Outback 2.0D MY10 pierwsze kilometry.

[Xanadu]

W przypadku nagłośnienia samochodu istnieje tyle czynników wpływających na efekt końcowy, że jedyną efektywną metodą oceny jest odsłuch.

to prawda, jednak punktem wyjścia powinien być zakres przenoszenia częstotliwości - są systemy, które mają bardzo nierówne przenoszenie (np. nie mają środka) i nawet w najlepiej wygłuszonym miejscu nie usłyszymy pewnych dźwięków :wink:

 

-- 20 kwi 2012, o 11:31 --

 

Dobrze zestrojony 2-drożny zestaw oparty o 5 głośników pozwala cieszyć się b.wysokiej klasy dźwiękiem.

to fakt - ja np. nie za bardzo przepadam za subwooferami, bo dają często nieładny bas i wolę mieć porządne głośniki w przednich drzwiach o szerokim paśmie i mocnym dole :wink:

[tata]

1

[Xanadu]

Mam też te objawy poszarpywania na zimnym silniku.

Czy udało Ci się znaleźć - rozwiązać przyczynę tego zjawiska?

u mnie to zjawisko występuje na zimnym silniku i kiedy jest wilgotno - zauważyłem, że zasadnicze znaczenie ma wilgotność

być może gdzieś włazi woda i powoduje jakieś problemy z dopływem prądu?

[gryzli]

Ja slucham Metallice, Antrax czy Iron Maiden... I akurat ten gat muzyczny w moim OBK slychac naprawde bardzo ladnie :wink:

 

Tylko jak by jeszcze do tego byl DVD z jakims malym TV to naprawde mozna by czuc sie jak w kinie z tym dzwiekiem...

[Xanadu]

Tylko jak by jeszcze do tego byl DVD z jakims malym TV to naprawde mozna by czuc sie jak w kinie z tym dzwiekiem...

dlatego ja zrezygnowałem z fabrycznego sprzętu na rzecz stacji multimedialnej Kenwood, z której można wyciągnąć niemal wszystko (DVD, TV, iPod, odtwarzanie z HD, podłączenie konsoli, dzielenie stref w aucie itd.) :wink: no i cały czas mamy czynną navi, więc się nie zgubimy :wink:

[subleo]

Tylko jak by jeszcze do tego byl DVD z jakims malym TV to naprawde mozna by czuc sie jak w kinie z tym dzwiekiem...

dlatego ja zrezygnowałem z fabrycznego sprzętu na rzecz stacji multimedialnej Kenwood, z której można wyciągnąć niemal wszystko (DVD, TV, iPod, odtwarzanie z HD, podłączenie konsoli, dzielenie stref w aucie itd.) :wink: no i cały czas mamy czynną navi, więc się nie zgubimy :wink:

Ależ przecież fabryczna jednostka umożliwia oglądanie DVD na ekranie nawigacji.

[Dobi1972]

Tylko jak by jeszcze do tego byl DVD z jakims malym TV to naprawde mozna by czuc sie jak w kinie z tym dzwiekiem...

dlatego ja zrezygnowałem z fabrycznego sprzętu na rzecz stacji multimedialnej Kenwood, z której można wyciągnąć niemal wszystko (DVD, TV, iPod, odtwarzanie z HD, podłączenie konsoli, dzielenie stref w aucie itd.) :wink: no i cały czas mamy czynną navi, więc się nie zgubimy :wink:

Ależ przecież fabryczna jednostka umożliwia oglądanie DVD na ekranie nawigacji.

 

Tyle że na postoju (na forach US są sposoby, aby to objeść).

[subleo]

Tylko jak by jeszcze do tego byl DVD z jakims malym TV to naprawde mozna by czuc sie jak w kinie z tym dzwiekiem...

dlatego ja zrezygnowałem z fabrycznego sprzętu na rzecz stacji multimedialnej Kenwood, z której można wyciągnąć niemal wszystko (DVD, TV, iPod, odtwarzanie z HD, podłączenie konsoli, dzielenie stref w aucie itd.) :wink: no i cały czas mamy czynną navi, więc się nie zgubimy :wink:

Ależ przecież fabryczna jednostka umożliwia oglądanie DVD na ekranie nawigacji.

Tyle że na postoju (na forach US są sposoby, aby to objeść).

Dla mnie jest to logiczne albo prowadzenie auta albo oglądanie (i nie mówcie mi, że to dla pasażera ).

[Dobi1972]

Dla mnie jest to logiczne albo prowadzenie auta albo oglądanie (i nie mówcie mi, że to dla pasażera ).

 

Jak to nie dla pasażera :-)

[gryzli]

Ależ przecież fabryczna jednostka umożliwia oglądanie DVD na ekranie nawigacji.

 

 

Niestety nie mam ekranu navi w zwiazku z tym ze mam zestaw harman/kardon (o to wlasnie chodzi, ze w tej opcji jest inne radio bez ekranu, a do kamery cofania mam w lusterku wstecznym 3 calowy ekranik... :wink:

[TyrTyr]

 

 

Konia z rzędem temu, kto odróżni muzykę w różnych systemach dźwięku przestrzennego w Bang&Olufsenie. Dla mnie te wszelkie systemy przestrzenne w samochodach to "pic na wodę, fotomontaż". Jak można uzyskać sensownie słyszalną przestrzenność w kubaturze 6m3?

 

Dobrze zestrojony 2-drożny zestaw oparty o 5 głośników pozwala cieszyć się b.wysokiej klasy dźwiękiem. A jeżeli ktoś chce jakości audiofilskiej, to w aucie jest to nieosiągalne.

 

Mnie tez smieszy/dziwi (wnosze z wypowiedzi) ta walka o jakosc dzwieku w samochodzie.

No niestety z blaszanego pudelka sali koncertowej zrobic sie nie da.

- "praw fizyki pan nie zmienisz i........"

To co najwyzej mozna zrobic to aby moneta na dachu podskakiwala....... :roll:

Uprzedzajac zlosliwych nie lubie chrypiacych glosnikow.....

[Dobi1972]

Mnie tez smieszy/dziwi (wnosze z wypowiedzi) ta walka o jakosc dzwieku w samochodzie.

No niestety z blaszanego pudelka sali koncertowej zrobic sie nie da.

- "praw fizyki pan nie zmienisz i........"

To co najwyzej mozna zrobic to aby moneta na dachu podskakiwala....... :roll:

Uprzedzajac zlosliwych nie lubie chrypiacych glosnikow.....

 

Zależy co kto lubi i czego słucha niektórzy widzą różnicę w jakości tzn. milej im się słucha i nie koniecznie musi być to sala koncertowa. Dla mnie audio w OBK jest OK, ale nie słucham dużo muzyki.

[gryzli]

Ja tez duzo w sumie nie slucham - ale jesli juz to dzwiek musi byc ok :|

[Xanadu]

Zależy co kto lubi i czego słucha niektórzy widzą różnicę w jakości tzn. milej im się słucha i nie koniecznie musi być to sala koncertowa.

żeby zobaczyć / usłyszeć różnicę, to najlepiej posłuchać fabrycznego audio, a za chwilę przesiąść się i tego samego posłuchać z porządnych głośników - różnica jest naprawdę duża i nie ma to nic wspólnego z tym, czy jesteśmy w blaszanej puszce, czy w sali koncertowej - dobry głośnik wszędzie zagra lepiej niż marny :wink:

nie chodzi też o poziom głośności, tylko o to, żeby móc słyszeć możliwie pełne pasmo i wszystkie instrumenty jak należy :wink:

 

-- 20 kwi 2012, o 15:10 --

 

Tyle że na postoju (na forach US są sposoby, aby to objeść).

w prawie każdym punkcie car-audio oferują usługę rozkodowania - w OBK mam możliwość sterowania tylnym ekranem z poziomu stacji roboczej (ja mogę widzieć navi, a dziecko oglądać film np. z HDD), co byłoby niemożliwe przy wyłączającym się video podczas jazdy

[Dobi1972]

Tyle że na postoju (na forach US są sposoby, aby to objeść).

w prawie każdym punkcie car-audio oferują usługę rozkodowania - w OBK mam możliwość sterowania tylnym ekranem z poziomu stacji roboczej (ja mogę widzieć navi, a dziecko oglądać film np. z HDD), co byłoby niemożliwe przy wyłączającym się video podczas jazdy

 

W seryjnej NAV'i zdaje się jest tylko jeden ekran dla DVD (tzn. nie można nić innego podpiąć jako OUT), nawet jeszcze nie wypróbowałem czy da się oglądać filmy :-)

[TyrTyr]

 

Zależy co kto lubi i czego słucha niektórzy widzą różnicę w jakości tzn. milej im się słucha i nie koniecznie musi być to sala koncertowa. Dla mnie audio w OBK jest OK, ale nie słucham dużo muzyki.

Dokladnie,

 

mozna by nawet zacytowac klasyka;

 

"jeden lubi cukierki a drugi jak mu igłę w oko pchają

dla jednego są to istotne rzeczy a drugi np. bez At nie umie ruszyć" :roll:

 

Dla mnie tez jest OK, na tyle ze ani mysle zmianiac na cokolwiek.

 

Rano jade do pracy 30-40 min i slucham wiadomosci.

W drodze powrotnej to samo.

Wyjazd na "majowke" jakas plyta... ale na dalsze trasy wole eBooki. Przy przyjemnej muzyce szybko sie zasypia......

To co by sie przydalo to gniazdo USB, bylo by wygodniej, na CD malo sie miesci.

Z innej strony nie wiem czy jakis sprzet czyta flac'ki

 

-- Pt kwi 20, 2012 6:44 pm --

 

Dla mnie jest to logiczne albo prowadzenie auta albo oglądanie (i nie mówcie mi, że to dla pasażera ).

 

Ja juz nie raz slyszalem opinie ze pisanie SMSow za kierownica poprawia bezpieczenstwo. Podkreslam ze slyszalem, to nie moja opinia.

Jako wyjanienie osoby podaja bardziej wytezona uwage w szasie pisania/prowadzenia.

 

Idac tym tokiem rozumowania moze i ogladanie filmow przez kierowcow zmniejszylo by ilosc wypadkow......

[subleo]

W kontynuacji tematu, co można robić za kierownicą:

- Approximately 86% of drivers said they ate or drank while driving at some point, and 57% said they do it “sometimes” or “often.”

- Over 1/3 of drivers (37%) have sent or received text messages while driving, and 18% said they do it regularly.

- Forty-one percent of adult drivers have set or changed a GPS system while driving, and 21% do it “more frequently.”

- Many adult drivers (36%) have read a map while driving, and 10% do it “sometimes” or “often.”

- One in five drivers have combed or styled his or her hair while driving. One in ten does it regularly.

- Have you ever seen a driver putting on makeup? Approximately 14% have done it once, and 7% do it frequently.

- About 13% of adult drivers have surfed the Internet while driving.

- Około 86% kierowców stwierdziło, że jadło albo piło podczas jazdy w pewnym momencie, a 57% stwierdziło, że robi to "czasami" lub "często".

- Ponad 1/3 kierowców (37%) wysyłało lub odbierało wiadomości tekstowe podczas jazdy, a 18% stwierdziło, że robi to regularnie.

- Czterdzieści jeden procent dorosłych kierowców ustawiało lub zmieniało system GPS podczas jazdy, a 21% to robi "częściej".

- Wielu dorosłych kierowców (36%) korzystało z mapy podczas jazdy, a 10% robi to "czasami" lub "często".

- Jedna na pięciu kierowców czesało lub stylizowało włosy podczas jazdy. Jedna na dziesięć osób robi to regularnie.

- Czy kiedykolwiek widziałeś kierowcę nakładającego makijaż? Około 14% widziało raz, a 7% widziało wielokrotnie.

- Około 13% dorosłych kierowców korzystało z Internetu podczas jazdy.

Kierowca piszący sms-y w trakcie jazdy samochodem zachowuje się na drodze tak, jakby miał prawie promil alkoholu we krwi.

 

Przyznać się, kto pisze na forum zza kierownicy, zwłaszcza 'tapatalkowcy' są podejrzani

 

 

Źródła:

- Badanie HealthDay przeprowadzone w 2011 roku na 2800 dorosłych mieszkańców U.S.

- Newsweek, „Jedziesz? Nie klikaj!”, czyli stop sms-om za kierownicą

[TyrTyr]

W kontynuacji tematu, co można robić za kierownicą:

 

- jesc i pic - przyznaje, ale siegnac po termos z kawa mozna bez odrywania wzroku od "drogi".

- SMSy - nie, jak dla mnie to nawet technicznie bylo by niemozliwe (rece mam za krotkie

- GPS - normalka

- mapa - kiedys bez problemu, teraz to samo co z SMS

- fryzura - nie, ale juz golenie tak Widzialem kobiety za kierownica zdejmujace walki......

- makijarze - nie, z powodow oczywistych, ale kobitki w akcji widze czesto. Byl nawet czas kiedy trabilem na takie pod swiatlami, jeszcze na czerwonym

- internet - no..... jak telefonowy GPS szuka czegos, to ............

 

widzialem tez wiele innych ciekawych akcji za kierownica..... panie potrafia "garderobe" zmieniac.....

[Xanadu]

Rano jade do pracy 30-40 min i slucham wiadomosci.

W drodze powrotnej to samo.

Wyjazd na "majowke" jakas plyta... ale na dalsze trasy wole eBooki. Przy przyjemnej muzyce szybko sie zasypia......

To co by sie przydalo to gniazdo USB, bylo by wygodniej, na CD malo sie miesci.

ponieważ miesięcznie spędzam średnio pewnie 70 - 80 godzin za kierownicą, zarówno szybki dostęp do plików, jak i ich różnorodność jest dla mnie podstawowa - gdybym miał całą kolekcję wozić np. na DVD, musiałbym zabierać ze sobą 250 - 300 płyt

HDD jest najwygodniejszy, bo jadąc jednorazowo np. 1.000 km nie mam pewności, na co będę miał ochotę, a na dysku mam niemal wszystko :wink:

[gryzli]

Ja widzialem fajne zdjecie z fotoradaru - niedosc ze paniusia predkosc o 20 przekroczyla to jeszcze w tym czasie pasazerowi obok marszczyla freda

 

Takze roozne rzeczy mozna za ta kiera wyrabiac

[subleo]

ponieważ miesięcznie spędzam średnio pewnie 70 - 80 godzin za kierownicą, zarówno szybki dostęp do plików, jak i ich różnorodność jest dla mnie podstawowa - gdybym miał całą kolekcję wozić np. na DVD, musiałbym zabierać ze sobą 250 - 300 płyt

HDD jest najwygodniejszy, bo jadąc jednorazowo np. 1.000 km nie mam pewności, na co będę miał ochotę, a na dysku mam niemal wszystko :wink:

HDD jest bez dwóch zdań najlepszy, choć z płytami DVD także się da żyć. Całą domową płytotekę, mam w samochodzie na 5 płytach DVD-DL (na jednej płycie mieści się około 50-60 albumów w jakości 320kbps). Część albumów, w większości te świeżo zakupione, i tak słucham z oryginałów, a dopiero później lądują na DVD.

[TyrTyr]

Rano jade do pracy 30-40 min i slucham wiadomosci.

W drodze powrotnej to samo.

Wyjazd na "majowke" jakas plyta... ale na dalsze trasy wole eBooki. Przy przyjemnej muzyce szybko sie zasypia......

To co by sie przydalo to gniazdo USB, bylo by wygodniej, na CD malo sie miesci.

ponieważ miesięcznie spędzam średnio pewnie 70 - 80 godzin za kierownicą, zarówno szybki dostęp do plików, jak i ich różnorodność jest dla mnie podstawowa - gdybym miał całą kolekcję wozić np. na DVD, musiałbym zabierać ze sobą 250 - 300 płyt

HDD jest najwygodniejszy, bo jadąc jednorazowo np. 1.000 km nie mam pewności, na co będę miał ochotę, a na dysku mam niemal wszystko :wink:

 

Ooo, mamusiu! 70h !? :shock:

Mnie tylko dojazdy do pracy polowe tego kosztuja...

1k km to jest rzut beretem. Kilka archiwalnych 60siatek, jakas opera i jestesmy na miejscu.

300 plyt? W jakim formacie.

Tylko mi nie mow ze prawdziwy meloman slucha MP3

 

PS. to nie atak, to tylko drobna zlosciwosc

 

-- Pt kwi 20, 2012 10:48 pm --

 

Ja widzialem fajne zdjecie z fotoradaru - niedosc ze paniusia predkosc o 20 przekroczyla to jeszcze w tym czasie pasazerowi obok marszczyla freda

 

Takze roozne rzeczy mozna za ta kiera wyrabiac

 

Oooo taaak.

Wyprzedzam kiedys Wranglera.

Za kierownica, gosc jak by kij od szczotki polknal. (połknął)

Zwolnilem, tleniony tapir pojawial sie i znikal (w tym jednym miejscu)

 

300 plyt do samochodu... jak ludzie polykali przestrzenie kiedy CD nie bylo?

Samochod tez starszy jest niz "eight track"....

[Xanadu]

300 plyt? W jakim formacie.

Tylko mi nie mow ze prawdziwy meloman slucha MP3

na HDD wożę przeróżne pliki, a muzykę najczęściej w formacie WAV

napisałem o 250 - 300 płytach DVD, bo dysk ma 750 GB, a jeden już całkowicie zapisany i kolejny w trakcie :wink:

[gryzli]

Ja tygodniowo spedzam 70 godzin za kiera... ale w moim powozie, nie ma, ani radia ani CD czy innego dvd - zakazane niestety

Dlatego jak wsiadam pozniej do swojego autka to chce miec ladny dzwiek bo to, czego slucham na kiepskim sprzecie slychac jak rabanke...

 

W Jeepie mam zestaw Infiniti gold - 6 glosnikow - taki sobie, ale nie jest zle...

[Xanadu]

Ja tygodniowo spedzam 70 godzin za kiera...

o matko... a mnie się wydawało, że moje średnie 4 godz. dziennie to za dużo...

 

-- 21 kwi 2012, o 07:53 --

 

Ooo, mamusiu! 70h !? :shock:

Mnie tylko dojazdy do pracy polowe tego kosztuja...

1k km to jest rzut beretem

gdzieś napisałeś, że jedziesz do pracy 30 - 40 min. w jedną stronę, więc miesięcznie dojazdy i powroty zajmują Ci ok. 25 godz. - pozwolę sobie zauważyć, że to jednak mniej niż połowa z 70 - 80 godz. :wink:

przejechanie dzisiaj w Polsce 1 tys. km zajmuje pewnie średnio 14 godz., natomiast do miejsca do którego najczęściej jeżdżę (ok. 1.100 km) potrzebuję minimum 12 godz. - wg mnie to sporo czasu na korzystanie z radia... no i jeszcze droga powrotna :wink: