Wełniacz

A ja wlasnie wrocilem ze slizganka na przeciwko zajezdni na Czyzynach.... pokrecilem sie na tym malym placyku miedzy oponami Fiatem Uno 8) Strasznie oblodzony ale ze predkosci niewielkie to nie bylo strachu Tylko mam problem z ręcznym bo ledwo lapie a jak juz zlapie to nie odblokowuje sie do konca i czuc ze hamuje samochod przez pewien czas po puszczeniu :? Na niewielkich spadkach mam cos jak hillholder

Jarmaj po prawej

Świetne zdjecia :!: Ale mało :wink:

Szkoda ze MPK nie jezdzi na zimowe slizganka

Fajny filmik tylko szkoda ze nie w wersji z samym silnikiem :roll:

ACZKOLWIEK poogladaj reklamy komorek w tv

hehe

Wedlug mnie to srednio inteligentne byly te popisy gdy wystawal poza auto.... chyba nie widzial filmiku z gosciem ktorego BMW przejechalo :wink:

Jak juz jestesmy przy temacie beretowym to Big Cyc "Moherowe berety"

Gdyby dala to juz bys zdjecia tu widzial

niezla przestroga

To co w poniedzialek widzialem to juz przegiecie jakich malo.... :shock: ktos zaparkowal Cinquecento na prawym pasie na zakrecie na tej 2 pasmowce kolo KSW przed wjazdem na most Kotlarski (1 zakret jadac od salonu Mitsubishi w strone Ronda Grzegorzeckiego(nie ma tam zadnego nawet malego pobocza, po prostu samochod stal na zakrecie zaparkowany na prawym pasie) i stal tak conajmniej 3h bo jak wracalem z uczelni to dalej stal :shock: Ludzka GŁUPOTA nie zna granic

Pozdrawiam kierowce niebieskiej Imprezki RS KCH.... prakujacej pod KSW prawie codziennie

Chyba chlopak podglada forum i uciekl gdzies w PISdu bo go pod telefonem nie ma

Znaczy sie wspomaganie zespute tak ?

Zadzwonie dzisiaj do niego i dam znac jak sie sprawy maja JEŚLI go w domu zastane :roll:

Ten brakujacy SJS forumowy to nr 3.... juz nawet przestalem naciskac kuzyna zeby cos z nim zrobil bo to nie przynosi zadnego skutku :arrow: wiecej go nie bierzemy do Kielc :wink:

Fajny, ale jeszcze fajniejszy jest pelny material z tego sjsa oraz z tego gdzie M3 smiga ciagle bokami

o kurrrrrrrr :shock: ja tez nie mam pytan

Oby Ci sie udawalo jak najdluzej wychodzic calo z odtwarzan :wink:

Mysle ze na lodzie to nic nie pomoze (no chyba ze kolce). Ja kiedys jadac gora 20km/h znalazlem sie na czysciutkim lodzie (1 skrzyzowanie za dworcem gdzie hamuja autobusy i inne auta bo STOP jest) bylo tak wyslizgane ze jak walnalem lekko w goscia z przyczepka (500zł mnie to wynioslo ) nawet po wyjsciu z auta nie moglem ustac na nogach :x Od wtedy jak widze cos nawet daleko przede mna stojace to profilaktycznie hamuje zeby sprawdzic jaka mam przyczepnosc i czy juz mam sie zaczynac modlic czy jeszcze nie

Dokladnie, pomimo zagrozenia itp itd z checia bym wzial udzial w takim kuligu, bo jak to sie mowi "No Risk No Fun"

A te sanki nie poobijaly Ci zderzaka ?? :roll: A tak w ogole to chyba jest to zabronione :wink:

Ja po pewnej przygodzie wakacyjnej na rowerze tak wygladalem..... do dzisiaj czuje kolano i skora sie nie zagoila do konca

pare h na forum nie bylem, ale i tak nie mialbym czasu na gre i jutro chyba tez nie za bardzo ale w czwartek mam dosyc duzo czasu :wink: