Hehe, nikt się ostatnio nie chwali to ja może...
Jedziemy z tatą Foresiem (125 koni) śpiesząc się do kina na "Casino Royale" :wink: , wir w baku, patrzymy, a tu jakiś VW Touareg czy inny Cayenne, my se go wyprzedzamy :cool: , kierownik się zawziął, słyszę takie "WRRRRR" z boku, no to my też po garach. Zgadnijcie kto był pierwszy...
BTW: Oczywiście lewym pasem frajer jechał
Nie wiem jak to jest, ale niezależnie od mocy Subaru trymfuje