Skocz do zawartości

Uszczelka pod głowicą


Stach83

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

Dziś zauważyłem niepokojący objaw, że jakby ubyło mi płynu w zbiorniczku.

Dolałem pod korek, po czym odpaliłem auto.

Na wolnych obrotach było ok, jak tylko dodałem trochę gazu to pojawiły się bąbelki.

Po rozgrzaniu przy próbie odkręcenia korka od razu wybija płyn.

 

To typowe dla GT-ka czy uszczelka pod głowicą do wymiany?

Jak sprawdzić, która to głowica?

 

Ciśnienie w cylindrach było sprawdzane miesiąc temu i było (rzekomo) w normie.

 

Pozdrawiam,

stach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dolałem pod korek, po czym odpaliłem auto

Pod korek w zbiorniczku?to chyba nierozsądne,system w subaru działa tak,jest to system ciśnieniowy,gdy woda się nagrzewa to jej nadmiar (woda rozgrzewając się zwiększa swą objętość) jest usuwany do zbiorniczka,natomiast gdy woda stygnie (zmniejsza swą objętość) powstaje podciśnienie które zasysa tę wodę z powrotem do układu.Jest to zupełnie inny układ jak w większości aut europejski gdzie zbiorniczek znajduje się w najwyższym punkcie układu,dlatego niewolno zbiorniczka napełniać do pełna!!!dlatego w subaru jest tak ważne utrzymanie absolutnej szczelności układu chłodzenia,pozdro.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Dziś zauważyłem niepokojący objaw, że jakby ubyło mi płynu w zbiorniczku.

Dolałem pod korek, po czym odpaliłem auto.

Na wolnych obrotach było ok, jak tylko dodałem trochę gazu to pojawiły się bąbelki.

Po rozgrzaniu przy próbie odkręcenia korka od razu wybija płyn.

 

To typowe dla GT-ka czy uszczelka pod głowicą do wymiany?

Jak sprawdzić, która to głowica?

 

Ciśnienie w cylindrach było sprawdzane miesiąc temu i było (rzekomo) w normie.

 

Pozdrawiam,

stach

o którym zbiorniczku mówisz :?: ten po lewej metalowy ma być zalany do pełna ,ale na zimnym silniku (jak dodajesz gazu to woda ma się w nim buzować ,bo pompa ją przetacza ) ,jak się rozgrzeje ,to nie odkręcaj bo ci wode wywali (to też normalne),jak pisali koledzy poprostu zwiększa sie jej obiętość .na rozgrzanym silniku płyn zostaje wyrzucany do zbiorniczka wyrównawczego (tego po prawej przy nadkolu),jak się studzi zaciąga z powrotem (dlatego tam stan musi być taki jak na podziałce ,nie za dużo ,nie za mało).z tą uszczelką to bym nie przesadzał :wink: .warto sprawdzić wężyk powrotu do chłodnicy tenktóry idzie z metalowego zbiorniczka do chłodnicy ,po prawej ,odłącz i dmuchnij ,jak leci powietrze ,to gitara ,jak nie to trzeba odetkać ,bo silnik się przegrzeje ( połowa silników w subaru zdycha z tego powodu :mrgreen: ),jest to wada chłodnicy w subaru wejście odpowietrzenia ma bardzo małą średnice i często sie zapycha ,wtedy powstaje efekt niedziałającego termostatu i mamy problem :twisted:

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cała zasadza "działania" jest nieco bardziej złożona. Jak wiadomo wartość temperatury wrzenia cieczy jest zależna m.in. od ciśnienia.

We wszystkich spalinowych silnikach z ciśnieniowym układem chłodzenia podczas rozgrzewania silnika część cieczy paruje zwiększając ciśnienie w układzie (ciecz też się rozszerza ale w niewielkim stopniu). Przy wyższym ciśnieniu temperatura wrzenia cieczy jest również wyższa, więc zjawisko to pomaga nie przegrzać auta.

Podczas gdy silnik ulega przegrzaniu, temperatura cieczy chłodzącej osiąga wartość temperatury wrzenia, ciśnienie w układzie nagle wzrasta, a efektem tego jest otwarcie zaworu bezpieczeństwa w korku chłodnicy i spektakularne wywalenie "nadmiaru zawartości" na zewnątrz. Co się dzieje z uszczelką pod głowicą podczas takiego nagłego wzrostu temperatury chyba pisać nie muszę.

Podczas normalnej pracy temperatura cieczy mierzona zazwyczaj przy termostacie ma wartość ok 80-90 stopni. Z tego wynika, że temperatura cieczy w bloku silnika, przy samych cylindrach osiąga wartość bliską temperatury wrzenia. Co więcej - przekracza temperaturę wrzenia przy ciśnieniu atmosferycznym.

Tak więc otwierając korek przy rozgrzanym silniku zmieniasz ciśnienie w układzie na ciśnienie atmosferyczne, co skutkuje nagłym wrzeniem cieczy chłodzącej - powstała para wypycha ciecz z kanałów i powoduje "wykipienie" ze zbiorniczka, co raczej zdrowe dla silnika nie jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za konkretne odpowiedzi.

Chodziło mi o ten zbiorniczek po lewej.

Czyli objawy ok, ale czemu ubywa płynu?

Dodam, że chłodnica nówka, pod autem sucho.

musisz sprawdzić szczelnośc wszystkich weżyków a szczególnie ich połączeń .pamiętaj że przy małych ubytkach , a o takich mowimy,płyn chłodniczy z racji swojej temperatury i temperatury części odparowuje błyskawicznie ,dlatego tak ciężko to wyczaić .staraj się sprawdzać na zimnym silniku ,naciskaj na węże ,posprawdzaj opaski ,generalnie uruchom oko sokoła :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Up!

Płynu nadal ucieka. Po ok 250 km ubyło pół zbiorniczka (tego po lewej). Po odkręceniu korek wygląda tak:

 

431ad845a77d9e3bmed.jpg

 

Co to za dziwny osad na nim?

Dodam, że chłodnica nówka sztuka, zmieniana około miesiąc temu.

Przy okazji zauważyłem też, że ten wężyk nie jest nigdzie podłączony:

 

b95fd34c5450554cmed.jpg

 

To tak ma być?

Jak nie, to gdzie on powinien być podpięty?

 

Pozdrawiam,

stach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak. Oddaje nadmiar Matce Naturze.

Dziw bierze, że ona lubi takie napoje :)

 

A ten dziwny osad na korku? Syf w płynie... ?

Obawiam się najgorszego, ale może jest jakaś teoria, że ktoś dosypał :)

 

-- Pt kwi 15, 2011 7:46 am --

 

UP :!:

Nikt się nie orientuje skąd to się wzięło w płynie i co to za osad na korku?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie odkamieniałem...

Ogólnie ten osad utrzymuje się na powierzchni cieczy...

 

Wczoraj zatrzymałem się na światłach, a tu para buch. Po zatrzymaniu zauważyłem wyciek płynu na osłonie pod silnikiem... wężyki przy chłodnicy raczej ok, wygląda to na wyciek gdzieś od spodu...

 

Olej wygląda ok.

 

Może to jednak nie uszczelka?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...