Zapomnijcie o seryjnych głośnikach Subaru, to jest naprawdę katastrofa najwyższej jakości, żeby zdrowo słyszący człowiek miał jakikolwiek komfort odsłuchu muzyki w aucie potrzeba po pierwsze:
1. Wygłuszyć drzwi przednie - nie jest to jakiś kosmiczny koszt a Ci co sami dłubią dadzą sobie radę z tym procederem
2. Zainwestujcie w jakiekolwiek głośniki w zestawie odseparowanym: woofer + tweeter i zwrotnicami.
Wtedy nawet pod seryjnym słabym radiem będzie to jakoś grało, to znaczy grało tak, że to co mieliście w serii naprawdę uznacie za nieporozumienie.
Tyle jeśli ktoś ma minimalne wymagania.
A i jeszcze a propos wygłuszania drzwi - okey, można tego nie robić ale każde głośniejsze słuchanie daje efekt dudnienia mizernego, drzwi bez wygłuszenia po prostu bardzo rezonują.
I piszę to jako laik ale ktoś kto przećwiczył na własnej skórze kiedyś że nie warto iść w półśrodki bo dwa razy wydawałem kasę niepotrzebnie...