Bazylia

Jest Seat Leon. Leone było ale Subaru ;-) Na Seatach sie nie znam - mignal mi szyldzik Leo... - a reszte sobie dospiewalem (hm, i zafalszowalem...)

Ten wątek piszę bez jakiegokolwiek kontekstu, proszę mi tu nie inputować ;-) A z fotelem jest na dobrej drodze i to mnie bardzo cieszy - nie zapeszam :-) Imputowac. Prosze - nawet dla jaj - bledow nie czynic...

Dzis w pospiechu machnalem pozdrowienie dla Seata Leone (chyba nie Ibiza?) o kolorze Imprezy... Pech chcial, ze stalismy w korku (choc inny kierunek) i gosc patrzyl na mnie czego chce... Glupio mi bylo sie usmiechnac do faceta (bo to zostawiam dla kobiet - starej daty jestem) i czekalem niecierpliwie, kiedy juz bedzie po wszystkim... Ufff - popijam to czerwonym winem (bo wrazliwy jestem...).

Fido__ widze, ze kilka razy odwiedziles nasze przystanie i przemyslales jak tam Ciebie (i Twoj pojazd) potraktowano. Spostrzezenia moje (przynajmniej na pierwszy rzut oka) calkowicie sie pokrywaja z Twoimi. Nie dales mi szans na dopisek... Nic dodac - nic ujac. Masz racje (hm, nie po raz pierwszy... - ale to tak BTW).

Zaczynam marznac... Dlaczego nie ma zadnego info (od Tworcow) ad terminu dostawy polarkow? Co stoi na przeszkodzie, by akcje zaczac i - zakonczyc? Uprzejmie prosze o odp. (brrrr...- zimno!)

Hm, moj tez sie nie buja... Jutro pojade do warsztatu i zapytam dlaczego. Ale pewnie powiedza - ten typ tak ma... I co? I bede zadowolony, ze ten typ tak ma. Sluchajcie - to samo wyrazenie ("ten typ tak ma"), a u jednego wywoluje totalne wkurzenie - u innego spokoj i zadowolenie... To nie wina fachowcow, ktorzy tak mowia... Fido, tak na powaznie to wspolczuje i solidaryzuje sie. A tak na niepowaznie: czy przypadkiem nie trenowales wioslarstwa? (pewne odruchy czasem zostaja). Pozdrawiam Ciebie i zycze rozwiazania problemu!

Persewersacja. M. Perseweracja.

Najlepsze wypieki maja "U Bernasia" - najlepsze na calym Podhalu. Polecam!

Priorytet.

Jak jutro zobaczysz listonosza w koszulce Subaru, to wszystko bedzie jasne...

Zamowilem cztery i otrzymalem. Za daleko jestem, by wspomoc... Przykro!

Pamietliwas Moniqa... No to milo! Ja co prawda juz otrzymalem (GRATULUJE Autorom - sa bardzo dobrze wykonane - w ciemno zamawiam Wasze kolejne produkty!), ale tak na wszelki wypadek (a taki sugerujesz, M.!) nie nakladam...

Co sadzicie o nowych planacg Subaru - wprowadzenie pod maske diesla? To juz fakt: http://motoryzacja.interia.pl/news?inf=732965

Czy to żart jakiś jest...? :shock: Bo jeśli tak, to go pociągnę : CD - chodzi o korpus dyplomatyczny BAND - to jak chcesz wezwać kapelę na wesele, żeby zagrała Białego Misia TAPE - to jak jedziesz z teściową i chcesz ją zakneblować taśmą CHR - nie daj się zmylić, że chodzi o "changer". To chodzi o "chair". Jak Cię ktoś wkurzy, włączas ten przycisk i mu zaczyna tak grzać w tyłek, że zaraz każe się wysadzić z samochodu. Jakby były jakieś dodatkowe pytania dotyczące tak skomplikowanego urządzenia, jakim jest radio, i to ze zmieniarką, pisz. Pomożemy. Za szybko kolego odpowiadasz... Pytalem konkretnie o przycisk CHR, ktory jest umieszczony obok tych o znaczeniu oczywistym (band, tape, cd). Przepraszam, ale nie wiem co to jest CHR, bo w zadnej konfiguracji u mnie nie dziala... Moze jest uwalony i stad cale nieporozumienie (mialem - i mam nadal) klopoty z elektronika w moim autku, czasem dziwne rzeczy sie dzieja - stad moje pytanie... PS Mysle, ze warto najpierw sie upewnic o co chodzi, a potem sobie podkpiwac... Ale jesli dobrze sie z tym czujesz - wal dalej.

"milo" mi, ze nie tylko ja stoje w gatkach i czekam na koszulke...

1. Czy ktos posiada przypadkiem instrukcje do subarowego radia (+ zmieniacz CD): GX-201 LE? 2. Co oznacza, obok: BAND, TAPE, CD przycisk CHR?

A dlaczego do mnie nie? Dyskryminacja?

Lepiej bez polarka...

Tribeca jest na bazie Fiata Multipla. No - przynajmniej tak wyglada, jakby byla na bazie Fiata Multipla...

Turcja dobra, pod warunkiem, ze all inclusive, w zamknietym osrodku. Wtedy jest sterylnie, obsluga bardzo sie stara i mozna wypoczac, bo wszystko jest (drinki donosza do basenu i na plaze). Ale to wersja taka, ze nic nie robisz, masz zarcia tyle, ze nie chce sie jesc, picia ze nie chce sie pic, lezysz, plywasz, opalasz sie i plywasz... Ceny dosc wysokie, ok. 4000 PLN od osoby... Ale - co pewien czas cos takiego potrzebne. Zakupy ubran - nie warto, bo 95 proc. to podrobki i wychodzi to po pierwszym praniu... A na zwiedzanie nie mialem ochoty, bo 40 st. bylo w dzien, a w nocy 36. Ale to byl lipiec. Teraz powtorze to na poczatku maja (ten sam osrodek, nie chce wyprobowywac innych).

No wlasnie... A Toyoty bardzo czesto blokuja lewe pasy. Moze to przypadek, ale... dosc czesty. Jakies takie przekonanie kierownikow tej marki, ze nie ma nic mocniejszego. Ja wiem, Toyota, to brzmi dumnie, ale przeciez nie najmocniej... Bardzo dobra marka, ale (moze dlatego, ze duzo nowych, chetnych do porownywania sie?) kierujacy nimi zbyt czesto mysla, ze maja pod maska wiecej niz rzeczywiscie maja...

klempy. Ale w tej sprawie to be znaczenia - tak czy inaczej niech znikaja...

No co Ty! Chce zarobic na te drogie ASO, ktore popierasz :wink: . W GDA jest znacznie taniej w takim razie! znaczy sie warto do 3miasta sie przeniesc. kieddys jako dzieciak mieszkalem w sopocie na MonteCasino miala tam moja mama rodzine.taka malarka Jozefa Wnokowa profesorka tamtejszego ASP wspaniala kobieta 3 razy kule ziemska objechala to oczywiscie tak BTW :wink: Oooo! Czy Wnukowa to Twoja rodzina? Jesli tak - to baaaaardzo zacna!

Śmiem twierdzić, że "zagranica" takie przyjemności jak samochód i to dobry ma już od dawna, więc radość i duma z posiadania ustapiła z czasem zwykłej potrzebie użytkowania. U nas motoryzacyjny "zachód" wlał się (przez m.in niemiecką granicę) stosunkowo niedawno i dotarł do jednostek, które z czymś takim nie obcowała... Podobny problem moglismy zaobserwować u słynnych "nowobogackich". Ktoś, kto od pokoleń jest dobrze sytuowany nie potrzebuje się z tym obnosić, a burol KONIECZNIE!!! Reszta to kwestia wychowania i kultury... No tak pierwszy argument (sensowny!), ale czyzby ten jeden decydowal o urodzaju burakow? Jeden wystarczy? Szukajmy nastepnych...

Tak, na nartach jest podobnie - raz bylem w Tatrach (wrocilem bez nart) i od kilku lat jezdze w Alpy. O narty nie dbam, zawsze z nimi wracam.... I jazda na stoku - jakas taka normalna.... Cholera - dlaczego tak jest? Dlaczego?