Zeby nie bylo tak slodko... - relacja z podrozy do Polski cz

[RafalW]

Widac wszyscy mi znani wlasciciele samochodow z turbo, to gadzeciarze... :shock: A wszyscy, ktorych mialam ze tych znajacych sie, sie nie znaja...

Nie wiem kim oni są i jakie mają modele. SOA (Subaru of America) oficjalnie stwierdziła, że w WRXie i nowszych (weź pod uwagę, że WRX tu się w miarę niedawno pojawił) nie ma absolutnie potrzeby chłodzenia turbo po normalnej jeździe. Kto inny ma wiedzieć lepiej niż ludzie, którzy dają gwarancję na auto i płacą za naprawę? Jazda po torze czy ostra jazda po krętych drogach nie są normalne i przyzwoitość wskazuje na odczekanie jakiegoś czasu. Sprawdź, czy w instrukcji do nowego WRXa masz coś na temat chłodzenia turbo.

[hwojtek]

Starzy indianie widać nie rozmawiali nigdy z przedstawicielstwem Subaru, które twierdzi, że turbo jest tak skonstruowane, że obieg oleju chłodzi je jeszcze długo po wyłączeniu.

 

Tylko w US-spec STi. W Polsce jest jeden taki i pewnie dość długo się to nie zmieni.

 

A turbo timer to zabawka dla gadżeciaży albo właścicieli starszych modeli bez tego patentu.

 

Nic nie wiadomo nam o tym, żeby w Europie pojawiły się samochody marki Subaru, które są wyposażone w tego typu gadżety. Wejdźmy w szczegóły. Jest tam jakaś dodatkowa elektryczna pompa do oleju?

 

Sprawdź, czy w instrukcji do nowego WRXa masz coś na temat chłodzenia turbo.

 

Wystarczy naklejka na drzwiach?

[RafalW]

Masz tu link do Subarowskich Tech Tips:

http://techinfo.subaru.com/html/ixSearc ... ion_type=5

 

Możesz zapłacić i ściągnąć orginał albo mi uwierzyć i przeczytać tu:

(from June 2001 TechTIPS published by Subaru for Subaru Technicians):

 

"2002MY WRX TURBO COOL DOWN PROCEDURE

FHI's posistion regarding this is that it is not necessary to perform a "cool down/idling" procedure, as was recommended with past turbo models. Our current 2.0L turbo engine has a far greater cooling capacity and, coupled with technology advances, makes this practice no longer necessary. This explains why information about cool down is not included in the 2002MY Impreza Owner's Manual.

 

The heat contained in the turbo charger will begin to vaporize the coolant at the turbo charger after the engine is stopped. This hot vapor will then enter the coolant reservoir tank which is the highest point of the coolant system. At the same time the vapor exits the turbo charger, coolant supplied from the right bank cylinder head flows into the turbo. This action cools the turbo charger down. This process will continue until the vaporizing action in the turbo charger has stopped or cooled down."

 

Zauważ, że tu jest mowa o WRX podczas gdy o STi USA jeszcze prawie nikt nie wiedział.

 

Jak chcesz to teraz zapytaj się kogoś z SiP by zweryfikował czy to występuje tylko w USA czy może jednak w Europie też.

[hwojtek]

Masz tu link do Subarowskich Tech Tips:

http://techinfo.subaru.com/html/ixSearc ... ion_type=5

 

Znam tą instrukcję. Ale Rafał, to żadna rewelacja. W każdym silniku, w którym jest obieg cieczy chłodzącej przez turbosprężarkę, następuje taka sytuacja, nawet w prymitywnych turbokitach któe można sobie zamontować do chryslerowego V6. Zobacz sobie teraz jak jest odległość między coolant passage w turbo a smarowanymi za pomocą oleju z silnika łożyskami wirników i pomyśl, co nastapi szybciej - skoksowanie gorącego oleju na łożyskach, czy ochłodzenie ich do temperatury w której koksowanie nie następuje.

 

Jak chcesz to teraz zapytaj się kogoś z SiP by zweryfikował czy to występuje tylko w USA czy może jednak w Europie też.

 

SIP mamy na miejscu, to się sam wypowie.

W waszych instrukcjach nic nie mówią o chłodzeniu turbo - trudno. Widocznie SoA doszło do wniosku, że ryzykuje procesy za namawianie do pozostawiania włączonych samochodów (co jest zabronione we wszystkich stanach) i uznało, że zastosowanie tego półśrodka pozwoli turbinom wytrzymać okres gwarancji, a potem to już się bujajcie klienci. Moim zdaniem lepiej zapobiegać niż leczyć, i jakoś mi się nie chce wierzyć, żeby ta procedura pozwalała na bezawaryjne użytkowanie turbo, które właśnie zjechało z toru i świeci na czerowno.

[RafalW]

Znam tą instrukcję. Ale Rafał, to żadna rewelacja.

Pewnie nie. ALe do schłodzenia niekatowanego turbo wystarcza.

SIP mamy na miejscu, to się sam wypowie.

No to czekamy.

Widocznie SoA doszło do wniosku, że ryzykuje procesy za namawianie do pozostawiania włączonych samochodów (co jest zabronione we wszystkich stanach) i uznało, że zastosowanie tego półśrodka pozwoli turbinom wytrzymać okres gwarancji, a potem to już się bujajcie klienci.

Myślisz, że nikt się tam nie martwi co będzie z wizerunkiem firmy jak się zacznie plaga padających turbo?

i jakoś mi się nie chce wierzyć, żeby ta procedura pozwalała na bezawaryjne użytkowanie turbo, które właśnie zjechało z toru i świeci na czerowno.

Wojtku, mógłbyś czytać co piszę? Już kilka razy napisałem, że to jest wystarczające po normalnej jeździe. Sam na torze daję mu z kwadrans by się ostudzić.

[Monika]

Nie wiem kim oni są i jakie mają modele.

 

No nie, nie wiesz. Ale ja wiem i mam do ich opinii zaufanie. Modele sa rozne, jezeli chodzi o Subaru - Imprezy od '96 do '03. Wiekszosc z nich, to wg Twojego zdania gadzeciarze, wg mojego - bynajmniej.

 

Sprawdź, czy w instrukcji do nowego WRXa masz coś na temat chłodzenia turbo.

 

Heh, w instrukcji nie ma wielu rzeczy, poczawszy od chlodzenia turbo, konczac na zmywaniu slonego zimowego blota z samochodu. Mnie jednak nie przeszkadza to chlodzic to nieszczesne turbo i myc od czasu do czasu auto. Mimo, ze instrukcja o tym milczy.

[hwojtek]

Wojtku, mógłbyś czytać co piszę? Już kilka razy napisałem, że to jest wystarczające po normalnej jeździe. Sam na torze daję mu z kwadrans by się ostudzić.

 

Czytam - napisałeś i przytoczyłeś cytat, że instrukcja nic nie mówi o koneiczności dodatkowego chłodzenia turbo. Mam nie wierzyć instrukcji, której Ty wierzysz?

Chwila moment - nie wierzysz, bo sam chłodzisz. Czyli zawężasz pole stosowania instrukcji do wypadków własnej arbitralnej oceny. No to dlaczego twierdzisz, że osoby które robią to samo są godne miana

 

gadżeciaży

:?:

 

Bo moim zdaniem wykazują się one po prostu większą jeszcze od Twojej czujnością i nie tylko chłodzą katowaną, ale i normalnie eksploatowaną turbinę, co w warunkach europejskich (zdecydowanie innych od amerykańskich, o czym dobrze wiesz Ty i producenci samochodów) jest ewidentnie na miejscu. QED.

 

Swoją drogą jak podkręcisz auto na te 350-370KM, to będziesz chciał turbotimer... bo na pewno przekroczysz możliwości tego układu "samochłodzenia".

[Azrael]

Wojtku, mógłbyś czytać co piszę? Już kilka razy napisałem, że to jest wystarczające po normalnej jeździe. Sam na torze daję mu z kwadrans by się ostudzić.

 

 

Rafał zrozum że w .pl są ludzie którzy po drodze jeżdżą tak że turbina świeci jeszcze po kilku minutach od zatrzymania....

[Kuba]

Wojtku, mógłbyś czytać co piszę? Już kilka razy napisałem, że to jest wystarczające po normalnej jeździe. Sam na torze daję mu z kwadrans by się ostudzić.

 

 

Rafał zrozum że w .pl są ludzie którzy po drodze jeżdżą tak że turbina świeci jeszcze po kilku minutach od zatrzymania....

Do zagrzania turbiny wystarczy sie chwile przejechac autostrada, uboga mieszanka i wysoka temperatura gazow.

[Azrael]

W sumie..... zalezy wiele od auta. Niektóre przy stałej prędkości ładuja mało inne więcej.. Mój np. przekracza 0bar przy 150km/h. Jak jest w Imprezach?

[Kuba]

Typ auta nie ma znaczenia (chociaz w Subaru to chyba najmniej bo turbina jest umieszczona stosunkowo daleko w ukladzie wydechowym). Turbina rozgrzewa sie wiecej od spalin niz od swojej pracy (mam na mysli caly uklad, turbina-kompresor).

[Azrael]

To na pewno ale im większe masz ciśnienie doładowania tym większe EGT. W połączeniu z pracą komputera seryjnego w trybie pętli zwrotnej z korekcją za pomocą lambdy i co za tym idzie uboga mieszanką możebyc naprawdę goraco mimo nie katowania.... Hmm to mi dało do przemyślaenia parę spraw. Zaczynam rozumiec dlaczego auta turbo nie lubia autostrad.