Kajek

Zasłyszałem i zrobiłem. Śledź świezy pokroić w cząstki i wpychać do kretowiska i zadeptać.U mnie przez 2 tygodnie nie wyszedł żaden a miałem 46 kopców. W części zakładowej tego nie zrobiłem i jest tłoczno . Pozdro.

Sprawa jest banalnie prosta - iskry biorą się z pocierania owłosionych kończyn dolnych o garderobę ( chyba,że to również kwestia bielizny lub jej braku) lub zawartość poliamidu w skarpetach

Niejako przy okazji - taki tyci OT - czy to prawda z tymi czerwonymi kolorami samochodów ?Że ma być zakaz posiadania ?

I kto twierdzi,że na ekologii nie da się zarobić ?Te podatki tylko pretekst na wyciąganie pieniędzy.Za rocznie płacę 1200 zł za to,że na mój dach w zakładzie na moim terenie pada polski deszcz :neutral: .Na dom też pada,ale za to jeszcze nie płace.

:wink: Dzięki .

hiszpan25, Może poluj tutaj ? Pzdr

Błotnik przedni i tylna klapa justy I z Jeleniej do : P-ń,Piła,Wałcz ?? Pzdr

To szczerze współczujez powodu Hestii - nie chce krakać,ale to może być większy dramat niż z forkiem.Mam doświadczenia z nimi po rozbiciu przez kierowce prawie nowego sprintera. U mnie likwidacja szkody trwała prawie 2 lata i skonczyła się w sądzie.Po odholowaniu auta po szkodzie szukali go około 2 tygodni.Wycena mniej więcej na takich zasadach,jak pisano wyżej + koszt udziału własnego jeśli tak miałeś w polisie.Mnie zaproponował zakup części na szrocie :roll: "Rzeczoznawca" nie zauważył skrzywnienia ramy,nie zauważył pękniętego bloku silnika ,zwichrowanej izotermy i wielu innych rzeczy nie widział.Poniosłem koszty "garażowania" wraku (8 miesięcy) do oględzin,w czasie oględzin,pomoc serwisu forda w Poznaniu przy pomaganiu pierdole z hestii . Przemyśl sugestie słowne likwidatora a na pewno dokładnie czytaj protokół.Na pewno cwaniaczą jeśli chodzi o tzw określenia - nie daj się zrobić w bambuko. Na pewno część kolegów wyżej ma rację - napieraj na całkowitą szkodę - to auto nigdy nie będzie takie,jak przed wypadkiem.Kwestia wyceny auta to też może być dramat.Na pewno bazą jest wartość w dniu zawarcia polisy - nie uwzglednia wzrostu cen z tyt.kryzysu . Życzę wytrwałości i otwartej głowy.

A czy jakaś kolejność obowiązuje ? Czy po prostu jechać w/g krzywek ? PZDR

Nie strasze - pisałem ,że raz do roku

No tak - ja Ci się nie dziwię,że to ciekawe :roll: Bez urazy i skojarzeń

Bo cały układ nie jest duży,ale za to upierdliwie upakowany.Jak łatwo znaleźć to mały problem .Ja z lenistwa raz w roku tankuje :roll:

Nieszczelna.Łatanie,czyszczenie układu i tankowanie.

Dobre [ Dodano: Sro Kwi 08, 2009 10:05 am ] Może tego nie zauważasz ale to świadczy o tm,że tez masz dobry egzemplarz :wink:

Jeżeli konkretnie uzasadniona to pół biedy.Zazwyczaj ślepa ;-) i ziaje na wszystko Dla nich to zagrożenie ? Lub widzą takie kobiety przez pryzmat hippisowskiej wizji kobiet na harleyach :roll: Dla mnie konkret kobieta za kólkiem jest ok - te na torze szczególniej. PZDR

W justy - nie do konca.Te wszystkie szmaty , boczki etc wyceniam na 4 kilo - nie więcej.Chyba,że są nasiąknięte wodą .Praktycznie nie ma z czego jej odchudzać :wink: .Syf w podwoziu z codziennego użytkowania samochodu to prawie 4 kg :roll:

Moja po piaskowaniu schudła o 6 kg

Norbi GT, zmień date w tytule ;-)

Polacy nie gęsi,swój język znają... :grin:

Ja jade jako selekcjoner :wink:

Niejako przy okazji podam te wagi,które zazwyczaj trudno jest zmierzyć - tylny dyfer,belka tegoż dyfra,2 wahacze,2 amorki,2 piasty,zaciski,2 sprężyny ważą 78 kg - przednie wahacze,zaciski ,sprężyny,stabilizator,belka silnika,amorki,półosie ważą 65 kg -kompletny silnik ze skrzynią i osprzętem bez oleju w skrzyni ,z chłodnicą waży 159 kg Pzdr.

Jeśli ktoś chce poczuć się lepiej,być panem i władcą lub czegoś brakuje mu w rodzinie może to coś zrobić z własną kobietą.....

Jutro o 7 rano - 0*C ciśnienie spada,od 13 silny wiatr ,bez opadów ,w południe około 7 *C - odczuwalne 3*C wieje z zachodu ,zachmurzenie ,bez słońca . :smile:

Czy nieletni też bulą po 2 dychy od sztuki ?!?!?!?

20 mm a głęboka na 10 mm.