Tak sobie czytam wypowiedzi, szczególnie Bartka odnośnie przewagi skrzyni manualnej nad automatem i tego, jak bardzo obciachowy jest ten drugi i ciekawi mnie tylko jedno - czy wzmiankowany kolega miał okazję pojeździć samochodem z nowoczesnym automatem? Proponuję Golfa GTI z DSG, BMW z SMG albo choćby Mercedesea ze skrzynią 7G? Szczególnie w pierwszym z nich wrażenie jest niesamowite - zmiana biegu następuje praktycznie w momencie pociągnięcia lewarka. Nie przypadkiem właśnie z tą skrzynią Golf jest najszybszy. A w mieście, jak się komuś nie spieszy - włącza tryb automat i ma komfort.
Sportowa jazda samochodem z manualną skrzynią biegów wymaga bardzo dużych umiejętności. Nie znam zbyt wielu osób, które potrafią prawidłowo posługiwać się taką skrzynią - wliczając do tej grupy moją skromną osobę.
Miejmy nadzieję, że manualna skrzynia za parę lat odejdzie do lamusa - tak jak stało się to już dawno w sporcie. Niech tylko rozwiązania takie jak DSG potanieją - nie każdy chce dopłacić 10.000 PLN.
Odnośnie automatu w Subaru - niestety, jest do konstrukcja w mojej opinii daleka od nowoczesności. Niby się uczy stylu jazdy, niby ma tryb sport. Co z tego - nadal kickdown trwa tydzień bo skrzynia nie potrafi zredukować bezpośrednio z 5 na 2 (jak w SMG, DSG lub 7G), ale musi przeskoczyć wszystkie biegi po kolei. Sportshift - nie miałem okazji potestować go jeszcze dogłębnie, ale wrażenia z pierwszych jazd są takie, że trzeba dużo wcześniej informować skrzynię o zamiarze zmiany biegu (najlepiej jakieś 2.000 rpm wcześniej ), bo inaczej czeka się w nieskończoność...
Reasumując: automat tak - ale nowej generacji. A dyletanci z wydumanym mniemaniem o swoich umiejętnościach posługiwania się samochodem niech się śmieją!