Sprowadzenie auta z japonii to nie takie proste, bylem w kraju kwitnacej wisni 6 miesiecy - na okrecie http://www.asukacruise.co.jp/ i uwierzcie mi ,ze jest to trudny kraj, bez stalego miejsca pobytu jest problem nawet z wymiana pieniedzy w banku z dolarow na yen,kazde tranzakcje gotowkowe doprowdzaja nas europejczykow do szalenstwa,ta procedura spowodowana jest wyeliminowaniem przeplywu nielegalnych pieniedzy przez ich kraj z jednej strony przyznaje im racje ale z dr....ja wypienialem kase w banku przez jakies 45min a za mna stala juz niezla kolejka skosnookich ,czulem presje na plecach ale nikt poza mna chyba nie byl zdenerwowany , na poczatku pani odbiera gotowke trzymajac ja na wyprostowanych rekach przedemna i mowi do mnie po japonsku (bo japonczycy trudno w to uwierzyc ale nie rozmawiaja po angielsku)to sa twoje pieniadze ,biore je od Ciebie ,klade na stole itd.itd. aly czas mowi co w danej chwili wykonuje,poczym bierze formulaz i zaczyna wypelniac, no i teraz zaczynaja sie schody, druk jest p japonsku ,na dole znajduja sie male literki po angielsku wiec zaczynamy z pania wpisywac dane w poszczegolne rubryki to juz trwa moze 5-7min,dochodzimy do rubryki -adres no i zaczynaja sie prawdziwe klopoty.Zchodzac ze statku mamy tylko karte pobytu ,-kawalek swistku z imieniem i nazwiskiem oczywiscie napisanym po japonsku ale brak na niej informacji o adresie zamieszkania bo trudno statek ASUKA nazwac domem,no i pani zostawia mniei idzie po swojego przelozonego ,trwa to moze 2-3 min,przychodzi pan ,ja mysle sobie ,ze koles na wyzszym stanowisku bezie mowil po angielsku wiec wytlumacze ,ze jestem na kontrakcie i niemam stalego miejsca zakieszkania ale sie mylilem pan rowniez nic nie mowi po ang.stoje tam kolejne 5 min.pan wychodzi za pare min.przychodzi z kolejnym przelozonym sytuacja sie powtarza ,niewiedza co zrobic,w koncu wpisali tam sama nazwe statku i wymienili mi $ yen,bylem zlamany,pomyslcie coi by przechodzil gosc ktory by zostawil tam kupe kasy za nowiutkie STI -chyba by osiwial