Rajdówki z reguły są na bakier z diagnostami
Co do przerobienia na dwie osoby, kiedyś było tak, że trzeba było mieć kawałek faktury na demontaż kanapy, pasów itp. jechało się z tym na stację okręgową i tam dokonywano zmian konstrukcyjnych fotki itp. z tym do urzędu i były w dowodzie dwa miejsca.
Fotele, pasy inne niż seryjne, jeśli klatka to wg. mnie wszystko powinno mieć FIA, FIA nie równa się homologacja drogowa, o ile szelki da się kupić z magicznym E (ale to raczej opcja do aut bez klatki, bo o ile pamiętam nie ma 3" szelek z centralną klamrą i E), to foteli już nie kojarzę. Przy klatce może być problem z montażem seryjnych pasów, lepiej już chcąc być chociaż trochę mnie przypałowcem na przeglądzie, podoszywać metki z E wyprute z jakiś starych foteli/pasów, może ktoś się nabierze.
Każde odstępstwo od serii, może przysporzyć problemów na przeglądzie, więc albo jeździ się serią, albo szuka kolegów wśród diagnostów.