartronic, zapewniając mu niewiele gorsze przyspieszenie od 0-100km/h, ale za to dużo większy moment potrzebny przy wyprzedzaniu i dużo większy zasięg na baku przez nieco mniejsze spalanie. Świetne było by też mieć jeszcze skrzynię manualną do wyboru z 1.6 DIT. A gdyby XV pojawił się z takim silnikiem i taką skrzynią? Jeśli XV miało by się tak samo dobrze prowadzić, to chętnie, bo ma większy prześwit, a spalaniem bym się po prostu już nie przejmował. Levorg 2.0DIT? Wsiadam nawet z bolącym krzyżem, chociaż to chyba nie było by konieczne, a może przydało by się coś pośredniego, np. 1.8DIT? Za marzenia chyba nie karają Dzięki za przeczytanie. Pozdrawiam. Krzysztof.
  19. Mam taki późnojesienny i wczesnowiosenny etap jazdy za sobą, ponieważ z nadgorliwości jeździłem w każdej pogodzie i przy każdej temperaturze, jak długo dało się jeszcze utrzymać przyczepność oponom. Natomiast mimo porządnych ciuchów motocyklowych z membranami, podpinkami i bielizny termicznej do dzisiaj mam bardzo wrażliwe na przewianie kolana i gardło oraz dłonie, mimo goretexów, handbarów i grzanych manetek. Po prostu pogoda i prędkość przy takich temperaturach zrobiły swoje. Ale podziwiam, nie mniej dbajcie o zdrowie, bo jest jedno
  20. Do Moto Guzzi 1200 Sport jedyne stelaże na kufry boczne robi Hepco&Becker. Zamówiłem najzwyklejsze czarne kufry Junior 30 i 55. Jest tez opcja zamiany na Junior 40, ale najpierw musze to zobaczyć, jak to wyglada po zamontowaniu stelaży. A, o motocykl chodzi:
  21. a ja czekam na zarejestrowanie motocykla i odbiór z salonu. jeszcze tylko stelaż na kufry i można jeździć.
  22. Co do podpisu - po każdorazowej aktualizacji aplikacji załącza mi się domyślny podpis - Gesendet vom iPhone mit Tapatalk. Jeśli aplikacja zaktualizuje się w tle, to znów mamy podpis domyślny i tyle. Żeby przeskoczyć do żądanej strony za pomocą tapatalka wystarczy zejść na dół aż ukaże się listwa z numerami stron, następnie kliknąć na listwie na pole numeru strony I< < 121/121 > >I , wtedy w małych kółeczkach ukażą się numery strony o o o o o o o , wystarczy przesunąć prawo/lewo i wybrać docelową. PS: Jeśli to aż tak ważne, to sygnaturę wyłączyłem i tak pewnie będzie do następnej aktualizacji. Pozdrawiam.
  23. Moje Nokiany WR D4 sprawują się świetnie. Dziś odważyłem się na pokonanie dosyć krętej trasy podczas śniegu w nieco brawurowy sposób. ESP miało niewiele do roboty, bo opony bardzo łatwo dają się prowadzić, zaskakująco dobrze odprowadzają błoto pośniegowe i trzymają na śliskim. O ile WR D3 mnie nie urzekły i do końca trudno było przewidzieć ich reakcję, o tyle nowy model mnie przekonał, że warto było kupić nowy komplet. Bardzo komfortowe, ciche, a zarazem dobrze prowadzące się opony. --------- Błędy w pisowni sponsoruje iPhone + Tapatalk
  24. Christoph

    O bieganiu

    Wstąpiłem do sklepu i wyprzedaż była, a że się nie mogłem zdecydować, więc wziąłem dwie pary Asics GT-1000 na podeszwie Duomax Asics Gel-Innovated 6 na podeszwie Duomax
  25. Mnie też się Levorg podoba, ale odczekam do jazdy próbnej, jak będę miał serwis przy 60.000km. Ciekawi mnie zestaw 1.6DIT CVT, ponieważ mam bardzo pozytywne wrażenie z jazdy SBD CVT i chciałbym, oraz nieco mniej pozytywne z 2,5i CVT (OBK 2014)ale to za sprawą "Gummibandefekt". Mimo wszystko chciałbym pozostać przy Subaru, ale nie z taką ofertą silnikową. Forester 2.0DIT w Austrii kosztuje więcej niż WRX STI w Polsce (Podatki ekologiczne) stąd ewentualnie Forester SBD CVT, który wydaje mi się samochodem uniwersalnym. Tak długo, jak nie ma SBD+CVT w XV i Levorgu, chwalę sobie to, co mam i jeżdżę. Moim zdaniem CVT bardzo dobrze współpracuje z Dieslem, ponieważ maskuje jego wąski zakres momentu obrotowego i nie jest ograniczone obrotami jak skrzynia manualna (doskwiera na ciasnych górskich zakrętach dwójka za dużo, trójka za mało). Kibicuję Levorgowi, kibicuję Subaru w EU --------- Błędy w pisowni sponsoruje iPhone + Tapatalk
×
×
  • Dodaj nową pozycję...