Skocz do zawartości

Awaria silnika, biały gęsty dym. Co za awaria? Turbo? Upg?


karol76

Rekomendowane odpowiedzi

...ciekaw jestem jeszcze jednej kwestii - czy taka sama sytuacja nie miałaby miejsca, gdyby ciecie nie przelali oleju (tzn. czy jeśli mam 5 litrów zamiast 4 wlane, to czy nie rozwaliłoby to uszczelniaczy turbiny przy starcie samochodu ze względu na większe ciśnienie?) Tak gdybam głośno...

 

...tak czy inaczej czas zacząć rozglądać się za jakimś zamiennym turbo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 lata później...

Fakt kolor był zupełnie inny ale smród nie z tej ziemi taki jakby plastik i dziwiłem się skąd coś takiego z wody a w sumie stał cały czas na śniegu deszczu więc może ma to jakiś sens...tak czy tak chyba zrobię to UPG bo poziom stresu mnie powoli przerasta smile.png

Pozwolę sobie odgrzać kotleta. Co było nie tak?

Mam ten sam problem - w czwartek w trakcie wyprzedzania coś strzeliło pod maską. Auto zaczęło mocno dymić, a dym miał zapach palonego plastiku lub gumy. Zatrzymałem się 100m dalej i po dwóch minutach dymienie ustało. 10 minut później auto stało już u mechanika - trzasnęły jakieś dwa przewody od turbo.. Następnego dnia mechanik wymienił przewody, auto chodziło u niego w warsztacie prawie godzinę i wszystko było ok (tak mówi). Odebrałem auto i jadąc raczej spokojnie na pierwszych światłach zauważyłem, że okrutnie dymię.. 10min później stałem już pod domem. Auto chodziło jeszcze kwadrans i nadal dymiło równie mocno i śmierdząco. Kilka razy puściło nawet kółeczko.. zupełnie takie jak ja paląc papierosa.. Wygląda jakby na końcówce rury wydechowej zbierała się czarna ciecz..

Ps. Tego dnia rano rano, 130km wcześniej zmieniałem olej - czy to mogło mieć coś wspólnego?

 

Update: Ja odpowiedź już znam, może przyda się innym - w przypadku takiej awarii w pierwszej kolejności rozwala turbinę, przez co ta puszcza olej do wydechu. W dalszej kolejności można rozwalić silnik, gdyż olej dostaje się do dolotu.. i żegnamy się z tłokami. To skrócone info od mechanika.

Edytowane przez Kotton
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...