A propos tych swiatel, od ktorych tutaj dyskusja sie rozpoczela , to mi obowiazek palenia ich 24/7 wydaje sie dosc... przygnebiajacy. Wprowadzenie nakazu palenia swiatel takze latem, w dzien, to jak przyznanie: "hej, my w Polsce mamy beznadziejna pogode, jest ciemno i mgliscie, a dni sloneczne trafiaja sie tak rzadko, ze nie ma po co ich w ogole uwzgledniac w przepisach". Ja przyznam, ze kiedy tylko moge to WYLACZAM swiatla mijania (choc w podstawowej pozycji mam je wlaczone), co traktuje jako swego rodzaju manifest, ze jest slonce, jest cieplo, a ja mam wakacje . Chyba, ze jestem w trasie, of course... bo na polskich drogach jazda "po ciemku" to samobojstwo .