Skocz do zawartości

pada akumulator


doom21

Rekomendowane odpowiedzi

sprawdzony pobór prądu, sprawdzony alternator, sprawdzony akumulator - wszystko ok. nie pozostaje nic tylko odłączać klemę.

 

Chyba teraz takie g... robią. Mi wczoraj padł w dostawczaku Moll, 3,5 roku przesiedział. W drugim dostawczaku siedzi drugi Moll i nie ma z nim problemu. Razem kupione.

 

Ile miałeś tego poboru prądu ???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Może alarm tak ostro kradnie Ci prąd?

Kiedyś mordowaliśmy Passata, który po 1 dobie postoju doił całe aku. Ciężko było wymacać skąd ten pobór, więc miernik między klemę a akumulator i po kolei wyjmujesz bezpiecznik patrząc czy nie spada pobór.

Spróbuj , przynajmniej zawęzisz mniej/więcej poszukiwania do "lewego odbiorcy prądu". Wiadomo, że pod jeden bezpiecznik może być wpięte parę urządzeń, jednak zawęża to pole manewru 8) Spróbuj pobawić się w wolnej chwili i może coś utrafisz.

Pozdro!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... teraz odłączam klemę i jest spokój:)

 

To sprzedam ci swój patent. Jakieś dwa tygodnie temu kupiłem

MXS%205.0_0.jpg

MXS%205.0_3.jpg

http://www.ctek.com/int/en/chargers/MXS%205.0

 

Obsługiwane tryby ładowania:

1 Odsiarczanie

2 Miękki start

3 Ładowanie zasadnicze

4 Absorpcja

5 Analiza

6 Regeneracja

7 Konserwacja płynna

8 Konserwacja pulsacyjna

Podłączenie tego zamuje mniej czasu niż zdjęcie klemy :D

Sam przechodzi przez wszystkie tryby i wybiera co "akumulatoru" potrzeba.

Akumulator doładowany, odsiarczony, kwas wymieszany w przypadku rozwarstwienia.

Posiada końcówki do przykręcenia do klem na stałe, pozostaje tylko wtyczkę włożyć. Jako, że forek ma dziury pod silnikiem,przewód puszczam dołem, maskę można zamknąć i włączyć alarm. Na początku gdy akumulator jest rozładowany trochę się grzeje potem zimne jak lód.

Produkt szwedzki, opatentowany w cenie do 300 zł, dostępny na allegro. Można dokupić ledy wskazujące stopień naładowana lub wtyczkę by doładować przez zapalniczkę.

Wady: trzeba mieć "prund" i ewentualnie garaż by przedłużacza nikt nie podprowadził.

 

Aaaaaa mam to podpięte na stałe, bo jeżdzę raz na 2-3 tygodnie.

Zobaczymy jak w zimą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

niezamocowany akumulator narażony jest na wibracje i drgania prowadzące do zwarcia bądź powstania przerwy pomiędzy celami. w tym przypadku auto juz nie odpala a ładowanie nie pomaga.

IMHO Ten problem nie dotyczy autora watku, stawiałbym na utratę pojemności w skutek zasiarczenia, ale to zgadywanka na odległość.

Ja polecam aku ZAP Sznajder , polska firma, której produkty miedzy innymi sprzedaje i serwisuje,wiec widze jak to jest z ich bezawaryjnoscia. Ponadto jak tu juz wspomniano ważne jest miejsce gdzie kupujesz aku. Musi on być możliwie świeży, właściwie dobrany i przechowywany, wiec markety i stacje benzynowe odpadają ze względu nagminny na brak jakiejkolwiek wiedzy o narzędziach diagnostycznych nie wspominając.

  • Do kitu 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma normy ile moze leżeć, choc im krócej tym lepiej. Ważne jest jak go przechowywałes, i czy kupiłes świeży i trzymający napięcie czy nie. Najważniejsze w domowych warunkach, by nie pozwolić mu zejść z napięcia przynajmniej 12,7-12,5v musi trzymać, badany juz ustabilizowany, nie bezpośrednio po ladowaniu.

Niczego w każdym razie nie wyrzucaj, dopóki ktos kumaty go nie sprawdzi aerometrem i tzw. cegami.

 

Z tego co widze masz niedaleko do Piastowa, tam jest fabryka, a przy niej sklep i serwis który postawi profi diagnozę, tylko pamiętaj by go wcześniej naładowac i dac mu czas by sie ustabilizował.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanie,co zjada prad,jak auto stoi w garazu,nie ma zalaczonego centrala i alarmu,nie mowie o wplywie ewentualnie zima zima w garazu na aku,chodzi mi o Wasze stwierdzenia,ze tyle elektroniki ,to musi zjadac.Ale co dziala,jak mam auto wylaczone,rozumiem,ze immoblizer dziala....tylko...Myle sie????

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odniosę się tylko do kwestii OEMowych aku Panasonica. W Forku mam go 7 lat. Działa perfekcyjnie. Auto jeździ w trasie i raczej dbam o to by zimą miał szansę się doładować.

W Imprezie taki sam wymieniłem kilka dni temu. Padł po 5 latach, ale auto było zdecydowanie mniej użytkowane, sporo na małych dystansach i często stało kilka dni w garażu - zatem miał prawo. Pewnie by jeszcze pociągnął trochę, ale na 3 dni zostawiłem włączoną tę małą lampkę przy lusterku. Auto w nocy zaczęło wyć. Zero prądu - nawet zegar nie działał. Miernik pokazał 8V. Niby dałoby się go jeszcze reaktywować, ale znając życie zimą by padł w najmniej stosownym momencie stąd szybka decyzja o wymianie.

 

Podtrzymam więc swoją opinię, że żywotność akumulatora zależy w znacznej mierze od sposobu użytkowania. Owszem, zapewne jedni producenci produkują lepsze jakościowo aku od innych. Nie mniej nawet tani aku można relatywnie długo użytkować przy odpowiednim traktowaniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tomasz_555 i z tym się zgodzę 8) Marka ukumulatora nie jest jest aż tak mocno ważna, wiadomo ważne by spełniał parametry. Za to jego użytkowanie jak najbardziej. Wiem sam po sobie, że krótkie odcinki i sporadyczna jazda ,szczególnie zimą potrafią dobrze wydoić aku :idea:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...