tony Opublikowano 13 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 13 Września 2006 ukradli mi dzisiaj czesc napisu SUBARU z tylniej klapy mojego kombiwara , k..a rozumiem ze marka moze sie podobac ale same literki zerwane z karoseri to czysta profanacja nie wiecie moze gdzie mozna takie litery dokupic pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bazylia Opublikowano 13 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 13 Września 2006 U przedstawiciela Subaru - zamawiasz i po kilku dniach (jesli akurat nie ma na stanie) odbierasz. Cena - ok. 100-120 PLN (niestety). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tony Opublikowano 13 Września 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 13 Września 2006 ok. dzięki ,jutro zamówie ,ciekawe jak dlugo sie utrzymaja po naklejeniu :-( pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
toyo Opublikowano 13 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 13 Września 2006 ok.dzięki ,jutro zamówie ,ciekawe jak dlugo sie utrzymaja po naklejeniu :-( pozdrawiam Najlepsze jest to, że jedną z najbardziej "opluwanych" zmian w foresiu MY06 jest wycodfanie napisu SUBARU z tylnej klapy.... może ktoś tam był jasnowidzem ... Łączę się w bólu... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bazylia Opublikowano 13 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 13 Września 2006 ok.dzięki ,jutro zamówie ,ciekawe jak dlugo sie utrzymaja po naklejeniu :-( pozdrawiam Tyle samo co oryginal. To - ad trwalosci kleju. A jak trafisz znowu na gnojka - to juz inna sprawa... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tony Opublikowano 13 Września 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 13 Września 2006 ok.dzięki ,jutro zamówie ,ciekawe jak dlugo sie utrzymaja po naklejeniu :-( pozdrawiam Tyle samo co oryginal. To - ad trwalosci kleju. A jak trafisz znowu na gnojka - to juz inna sprawa... Chodzi mi wlasnie o "kolekcjonera" raczej .. moze jeden komplet mu wystarzy ;-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Przemeq Opublikowano 13 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 13 Września 2006 Najlepsze jest to, że jedną z najbardziej "opluwanych" zmian w foresiu MY06 jest wycodfanie napisu SUBARU z tylnej klapy.... może ktoś tam był jasnowidzem ... No niby tak, ale zamiast liter jest piękny, solidny i duży znaczek z Plejadami - typowy "collector's item" . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Patryk55XL Opublikowano 14 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 14 Września 2006 znaczek może wkurzyć, pomyślcie jaki ja byłem "zadowolony" jak mi błotnik przerysowali Ludzie z zazdrości to robią, bo jeździ jeden z drugim jakimś zgnitkiem starym i se myśli, że na złość zrobi... Wk....ce to jest no ale cóż... Dziwna mentalność niektórych ludzi. Ponoć psy też tak mają: sam nie zje a drugiemu też nie da. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
domestos666 Opublikowano 14 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 14 Września 2006 Ludzie nie zdają sobie sprawy, że na takie auto niektórzy muszą ciężko zapieprzać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sebastian.R Opublikowano 14 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 14 Września 2006 ukradli mi dzisiaj czesc napisu SUBARU z tylniej klapy mojego kombiwara ,k..a rozumiem ze marka moze sie podobac ale same literki zerwane z karoseri to czysta profanacja nie wiecie moze gdzie mozna takie litery dokupic pozdrawiam Współczuje. Ja przeżyłem wyrwane lusterka i oczywiście wszystkie znaczki z tyłu, najgorsze było to że jakiś kołek zdejmował je jakimś srubokrętem i porysował całą klapę Koszt wszystkich znaczków ponad 200zł w salonie ale trzeba było się spiąc i kupic tam, bo na giełdzie odkupił bym swoje ;( Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
turdziGT Opublikowano 14 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 14 Września 2006 Ludzie nie zdają sobie sprawy, że na takie auto niektórzy muszą ciężko zapieprzać. Dokladnie bo czasami ludziem sie zdaje ze impreza ci z nieba spadla tak czy siak ja juz mielem 2 auta porysowane a najbadziej bolalo jak ktos mi porysowal maske pod praca a auto bylo 3 dni po lakierze.......... nie mowiac juz o tym ze ludzie nie umieja drzwi k.... noramlnie otworzyc na parkingu tak aby twoich nie obic......... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
paul_78 Opublikowano 14 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 14 Września 2006 To nie ludzie, tylko zwykłe bydło. Przepraszam bydło za porównanie :/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Przemeq Opublikowano 14 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 14 Września 2006 No niestety... Ja na booyakashę dwa lata prawie zasuwałem i wiem, że widząć kogoś psującego ją wspiąłbym się na wyżyny jeśli chodzi o zastosowanie sztuk walki wręcz, wnóż i wzidane . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
turdziGT Opublikowano 14 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 14 Września 2006 No niestety... Ja na booyakashę dwa lata prawie zasuwałem i wiem, że widząć kogoś psującego ją wspiąłbym się na wyżyny jeśli chodzi o zastosowanie sztuk walki wręcz, wnóż i wzidane . No dokladnie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tony Opublikowano 14 Września 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 14 Września 2006 no i literki zamówione ,koszt po rabacie 160zl ,czas oczekiwania 2tyg ,na razie jezdze taki poobrywany z tyłu troche, na tego kolekcjonera to sie przyczaje chyba ,bo oderwal na razie tylko dwie ostatnie litery ( RU) takze jezdze teraz SUBA :-) ,a rzecz zdazyla sie na takim malym przyparkowym parkingu gdzie zawsze z psem podjezdzam na wieczorny spacer to jest szansa ze typek na reszte liter bedzie polowal a ja na niego :-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Przemeq Opublikowano 14 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 14 Września 2006 Zawołaj nas, jak go namierzysz . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
turdziGT Opublikowano 14 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 14 Września 2006 takze jezdze teraz SUBA :-) A ja te dwie brakujace dokleil bym sobie ..... z jego zebow Ps no to reszte beziesz miec na zapas Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
turdziGT Opublikowano 14 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 14 Września 2006 No niestety... Ja na booyakashę dwa lata prawie zasuwałem No a tera trza dalej tyrac zeby utrzymac Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dawid Opublikowano 14 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 14 Września 2006 Mi w Krakowie na początku tego roku porysowali maske (do tego stopnia że jest male wgięcie), drzwi przednie i drzwi tylnie od strony kierowcy...Kilka miesięcy później doszedl do tego jeszcze blotnik. Narazie zamalowalem to prowizorycznie pendzelkiem zeby tak nie klulo w oczy. Na wiosne przyszlego roku moze pojade do lakiernika to zrobić. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
turdziGT Opublikowano 14 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 14 Września 2006 Mi w Krakowie na początku tego roku porysowali maske (do tego stopnia że jest male wgięcie), drzwi przednie i drzwi tylnie od strony kierowcy...Kilka miesięcy później doszedl do tego jeszcze blotnik.Narazie zamalowalem to prowizorycznie pendzelkiem zeby tak nie klulo w oczy. Na wiosne przyszlego roku moze pojade do lakiernika to zrobić. No a jak bedziesz sprzedawal to sie trzeba gesto tlumaczyc czemu auto malowane przez takiego glupka no i oczywiscie z wlasnej kieszeni bo szkoda z ubezpieczenia... wiec reasumuja to przez taki wybryk jestes pare K pln w plecy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dawid Opublikowano 14 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 14 Września 2006 Dokladnie, zaplacić trzeba z wlasnej kieszeni. Na szczeście jednak zrobilem kilka zdjęć, które mam nadzieje uwiarygodnią moją historię przy sprzedaży auta. Czasami się zastanawiam czy wogóle to lakierować te elementy, bo i tak drzwi na parkingu obiją alby przyjedzie jakiś $#%^&*& i znowu coś mi zarysuje...Szkoda gadać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
turdziGT Opublikowano 14 Września 2006 Udostępnij Opublikowano 14 Września 2006 Dokladnie, zaplacić trzeba z wlasnej kieszeni. Na szczeście jednak zrobilem kilka zdjęć, które mam nadzieje uwiarygodnią moją historię przy sprzedaży auta. Czasami się zastanawiam czy wogóle to lakierować te elementy, bo i tak drzwi na parkingu obiją alby przyjedzie jakiś $#%^&*& i znowu coś mi zarysuje...Szkoda gadać. Ciezko powiedziec czy malowac wiem ze jak mi mache porysowali zaraz po lakierze to juz potem tego nie zrobilem i byl ok nic juz nikt nie konbinowal. Mozna tez nazwac to zlosliwoscia rzeczy martwych i jak autko jest tak wychuchane i sie ladnie swieci to przyciaga.Wiec moze warto miec jedna ryse tak dla swietego spokoju Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi