Skocz do zawartości

olej

Użytkownik
  • Postów

    500
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez olej

  1. Z tyłu, takie plastikowe grzybki we wnękach. Siedzą na wcisk, w środku mają gumową uszczelkę z membraną. Jak membrana zawalona kurzem to klosz zatkany i może się kondensować wilgoć. Ale jak masz nieszczelność klosz/obudowa to prawdopodobnie tamtędy ciśnienie powietrza wtłacza wodę. Dobrze jest zdemontować lampę i zbadać szczelność nadciśnieniem. Miałem mikroskopijne pęknięcie obudowy z przodu lampy i to wystarczyło aby woda właziła podczas jazdy. Na aucie nie dało się tego zlokalizować.

    image.thumb.png.98ddc7b6225a507f205ed04857171e9e.png

    • Dzięki! 1
    • Lajk 1
  2. Miałem temat z wilgocią. Popatrz czy woda włazi do środka po jeździe w deszczu czy od stania pod opadem też. Obstawiam jakieś pęknięcie/nieszczelność w miejscu gdzie pęd powietrza wciska wodę do środka. Na początek sprawdź drożność odpowietrzników.

  3. Ja mam set KYB + springi Pedders HD i dupa jest jak na fabrycznych nastawach, załadowana furmanka ludziną i tobołami nie siada. Górnych mocowań nie wymieniałem, pasują ori od SLS. Dodam też że wymieniłem też przód. Jak masz wydupcony tył to i przednie sprężyny stoją niżej niż fabryka dała (zapewne). Weź miarkę, lewarek i podnieś dupsko wozu do wysokości fabrycznej (środek koła - nadkole) i potem zmierz jak wysoko masz przód.

  4. Pacjent outback H6 polift 2007. Miał dwa przypadki kiedy to szyber nie chciał się zamknąć. Oba z położenia otwarty do pierwszego przystanku. Raz zamknąłem go ręcznie, poszło płynnie, bez oporu i działał potem normalnie. Drugi raz też zamknięty ręcznie, też bez oporu ale już nie chce normalnie działać. Otwiera się po kawałku - ci kilka cm stop albo leci do tyłu normalnie i czasem staje w przypadkowym miejscu. Nie słychać aby motorek jakoś się wysilał czy coś szurało/zgrzytało. Czasem stanie i tylko słychać cykanie przekaźnika przy próbie dalszego otwierania/zamykania. Bywa że się odwiesi i ruszy albo i nie i trzeba na korbę. Próba zatrzymania zamykania ręką wymaga dużo siły więc silnik raczej nie ma tam jakiś specjalnych oporów do pokonania. Czy to się mogło jakoś rozkalibrować? Manual podaje procedurę po awaryjnym zamknięciu ale jest to jakieś nie jasne i albo źle zrobiłem albo to nie to. 

  5. Na sprawdzanie kabel po kablu to na razie nie ma co się spinać, to wykwitło dopiero drugi raz w przeciągu miesiąca. Mam start na przycisk i czasem jak nacisnę hamulec to lampka na przycisku nie świeci albo zapala się z opóźnieniem, możliwe że próba odpalenia w takiej sytuacji powodowała te błędy. Wcześniej tego nie zauważyłem. Kierownica zasłania ten przycisk. Spróbuje złapać sytuację jak nie zaświeci i odpalić.

  6. 3 godziny temu, xt6 napisał:

    Poszperaj troszkę w necie, z tego co wyczytałem to może być przekażnik albo wiązka rozrusznika.

    https://www.autocodes.com/qa/53147/have-p0700-p0817-together-what-would-that-2005-subaru-outback

     

    To widziałem, przekaźnik raczej nie kucnął, błędy zniknęły, auto jeździ. Na innej stronie traktującej o legacy/outbak pisali coś o czujniku położenia wybieraka skrzyni AT. Brudny i wyczyścić. Dość sprzeczne informacje w sieci. Na naszym forumie tylko jeden wątek powiązany da się znaleźć i też nic nie wnosi.

  7. Taka sytuacja, zajarzyły mi się ChEn + trakcja i cruise. Wcześniej tego dnia auto jeździło ze 150 km za miastem. Komputator pokazał błędy p0817 i p0700. Skasowane od razu wracały, silnik zgaszony i odpalony też nie pomogło. Pojechałem do sklepu, wróciłem z butelką oleju kujawskiego, odpalam i błędów już nie ma. Auto naprawione, należy się 50 ale chciał bym się dowiedzieć co potencjalnie może powodować ten błąd? H6 2008, jak świeciło to nie działał tempomat i selektor SI drive, skrzynia chodziła na S i migało to S na wyświetlaczu pod zegarami.

  8. Mierzcie od środka koła, a nie od gleby. Od gleby jest przekłamane przez ciśnienie w oponie i wysokość bieżnika. Podkładki nie mają wpływu na charakterystykę pracy amortyzatora i sprężyny więc wrażenia z jazdy że sztywniej to raczej placebo :) Środek ciężkości wyżej co na zakrętach raczej negatywny ma wpływ na zachowanie nadwozia.

    • Lajk 1
  9. Dalej kupiłem 4 nowe Kayaby i spokój. Stare amory nie miały tłumienia, przód bardzo słabo, a tył ostatnie 3 centymetry zakresu pracy dosłownie zero. Tego na stacji diagnostycznej nie dało się wykryć, dopiero po zdjęciu sprężyn z amortyzatora wyszło co i jak.. Także jak buda ugięła zawiechę na progu zwalniającym  czy gdzieś gdzie koło miało daleko do ziemi to cała masa resorowana kończyła ruch dość gwałtownie na końcu zakresu pracy amortyzatora czyli było jeb. Z przodu dało się to w 100% poczuć np. zjeżdżając szybciej jednym kołem z wyższego krawężnika, a z tyłu na progach zwalniających tez trochę szybciej co by dupa podskoczyła a potem mocno ugięła zawias do ziemi i wracając w górę waliło. Na bruku czy jakiś takich pomniejszych to nic nie było słychać. Na twoim miejscu pojechał bym do tego mechanika i uprzejmie pogroził jakimś argumentem, skoro po jego robocie zaczęły się dziać cuda to niech poprawia, na swój koszt. Górne mocowania z przodu mogą stukać jak łożyska w nich są wybite ale to nie z dnia na dzień i nie od wymiany tulejek w innych miejscach. Zdiagnozować łatwo - wyjąc amortyzator i poruszać tym na boki. Tulejek w dolnych mocowaniach z tyły raczej bym nie obwiniał, jak by stukały to by było  widać że są zerwane na podnośniku. Łomocze tobie bardziej z przodu czy z tyłu?

     

×
×
  • Dodaj nową pozycję...