Melduję, że......

[Aga]

"Użytkownik od 16 sty 2005"

Gratki

 

 

 

Przyznajecie się, że macie dwa konta? Za to jest ban

 

@@Aga, z tego wynika, że masz średnio 6 wpisów dziennie.

Szacun

Łącznie z tymi w offtopie pewnie będzie sporo więcej

[Fala]

"Użytkownik od 16 sty 2005"

Gratki

 

 

 

Przyznajecie się, że macie dwa konta? Za to jest ban

 

Boga w sercu nie masz - ban ban ban

[Aga]

Oj tam oj tam

[Rozrabiara]

[Fala]

do tego dużą i wypasioną wuzetkę poproszę

[Rozrabiara]

Proszę.

[przemekka]

To ja też chętnie bym się złapał.

[Fala]

Dziękuję

A w realu właśnie płatki i jogurt wciągam

[Rozrabiara]

A proszę Cię bardzo, częstuj się i niech Wam w ... to no, wiecie co pójdzie.

[Fala]

w to co masz w avatarze?

[Rozrabiara]

Nie eeee.

Faceci powinni mieć dupki jak orzeszki.

[Fala]

Zgadza się. Ale - skoro o standardach - w 'estetach' też nie ma kalafiorów...

[przemekka]

W ostatnim tygodniu przybyło mi 2 kg.

Ale jak tu nie jeść tagliatelle z prawdziwkami albo z sosem gorgonzola i orzechami włoskimi, popijając vino rosso.

A żeby jeszcze dołożyć do pieca, poszliśmy wczoraj do restauracji Grudzińskiej - z głodu w tej Gruzji na pewno nie umrzemy

Edytowane 10 Lutego 2014 przez przemekka

[Rozrabiara]

w 'estetach' też nie ma kalafiorów...

 

Czasem zdarzają się pasztety.

 

 

Ale jak tu nie jeść tagliatelle z prawdziwkami albo z sosem gorgonzola i orzechami włoskimi, popijając vino rosso.

 

A żeby Cię pogięło ....

Cała jestem ośliniona.

[przemekka]

Niepotrzebnie to pisałem, bo sam zgłodniałem.

[Fala]

dobrze, że na tej fotce stoisz tyłem to oślinienie pozostaje prywatne.

PS: zabieram się do obiadu bo i tak nie mam co robić

PS#2: kalafior jest pojęciem szczególnym, a pasztet - ogólnym.

Edytowane 10 Lutego 2014 przez Fala

[Rozrabiara]

I dobrze Ci tak.

Teraz siedź i się śliń do monitora.

[Fala]

do KREWETEK?? Odkurzaczy dna morskiego? Fuj, w życiu...

[Rozrabiara]

do KREWETEK?? Odkurzaczy dna morskiego? Fuj, w życiu...

 

Możesz do świńskiego schabowego, odkurzaczy wszystkiego najgorszego co na ziemi.

[Fala]

nie nie nie. Uderzam w spaghetti bez przyjaciół w środku.

[Rozrabiara]

Skoro tak lubisz.

[przemekka]

Podsunęłaś mi pomysł na kolację.

[Rozrabiara]

Podsunęłaś mi pomysł na kolację.

 

Nie chciałam.

[Pan Dziedzic]

To może umówta się , bede miał wolny wieczór

[Rozrabiara]

To może umówta się , bede miał wolny wieczór

 

Bardzo chętnie spełniłabym Twoją uprzejmą prośbę,

zapominasz jednak, że Przemek mieszka w Krakowie.

Troszkę mi nie po drodze.