Skocz do zawartości

Strusiu72

Użytkownik
  • Postów

    131
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Strusiu72

  1. Strusiu72

    SUBARU XV

    W pełni się zgadzam. 30-40 jechał pierwszy kierowca, który tamował cały orszak. Poprzednią przednionapędówką spokojnie jeździłem w takich warunkach 60-70 km/h. Przy wyprzedzaniu zawsze był jednak moment niestabilności przy zmianie pasa i przejeżdżaniu przez płat śniegu. W Subaru tego się nie odczuwa. Potrzeba nagłego hamowania wynika z nagłych nieprzewidzianych zdarzeń. Mając widoczność na prostej drodze kilkaset metrów do przodu, znając przyczepność nawierzchni można dostosować prędkość do warunków. Jazda 30-40/h bo jest śnieg i może trzeba będzie gwałtownie hamować nie ma sensu. Jak ktoś źle się czuje na śniegu niech idzie na autobus zamiast blokować drogę. Nie kozaczę, jeżdżę już 28 zimę bez zwiedzania rowów, stąd wniosek że po prostu niektórzy w zimie nie powinni jeździć autami i blokować dróg.
  2. Strusiu72

    SUBARU XV

    Śpieszmy się kochać zimę, tak szybko mija Ostatnio mam dziką przyjemność jeździć na zmianę XV i OBK, wcześniej też nimi jeździłem ale bez dzikiej przyjemności. Jeżdżąc po drogach z innymi autami zastanawiam się czy Subaru jest tak dobre w tych warunkach czy też ja jestem takim zaj...m kierowcą (co od dawna podejrzewałem ). Tam gdzie inni 30-40/h ja 70-80 bez poślizgów. Dzisiaj z braku emocji wyłączałem ESP, żeby było ciekawiej. Jest ciekawiej ale nadal z marginesem bezpieczeństwa i bez palpitacji serca. Ruszanie ze skrzyżowania to już totalna deklasacja reszty aut - kierowców Jest fajnie, w najbliższym miesiącu czeka mnie 4-5 tyś km i się w ogóle nie martwię pomimo prognoz pogody.
  3. Strusiu72

    SUBARU XV

    Mój (2014 rocznik) prowadzi się bardzo stabilnie. Raz czułem się w nim niepewnie, kiedy uznałem iż Geolandery są całoroczne i w śnieżycy chciałem szybko jechać autostradą. Zwykłymi drogami było ok, przy większych prędkościach 100 i więcej już nie czułem go i zmuszony byłem patrzeć jak wyprzedzają mnie RAVki, MX-5 tki i inne ustrojstwa na zimówkach. Na zimówkach prowadzenie bez zarzutu. Faktycznie musieli coś strasznie skopać w rocznikach wcześniejszych. Szczerze mówiąc nie spotkałem się jeszcze z autem niestabilnym przy dużych prędkościach. Może dlatego, że hałas wcześniej mnie stopuje niż możliwości zawieszenia - zwykle w okolicy 160-180.
  4. Strusiu72

    SUBARU XV

    Zabawne, ostatnio na urlopie pożyczyłem sobie Yarisa i po wyjeździe z lotniska na autostradę zauważyłem w lusterkach, że zderzak powiewa na boki powyżej 100 km/h, Szybki powrót do wypożyczalni gdzie pan się zaśmiał i powiedział, że Yarisy tak mają i żeby się nie przejmować. W XV jeszcze nic nie odpadło. Wiem, wiem, że nie ta klasa auta - tak mi się przypomniało.
  5. Po ostatnich opadach śniegu odkryłem drugą (po dość sporym spalaniu) wadę mojego OBK SBD. Na śniegu o wiele łatwiej i przyjemniej sprowokować do zabawy benzyniaka XV małżonki niż turbodoładowanego ropniaka. Znacznie większy zakres obrotów użytecznych w tym miejscu lepiej się sprawdza niż moment obrotowy. Niestety po dwóch dniach śnieg stopniał, i zabawa się skończyła.
  6. Strusiu72

    SUBARU XV

    Krytykując XV wielokrotnie pisałem jednocześnie, że to świetne auto do miasta i tego trzymam się nadal. CVT na skrzyżowaniach jest bezkonkurencyjna, do prędkości ok 70 km/h wręcz bezkonkurencyjna dla większości konkurentów. Hałas po mieści nie przeszkadza, chyba że ktoś jeździ po mieście ponad 140/h . Parkowanie??? Jak ktoś ma z tym problem z kamerą cofania... to może dać sobie spokój z autem i korzystać z komunikacji miejskiej (tak na marginesie - kamera jest dalej na górnym wyświetlaczu czy zawitała na duży ekran radia?). Jak komuś nie przeszkadza cena i kiepskie radio to polecam. P.S. Nowe podniesione maluchy Toyoty, Mazdy czy Hondy wyglądają ciekawie (nie jeździłem żadnym z nich), choć jak znam życie po doposażeniu będą kosztowały podobnie. Suzuki? Nie jeździłem jeszcze żadnym przyzwoitym, więc pewnie i nowa Vitara wyłomu tu nie robi (chyba że się mylę).
  7. Ktoś, kiedyś na forum dawał linka do filmiku na Youtube, gdzie było pokazane jak wyłączyć ESP (zaślepka przy dźwigni biegów, naciskamy czymś długim, np śrubokrętem...) jeszcze się nie bawiłem. Jeździłem ostatnio w śniegach XV i zabawa była przednia. Nie wiem tylko dlaczego wszyscy tak wolno jeździli. Jadąc wolno po śniegu było bez szału, nawet lekko niestabilnie, coś jak FWD. Jak dałem więcej gazu zaczęła się zabawa. Darł do przodu jak skuter śnieżny. Kogo wtedy obchodzi kiepskie wygłuszenie, marne głośniki, czy mały bagażnik???
  8. XV pomimo swoich niedoskonałości prowadzi się bardzo fajnie (oczywiście po sprzedaniu Geolanderów). Mam porównanie z moim Outbackiem, którym jeżdżę codziennie. Raz na tydzień bądź dwa wsiadam w XV żony i mam dużą uciechę z prowadzenia tego auta w zakrętach. Fajnie jeździ do tego po mieście całkiem cicho. Kiedy kupowaliśmy XV-a braliśmy pod uwagę głownie Mazdę CX-5, Mercedesa GLA oraz BMW X1. Po jazdach próbnych (wszystkie w ciągu ok 2 tygodni) wygrał XV. Nie tak przestronny jak Mazda i nie tak ciasny jak X1, prowadzi się nie tak byle jak jak mazda i nie tak fajnie jak X1. Za to jest najbardziej kompromisowym z tych aut. Mercedes był w ogóle bez sensu. Tu podejrzewam wiele się nie zmieniło. P.S. wtedy nie wiedziałem o hałasie i audio w samochodzie (może by to coś zmieniło a może nie).
  9. Skórę bym sobie darował, wygląda fajnie jednak nie jest najwyższych lotów. Poza tym trzymania w zakrętach zero! Lepiej te pieniądze wydać na CVT, wyciszenie, opony albo dobre piwo
  10. Ja akurat jeździłem i mogę powiedzieć, że z XV CVT do 60-80 km/h XV na skrzyżowaniu na ogół nie ma sobie równych. Ręczna zmiana biegów z natury jest ułomna. Dla przykładu, kolega marudzi, że jego Ford Mustang który ma w papierach ok. 6 do 100 km/h w rzeczywistości ma bliżej 9 sek. Wynika to z ułomności większości kierowców (poza mną oczywiście ), którzy nie potrafią zmieniać biegów dość szybko. Tą ułomność kierowców widać wyraźnie na każdych światłach. 99 % aut wymięka przy CVT. Na autostradzie to już inna bajka, ale jak pisałem wcześniej XV to świetne auto do miasta.
  11. Gdybym wybierał do miasta, zapewne padłoby na coś innego. Szukałem rodzinnego,XV z uwagi na bagażnik (bądź jego brak) się nim nie okazał, więc kupiłem większe i teraz XV robi za malucha. W trasę może i byłby fajny gdyby tak nie hałasował powyżej 130. Inna kwestia, że powyżej 130 2.0 benzyna ma strasznie kiepski zasięg. Też oczekiwałem jakiegoś duchowego przeżycia , nie doczekałem się więc zmniejszyłem oczekiwania i jest OK.
  12. Można psioczyć na XV, o wadach napisano już wszystko. Dla mnie nie do przyjęcia jest tylko brak wyciszenia. To da się poprawić. Błędem wielu jest traktowanie tego auta niezgodnie z przeznaczeniem. (To także był mój błąd). Miało być rodzinnie, nie wyszło bo tak naprawdę to świetne auto do miasta. Marudziłem, że nigdy więcej Subaru, szukałem, szukałem i kupiłem Outbacka. Nie tak miało być, ale nic lepszego w tej cenie nie było. Tak samo jest z XV, nie było innego podniesionego auta z napędem 4x4 i automatem w tej cenie. Można marudzić, że Tuscon, MX-5 czy inne są lepsze... Nie w tej cenie. Inna sprawa to sens kupowania aut typu SUV. To nic innego jak podniesiony kompakt, który jeździ gorzej, więcej pali i kosztuje znacznie więcej niż zwykły kompakt. Kobiety widzą to jednak inaczej, mój rozum jednak tego nie ogarnia. Dla porównania, qashqai, sx4 czy vitara będąc autami mniejszymi kosztują podobnie
  13. To faktycznie ciekawe. Z moich poprzednich aut jedno zawyżało spalanie, kolejne 2 zaniżały. Ten pokazuje dokładnie tyle ile spalił. Za każdym razem odruchowo sprawdzam po tankowaniu i wychodzi tyle co na komputerze. Może pojadę na serwis Mój wynik trochę większy 8.1 (głównie miasto i szybkie przejazdy autostradą). Na drogach wolniejszych poza miastem komputer pokazuje w granicach 6/100.
  14. Strusiu72

    XV 2016

    W praktyce ok. 30 % niższe, co dalej nie oznacza że tanio.
  15. Nie powinno to dziwić. OBK z tym silnikiem w wersji 150 KM ma poniżej 10 do 100 km/km. Biorąc pod uwagę, że OBK waży ponad 300 kg więcej a o ile pamietam Twój XV ma kilka KM więcej wynik jest jak najbardziej realny.
  16. Nie bierzecie pod uwagę różnicy prędkości. Co innego jechać autostradą 130, wyprzedzając przyśpieszyć do 150 i puścić gaz. Przy różnicy 20/km/k auto samo zwolni, kiedy jednak różnica wynosi 50 km/h (w tym wypadku jest to 60 % większa prędkość) komputer może mieć inne zdanie. Analogicznie jadąc 130 żeby przyśpieszyć o 60 % to trzeba by jechać 210/h. Co na to EyeSight ? Tak tylko gdybam. Nie zamierzam sprawdzać. Być może komputer traktuje to jako awarię systemu albo uznaje że kierowca jest pijany
  17. Dokładnie tak jest, jeździłem tymi autami i dynamika na poziomie XV. W CX-5 4x4 załącza się w niezbyt "liniowy" sposób. Przy "łosiu" wyraźnie szarpnęło. CRV faktycznie w środku jest wielkie, fajnie wykończone. Jak ktoś tak lubi to polecam, ale dynamika nie powala, a prowadzenie jest mocno tapczanowate. Dokładnie G98 - bieżnik szosowy, nie jak w G95. Na razie złego słowa nie powiem. Osiągi w mieście w zupełności wystarczające a spalanie w trasie udało mi się w miarę dynamicznie przejechać 400 km ze spalaniem 6,3. Na autostradach hamulce mu puszczają i lubi sobie golnąć.(150 km/h - 11-12 l/100 km) Z innej beczki pytanie. Nie wiecie czy symulacja zmiany biegów w CVT (którą mam w OBK i która podobno jest w nowym XV to kwestia sprzętowa czy programowa? Ciekawi mnie czy nie dałoby się wgrać nowego softu do mojej skrzyni, żeby pracowała "o nowemu".
  18. Nawet na pewno Na stronie MirrorLink masz listę kompatybilnych telefonów. Niedługo zmieniam swój to sprawdzę.
  19. W OBK opony mam fabryczne, jest to inny model Geolanderów niż w XV i jeżdżą całkiem fajnie. Nie piszczą, nie kładą się strasznie w zakrętach pomimo wysokiego profilu. Po zdjęciu zimówek różnica była ogromna w odróżnieniu od XV, gdzie na zimówkach jeździł lepiej. Poczekam aż się skończą i kupię jakieś bardziej cywilizowane opony. Nowe radio (przynajmniej w OBK a w XV wygląda tak samo) obsługuje MirrorLink. Wystarczy telefon zgodny ze standardem i masz na ekranie NAVI z telefonu.
  20. Wszystko kwestia punktu odniesienia. Cały czas mówimy o segmencie SUV, Crossover które z założenia prowadzą się gorzej i są mniej komfortowe (chyba że weźmiemy pod uwagę taki tapczan jak CRV). XV prowadzi się całkiem nieźle (porównując z innymi autami SUV Crossover) i na oponach innych niż fabryczne całkiem nieźle śmiga po zakrętach, zwłaszcza w zimie. Oczywiście znam wiele kompaktów, które jeżdżą nie gorzej i bardziej komfortowo ale nie należą do wspomnianych kategorii, które były kluczowe dla mojej małżonki. Komfort? Poza hałasem zważywszy na klasę auta jest całkiem znośny, układ kierowniczy po pozbyciu się Geolanderów też sporo zyskał. Co kto lubi, jak zawsze. Poza tym lubię czuć się wygranym, więc się nie dołuję i idę w zaparte.
  21. I tu się mylisz Żona lubi wysoko, a ja szybko, oboje lubimy do tego komfortowo. Liczne jazdy próbne wykazały, że to najlepszy kompromis tych trzech cech na rynku naówczas (2014). Nie woziliśmy się XV -em na autostradzie co okazało się błędem. Jedyne auto prowadziło się lepiej jednak przy nieakceptowalnym komforcie resorowania dla wszystkich, którzy akurat nie trzymali kierownicy (BMW X1). Samo pozycjonowanie modelu na rynku jest bardzo płynne. Producent może sobie gadać a fakty są nieubłagane. XV to zwyczajnie forester z niższym dachem i krótszym bagażnikiem. To samo wykończenie, ten sam rozstaw osi, ta sama ilość miejsca (trochę wyższa pozycja na siedzisku i wyższy dach w Foresterze może mylić). Innymi słowy są to dwie wersje tego samego auta. To tak jakby powiedzieć, że Golf 3D i Kombi to różnej klasy auta (choć akurat w Peugeocie 307 Hatchback miał o ile pamiętam 13-14 cm mniejszy rozstaw osi niż kombi). Jak ktoś chce wierzyć producentom to może uznać, że np Skoda Octavia to klasa średnia a nie kompakt (Golf z bagażnikiem). Ten zakup ciągle się broni, nie dlatego że jest taki dobry ale dlatego że wcale nie lepsza konkurencja (np CX-5, CRV) jest droższa a auta porównywalne cenowo są o klasę niższe (SX4, ASX)
  22. Mówię o wersji 2.0i CVT. Nie ma nic porównywalnego w tej cenie. Są auta lepsze, ale znacznie droższe. CX5, CRV, Tuscon - wielkość poza bagażnikiem ta sama a cena wyższa. Jak ktoś chce porównać to polecam szybszą jazdę po zakrętach w CRV albo gwałtowniejsze manewry w CX5. Efekt "zjeżonych" włosków na karku bezcenny
  23. Dlaczego nie mówiłeś wcześniej, mogłem kupić Dacię Tak serio, przy wszystkich wadach i zaletach XV, za te pieniądze nic lepszego (SUV, 4x4) się nie znajdzie.
  24. Widziałem. Jedyne auto, które śmierdzi nowością a nie pachnie
  25. Zapewne błędy w użytkowaniu
×
×
  • Dodaj nową pozycję...