piszczą klocki(?) bez hamowania- rano

[waka]

Witam.

Rano jak wsiadam do auta, to przez kilka metrów coś piszczy, jakby klocki hamulcowe. Po dłuższej jeździe występuje to zdecydownie rzadziej, prawie wcale.

Wicie co to może być i czemu tak się dzieje?

[vince_snd]

A jak jadąc lekko naciśniesz hamulec to czy piszczenie zanika lub się zmienia?

[waka]

Po naciśnięciu delikatnie jest takie samo, przy mocniejszym ustaje

[emotorsport]

najprawdopodobniej klocki nie mają wystarczającej swobody w zaciskach - patrz - są zapieczone, trzeba rozebrać i przeczyścić, nasmarować (tylko nie powierzchnie styku z tarczą ). czasem piszczy też twardy klocek lichej jakości, ale to raczej rzadkość , jednym słowem - nic groźnego, ale wizyta w warsztacie raczej konieczna

[leon]

ale wizyta w warsztacie raczej konieczna

 

bez przesady, podnośnik, klucz i jazda. mało warsztatów zrobi to porządnie.

[piter]

czasem piszczy też twardy klocek lichej jakości

czyli np. CL są lichej jakości :?: :wink:

[mzy]

czyli np. CL są lichej jakości :?: :wink:

A nie widział zdjęć w wątku "klockowym"?

[emotorsport]

czasem piszczy też twardy klocek lichej jakości

czyli np. CL są lichej jakości :?: :wink:

 

nie wiem, ,,lichość" klocka może objawiać się z grubsza na dwa sposoby: raz - lipna okładzina hamująca, dwa - niedokładnie wycięty klocek, ta metalowa część, i jak np. jest ciut za duży, może mieć tendencje do blokowania się przy odrobinie brudu czy korozji w zacisku