prugi
Nowy-
Postów
67 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Artykuły
Wydarzenia
Pliki
Treść opublikowana przez prugi
-
A wszytko zaczęło się od tego, że Knurek1111 napisał, że w trakcie docierania silnika naszych XV dobrze jest go wkręcać na wysokie obroty, bo to zapobiegnie powstaniu "złego schodka" w tulei. Zagłębiliśmy się w świat gdzie nie tylko pierścień ale i sam rowek, w którym ten pierścień jest umieszczony się odksztauca, mało tego, zmienia się także dynamika odksztauceń rowka i pierścienia. Są to wartości mierzalne i policzalne. Skoro już tak daleko w tym zaszliśmy to powinniśmy wziąć pod uwagę chyba rodzaj stosowanego oleju. Gdyż nie jest wykluczone że docieranie poprzez butowanie jest możliwe, ale tylko przy zastosowaniu odpowiedniego smarowania. W związku z tym, że instrukcja obsługi XV wyraźnie mówi że nie należy cisnąć silnika, można dojść do prostego wniosku, że w naszych autach nie ma wlanego oleju umożliwiającego docieranie na wysokich obrotach. @Knurek1111 dziękuję bardzo za pokazanie tych materiałów, otworzyło mi to oczy, jak głęboko analizowane są procesy zachodzące w silnikach spalinowych. Jednak nie przekonałeś mnie do swojej teorii o docieraniu XV. Zawsze możemy się zgodzić, że się nie zgadzamy. Pozdrawiam serdecznie. Subaru XV II 2.0
-
@Knurek1111 Czy nie wydaje się Tobie dziwne, że pierścienie są na tyle "luźne" że mogą zrobić "schodek" w tulei, a nie są na tyle "luźne" żeby ten sam "schodek" nie przeszkadzał a ba nawet pomagał w uszczelnieniu komory spalania? Bardzo mnie zaciekawił ten temat. Subaru XV II 2.0
-
Masz rację, nigdzie nie napisałeś o skoku tłoka, ale to że pierścienie dalej dochodzą w zależności od prędkości obrotowej silnika jest równie abstrakcyjne. Jeżeli przyjąć, że ruch pierścieni w tej samej płaszczyźnie pierścieni i tłoka nie jest tożsamy to oznaczałoby to że materiał z których wykonane są pierścienie jest tak sprężysty, że zmiana w prędkości obrotowej powoduje zmianę w odkształceniach sprężystych samych pierścieni, lub że same pierścienie są trzymane tak precyzyjnie wymierzoną siłą że technologie kosmiczne przy tym co sugerujesz przypominałyby pierwszy zrobiony młotek. Nie widzę nic złego w korzystaniu z Wikipedii. Na Politechnice Gdańskiej jest kierunek Zarządzanie i tam też dają tytuł inżyniera. Więc sam rozumiesz... Napisz mi proszę czego nie rozumiem lub błędnie interpretuję, zawsze chętnie dowiem się czegoś nowego. Pozdrawiam serdecznie. Subaru XV II 2.0
-
Akurat to gdzie pracujesz nie ma znaczenia, ważne czym się zajmujesz. Kierownik do spraw marketingu technicznie wie mniej niż nie jeden mechanik w lepszym warsztacie samochodowym. Napisałeś wcześniej że ilość obrotów ma wpływ na skok tłoka, sprawdziłem, nie ma żadnego. Jedyny producent produkujący silniki ze zmiennym stopniem sprężania to Nissan/Infiniti/Renault, w Subaru nie montowane. Instrukcja producenta naszych silników mówi jasno, nie butować silnika. Jeżeli u Ciebie w firmie robi się silniki które można przycisnąć od samego początku to fajnie, ale nie montuje się tych silników w Subaru XV. Subaru XV II 2.0
-
Proszę wyprowadzić mnie z błędu jeżeli taki popełniam. Wydaje mi się że ilość obrotów silnika nie ma wpływu na skok tłoka a co za tym idzie pierścieni. Silniki które mamy nie mają zmiennego stopnia kompresji. Ponad to docierając silnik należy unikać wkręcania na obroty powyżej 5000/min z powodu możliwego uszkodzenia pierścienia lub tulei. Co potem może skutkować braniem oleju już od nowości silnika. Ja swojego XV docierałem przez 5kkm nie przekraczając 4,5k obrotów/min. Wiem że trochę paranoicznie, ale to moje pierwsze nowe auto a poprzedni Forester XT żłopał olej jak głupi. Efektem mojego docierania jest brak pobierania oleju przez silnik. Pozdrawiam serdecznie. Subaru XV II 2.0
-
Osobiście zamiast muskać pedał gazu, wolę przycisnąć na kierownicy przycisk mi. zwiększający prędkość maksymalną w ES. Nie trzeba ruszać nogą [emoji4] Subaru XV II 2.0
-
Dokładnie to samo zrobił mój. XV MY2018 Subaru XV II 2.0
-
Chyba ominęło mnie to ślubowanie, które każą złożyć przy zakupie Subaru. Subaru XV II 2.0
-
Jak na stocznię to tylko folia. Subaru XV II 2.0
-
Na moment obrotowy systemu hybrydowego składa się % momentu silnika elektrycznego i % momentu silnika spalinowego. Przy samym ruszaniu, czyli sytuacji gdzie silnik spalinowy ma niewielki moment, silnik elektryczny daje prawie 100% swoich możliwości. Wraz ze wzrostem prędkości auta, maleje wpływ ekektyka a rośnie spaliny. Idąc tym tokiem myślenia, autko powinno być żwawsze "od dołu", przy praktycznie nie zmienionej charakterystyce na autostradzie. IMHO Subaru XV II 2.0
-
Może to była jakaś cicha akcja serwisowa, która poszła nie tak. [emoji6] Wysłane z mojego Pixel 3 przy użyciu Tapatalka
-
W ASO bardzo miły Pan powiedział mi że skrzynia CVT nie służy do hamowania silnikiem. To tylko tak jakbyście nie wiedzieli [emoji6] Subaru XV 2.0 sunshine orange
-
@Skodziarz Prawdopodobieństwo posiadania ze sobą zapasowej świecy jest takie samo jak to że w Twoim silniczku padnie. Co do tandetności (choć moim zdaniem trochę zbyt mocne słowo) muszę się z Tobą zgodzić. A skrzynie CVT z założenia są najbardziej optymalne a oprogramować ją możesz jak chcesz żeby zachowywała się jak tylko zechcesz. Stąd wybór Japończyków (bo nie tylko Subaru). Pozdrawiam. [emoji3] Subaru XV 2.0 sunshine orange
-
W Japonii i USofA będzie hybryda dostępna od 2019. Napęd wzięty ma być podobno z Toyoty Prius. Subaru XV 2.0 sunshine orange
-
I powiedzcie mi jak tu porównać XV z konkurencją skoro nawet nie możecie dojść do tego z czym je porównywać. Chwała Subaru że tak potrafi wypozycjonować auto! [emoji23] Subaru XV 2.0 sunshine orange
-
To jak już rozmawiamy o potencjalnych usterkach. Między prędkością 60 a 80 słychać lekki gwizd. Jakby z CVT? Ktoś może potwierdzić? Subaru XV 2.0 sunshine orange
-
U mnie przy odpalaniu silnika zatrzęsie. Przy postoju na włączonym silniku auto wibruje, bo trzęsieniem tego nazwać nie można. Tym z Państwa którym nie wibruje proponuję mały eksperyment, na postoju z włączonym silnikiem siedząc na fotelu kierowcy bardzo delikatnie obejmijcie gałke CVT. U mnie delikatnie wibruje. Odbieram to jako sygnał że XV jest szczęśliwy i mu się podobam [emoji6] Subaru XV 2.0 sunshine orange
-
U mnie rezerwa pojawiła się gdy miałem 70 km zasięgu. Zaznaczam jednak że moje spalanie to wysokie 9l/100km. A wcale nie butuje jakoś tego auta. Spalanie wzrosło zresztą po zmianie oleju po 5kkm Subaru XV 2.0 sunshine orange
-
Dzień dobry. Forum obserwuję już od dłuższego czasu gdyż przed XV posiadałem Forestera SG XT. XV kupiony w Gdańsku, i na co dzień po Trójmiejskich drogach śmiga. Chyba prawdą jest ze kto pojeździł Subaru temu ciężko jest się "przesiąść". Jest to moje pierwsze auto z salonu w życiu i miesiąc miodowy trwał i może nadal trwa, chociaż widzę już wady, które w większości pokrywają się z Waszymi spostrzeżeniami. Jeżeli chodzi o kolor to na drugi kwartał na Polskę jechały podobno 2. Tak mi powiedzieli w salonie. Wierzyć w te bajki nie ma co (chociaż na początku wierzyłem) , bo w salonie mówią to co klient chce lub powinien usłyszeć, to w końcu handlarz tyle że nowych aut a nie używanych (chociaż tutaj też wychodzi moja niewiedza, bo używanymi też handlują) . Subaru XV 2.0 sunshine orange
-
Żarty synchroniczne, nowa dyscyplina olimpijska? Subaru XV 2.0 sunshine orange
-
Widać że nigdy na stoczni nie byłeś.[emoji3] Wyobraź sobie jedną wielką lakiernię dla statków bez żadnych mokrych komór i innych luksusów. Po kilku miesiącach na stoczni przednią szybę w aucie można skrobać z lakieru mosiężną skrobaczką. Plandeki przykrywające auta na stoczni to porządek dzienny. Alternatywą jest posiadanie 2 samochodów, jeden na stocznie a drugi na niedzielę [emoji3] Subaru XV 2.0 sunshine orange
-
Witam wszystkich forumowiczów. Proponuję przytrzymać jednocześnie przyciski Power i Home przez minimum 5 sekund. Powinien nastąpić "twardy reset". Pozdrawiam serdecznie. Wysłane z mojego G8441 przy użyciu Tapatalka