Piszczace hamulce

[Gregorius]

Mam zagwozdke. Na wiosne zaczely piszczec mi hamulce. Tylko na zimno, po paru przyhamowaniach to mijalo.

Robilem roczny serwis i im to zglosilem. Powiedzieli, ze costam wyczyscili i ccostam posmarowali i jest dobrze.

Po paru dniach to samo.

Jak umyje samochod i dobrze wyszprycuje kola myjak cisnieniowa to na pare dni piszczenie przechodzi.

W wakacje bylem miesiac poza Norwegia i nic mi nie piszczalo, ani na zimnych, ani na rozgrzanych hamulcach.

Wrocilem do Norwegii, po tygodniu hamulce znowu piszcza.

Podejzewam, ze dostaje sie jakis pyl, ktory tylko tu wystepuje. Niedaleko od domu sa duze budowy, z ktorych sie mocna kurzy. Moze to jest zrodlem piskow?

Bede wdzieczny za wszelkie uwagi.

[Legacy96]

Zrodlem piskow sa klocki hamulcowe, mialem przypadek ze orginalne klocki byly pomalowane taka farba ktora wolnij sie scierala niz material klocka. Powstawala krawedz ktora wywolywala pisk. Nalezy klocki zdemontowac i pilnikiem oczyscic krawedzie klocka z farby-dookola materialu ciernego. Alternatywnie wymien klocki na nowe innego producenta.

Edytowane 11 Września 2015 przez Legacy96

[Gregorius]

Ten pisk sie pojawil po 2 latach uzytkowania samochodu. Czym wytlumaczyc w taki razie brak piszczenia w trakcie uzytkowania za granica?

[Legacy96]

Inny styl jazdy. Jesli klocki maja 2 lata lub wiecej to najlepiej poprostu wymienic na nowe.

[Gregorius]

Nie sadze, zeby to byl styl jazdy. Hamulce piszcza tylko jak sa zimne. Wymiana klockow przy 30 tys km przebiegu to chyba troche za wczesnie. Przy przegladze w maju ocenili klocki na calkiem dobre.

[barszczewiak]

To oznaka ich zużycia